21

642 19 6
                                    

Chłopak zaczął całować moje uda

-Obiecaj że już nigdy tego nie zrobisz. Jesli coś sie bedzie działo masz przyjść od razu do mnie- nigdy nie widziałem go z tak poważną miną

-Okej- szepnąłem

-Tak wogóle to przyszedł wkurwiający kuzyn Kuroo. Jego ciotka go ubłagała żeby mógł tu zostać na kilka dni. Idziesz się poznać?- zapytał

-Ta. Umyje sie, ubiore i zejde- zapewniłem

Nie mam ochoty na poznawanie kogokolwiek

-Słodko wyglądasz w tej bluzie. Możesz zatrzymać- uśmiechnął się szeroko -będę czekał na dole- wstał i wyszedł z pokoju zostawiając mnie z piekącymi policzkami

Czemu mnie po prostu zostawił? Po tej nocy chce więcej... Jeszcze raz... Kurwa jestem puszczalski...

W stałem z łóżka i chwyciłem jakieś dresy i bluzę. Wyszedłem kierując się do łazienki...

***

Poszedłem do pokoju jedynie po telefon. Serio muszę go poznawać?

Zszedłem po schodach jednak na ostatnim schodku sie zatrzymałem

-Yakkun jesteś...- mruknął Kuroo

Chłopak sie odwrócił

-To on!-
-To on!- krzykneliśmy w tym samym czasie

-He? Znacie się?- dopytał Tetsuro

-To przez tego dzieciaka tak wyglądam- syknął

-Nazwij mnie tak jeszcze raz to ci poprawie- warknąłem piorunując go wzrokiem

-Teraz jak wytrzeźwiałem nie poszło by ci tak łatwo karzełku-

-Kurwa możemy się przekonać- zacząłem iść w jego kierunku

Przejebał sobie. Japierdole kurwa czy naprawdę musiał nazwać mnie akurat tak?! Chuj jebany... Zajebie go

-Yaku spokojnie- zostałem przyciągnięty przez kogoś
Tym kimś okazał się Kenma? Wow...

-Co odjebał że go tak potraktowałeś?- zaśmiał sie Kuroo

-Jest zjebany i sam zaczął- odpowiedziałem próbując zabić go wzrokiem

-Złapał go tam gdzie nie powinien. Sam bym mu wyjebał gdyby nie był twoim kuzynem- warknął tym razem Lev

-Oi czyli znalazłeś sobie dziwke na stałe wreszcie?- zakpił

-Kurwa nazwij go tak raz jeszcze a nawet Kuroo ci nie pomoże- podszedł do mnie

-Myślałem że przestałeś molestować przypadkowych ludzi z ulicy- zaśmiał się Kuroo

-Zamknij sie- syknął kuzyn

-Tak wogóle poznajcie się. Yaku to jest Eizo, Eizo to jest Yaku- czarnowłosy nas poznał

Nie mając zamiaru dłużej tu zostać poprostu poszedłem do swojego pokoju w ktorym padłem na łóżko. Co za idiota japierdole
Chwile później do pomieszczenia wbiegł Lev

-Wszystko okej?- zapytał zmieszany

-Pewnie. To zaszczyt być dziwką kogoś takiego- zaśmiałem się

-No widzisz....- usiadł obok mnie -...chodźmy do klubu- dodał nagle

-Co? Nie wystarczy ci twoja dziwka?- zapytałem nie kryjąc smutku

-Nie chodzi o ruchanie. Dawno nie byłem. Chodź ze mną- pociągnął mnie za rękę i skierował do drzwi wyjściowych

Mam iść w dresach? Wyglądam jak menel jakiś...

Addictions destroy  Lev x Yaku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz