16

600 20 3
                                    

Po około godzinie bachor wreszcie najedzony i przebrany zasnął. Położyłem go delikatnie na moim łóżku na które obok niego padł Lev

Z westchnięciem padłem po drugiej stronie

Szczerze to jestem śpiący. Moje oczy dosłownie same się zamknęły. Ignorując obecność zielonookiego poprostu zasnąłem

***

Obudziło mnie wiercenie się kogoś. Otworzyłem lekko oczy. Obok mnie spał Lev... Zaraz... Gdzie bachor?!

-Oi- potrząsnąłem nim

-He?- syknął zły że przerwałem jego sen

-Gdzie bachor?- dopytałem

-Przyszedł ktoś po niego. Chyba Akaashi nie chciał żeby cały czas ci dupe zawracał- wymruczał ponownie zamykając oczy

Poprostu spaliśmy razem? Chłopak zwinął się w kłębek... Tak jak kicia... Ojejkuuu

Nie mogąc sie powstrzymać poprostu wplątałem rękę w jego włosy. Zdziwiłem się kiedy Lev zaczął cicho pojękiwać

-Aż takie to fajne?- zapytałem zabierając rękę

-Tak- przysunął się bliżej mnie -nie przestawaj- dodał

Ponownie zacząłem gładzic go po jego szarych włosach. Przylepa jebana

Ale... Podoba mi sie to... 

Chyba chłopak znowu zasnął. Sięgnąłem po paczkę fajek i odpaliłem jedną którą chwile później się zaciągnąłem. Ułożyłem się na plecach i wolną ręką delikatnie głaskałem Leva po włosach
Są tak cholernie miękkie i ogólnie przyjemne w dotyku

Kiedy skonczyłem palić wtuliłem się mocno z Haibe... Już trudno. Po chwili znowu spałem

***

Obudził mnie cichy chichot. Zmrużyłem oczy próbując cokolwiek zobaczyć. Nad łóżkiem stali Atsumu i Bokuto z telefonami

-Co robicie?- pisnąłem

Przestraszyłem się trochę

Teraz zobaczyłem w jakiej pozycji się znajduje. Jedną nogę miałem zarzuconą na biodro Leva którego w dodatku obejmowałem jedną ręką. Druga dalej znajdowała się w jego włosach.
Szybko się od niego oderwałem chyba go przy tym wybudzając

-Jak tam nasza rodzinka? Wyspani? Dosyć długo spaliście- Atsumu się uśmiechnął

-Kurwa co robicie? Czemu tu jest tyle osób?- zapytał zdezorientowany Haiba

-Levochka przespaliście około 14 godzin. Przyszliśmy zobaczyć czy żyjecie- tym razem Bokuto się wyszczerzył

-Dawno się tak nie wyspałem- mruknął przeciągając się

Tak... Ja też... Nigdy nie wstałem taki wyspany

-Jak Akaashi?- zapytałem

-Świetnie. Dzisiaj już zabierają dziecko wreszcie- białowłosy padł na łóżko obok mnie -Keiji jest ci wdzięczny naprawdę- dodał

-Dobra rodzinko. Zobaczcie co jest na grupie. Powodzenia!- bliźniak wraz z Koutarou wybiegli z pokoju z dziwnymi uśmiechami

Rodzinko... Co?!

Rzuciłem się na swój telefon i od razu kliknąłem w powiadomienia z grupki
Czytałem od góry

SunaRin🦊:
Ma ktoś fajki?

KeijiBokuto🦉❤:
Ja mam. Chodź sobie weź

Później godzinę dalej

Użytkownik TenGłupszyMiya wysłał/a zdjęcie

Addictions destroy  Lev x Yaku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz