13

561 22 8
                                        

Jakimś cudem zasnąłem jednak nie na długo

-Yakkun no choodź- przeciągnął Kuroo -będzie fajnie- dodał

-Dobra ale już się zamknij- zwlokłem się z łóżka

Ciekawe jak tam Lev
Nie no... To nie moja sprawa co będzie robił ale boje się tych ,dziewczyn,

-Hejka!- pisnęła jakaś blondyna

Ledwo zeszliśmy

W salonie oprócz domowników było około 10 osób których nie znałem ale oni chyba tak. Suna ćpał z jakimś szatynem. Czy to nie jest już uzależnienie? Codziennie jest po czymś.

Dalej siedział znudzony Lev na którego kolanach znajdowała się jakaś brunetka

Ałć

Czego ja się spodziewałem? Że to że mnie przytulił coś dla niego znaczyło?
Żałosne

Wszyscy zaczeli mi sie przedstawiać po kolei... Nie zapamiętałem ani jednego imienia

-Hej jestem Misaki- usłyszałem cichy głos

Przede mną stała brązowowłosa dziewczyna która usmiechała się miło

Nie wyglądała jak pozostałe... Raczej nie miała tony tapety i cycków na wierzchu. Ubrana była w czarne spodnie i białą bluzę

-Yaku- uścisnąłem jej dłoń

Chyba to już wszyscy

Podszedłem do krzeseł przy blacie i usiadłem na jednym obok Kozume który jak zawsze grał w jakąś gre

-Zarywa do niej- powiedział cicho

-He?- zapytałem

-Tetsuro do tej Misaki- spojrzał na mnie znad gry

Spojrzałem na nich... Kuroo siedział blisko niej opowiadając o czymś z uśmiechem

-Możliwe- odpowiedziałem -jesteś zazdrosny?- dodałem

-Niezbyt- mruknął

-Okeej- przeciągnąłem

I co teraz? Po co mi o tym mówił?

-Czemu nie pijecie?!- pisnął Atsumu który do nas podbiegł

-Chce coś innego dzisiaj- Kenma też?

-Ouu zły humor? Nie martw się. Zaraz ci coś przyniose. A ty Yaku?- dopytał

-Nie wiem. Tak wyszło- podrapałem sie po karku

-To ci przyniose jakiś alkohol... Chyba że też chcesz cos więcej?- popatrzył na mnie

-Nie- syknąłem przypominając jak ostatnio się to skończyło

Blondyn od nas odszedł a Kenma odłożył z westchnieniem gre

-Nie mam prawa- szepnął

-Hm? Do czego?- odwróciłem się w jego kierunku

-Do bycia zazdrosnym- dodał

CO

-Oczywiście że masz prawo- zmarszczyłem brwi

-Nie mam z kim o tym porozmawiać. Pewnie każdy z tych idiotów prędzej czy później by mu wygadał- przetarł dłońmi twarz

-Jestem ja. Nie powiem nikomu... Więc co się dzieje?- chwyciłem paczkę fajek ze stołu i wyciągnąłem jedną którą chwile później odpaliłem

-Jestem wkurwiony- zaczął

-Na co?- zapytałem unosząc brwi

-Nie wiem. Na niego że do niej zarywa. I na nią też tylko nie mam powodu- dodał

Addictions destroy  Lev x Yaku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz