/dodatek do rozdziału 28/
-Porywam Cię.-szepnął Irwin do ucha brunetki, gdy tylko weszli do klubu
Olivia nie zdążyła nic powiedzieć, a Ashton chwycił ją za ręke i pognał, w tylko sobie znaną stronę. Wyszli na oświetlony taras.
-Ashton o co tutaj chodzi?-zapytała niczego nie świadoma dziewczyna
Irwin całował dziewczynę po szczęce w dół ku jej szyi. Każdy pocałunek na jej ciele składał z niezwykłym pożądaniem i zachłannością jakby za moment nie miało jej być już obok niego.
Olivia odepchnęła chłopaka resztkami sił.
-Kurde Irwin! Co to miało być?!-zapytała brunetka z pretensjami
Chłopak przejechał dłonią po jej ramieniu.
-Chcę ciebie tu i teraz.-powiedział ponownie składając kilka gorących pocakunków na jej szyi
-Ashton to, że raz to zrobiliśmy nie znaczy, że będziemy to robić kiedy ty będziesz chciał. Nie będę twoją prywatną dziwką.-wyjaśniła dziewczyna odpychając Ash'a
-Nie masz być moją dziwką, tylko moją dziewczyną. Kocham Cię jesteś najwspanialszą osobą na świecie i nie pozwolę, abyś odmówiła.
Olivia od dość długiego czasu czekała na to wyznanie z ust Irwin'a, aż w końcu się to stało i mimo tego, że wyczekiwała tych słów sama nie wiedziała co ma mu na nie odpowiedzieć. Stwierdziła, że najlepszym posunięciem będzie nie powiedzenie mu czego czuje, a gest wobec niego. Dziewczyna przytuliła się do niego po czym spojrzała mu w oczy. Chłopak sam domyślił się co to oznacza. Od teraz jest jego, tylko i wyłącznie jego, a on nie zamierzał się nią dzielić absolutnie z nikim, bo w końcu była jego dziewczyną, której nie będzie od teraz odstępował na krok.
![](https://img.wattpad.com/cover/15473322-288-k937240.jpg)
CZYTASZ
Secrets [l.h]✔️
FanfictionIsa to 18 letnia dziewczyna mieszkająca w Sydney. Jest trenerką w szkole tańca. Mieszka razem z nadopiekuńczą mamą. Jej ojciec zginął w wypadku, a przynajmniej tak dotąd twierdzono. Isa myślała, że pośmierci jej ojca już wszytsko wróciło do normy...