Rozdział 13

8.3K 508 46
                                    

BĘDĘ CIĘ CHRONIŁ

Luke's POV

Wniosłem dziewczyne do domu na rękach. Zaniosłem do mojego pokoju i posadziłem na łóżku.

-Chcesz wziąć kąpiel?

-Tak.-odparła dziewczyna, której ciało nadal się trzęsło

-Calum przywiózł twoją torbę. Będziesz miała w niej coś na przebranie?-powiedziałem po czym podałem jej torbe

-Tak. Znajdę coś.

Wszedłem do łazienki. Odkręciłem kran nalewając wody do wanny. Sprawdziłem ręką temperature wody po czym zakręciłem kurek.

Wyjąłem czyste ręczniki i położyłem na szafce.

- Wszystko gotowe.-powiedziałem do dziewczyny- Jeśli będziesz czegoś potrzebowała wołaj.

-Dziękuje Luke.- usłyszałem cichy głos dziewczyny, po czym uśmiechnęła się do mnie i weszła do łazienki.

Wyszedłem z pokoju i poszedłem do salonu gdzie byli chłopaki.

-Co z nią?-zapytał Michael

-Na całe szczęście ten sukinsyn jej nic nie zrobił. Ash w porę znalazł ich kryjówkę.-powiedziałem spoglądając na przyjaciela, na co on uśmiechnął się do mnie dumny z siebie

-Oj Hemmo nie...-zaczął Ashton, ale go uciszyłem

Wstałem ze swojego miejsca i po cichu przemieściłem się w stronę mojego pokoju.

Można było usłyszeć płacz. Jej płacz.

Wróciłem do chłopaków.

-Co to miało być?-zapytał Calum

-Ona płacze. A to wszystko moja wina. Ona płacze przeze mnie. Dzięki mnie miała czuć się bezpieczna, a ja co zrobiłem. Przeze mnie została porwana i prawie ją zgwałcono.

-To nie była twoja wina.-powiedział Mikey

-Ona nie może więcej płakać. JA BĘDĘ JĄ CHRONIŁ.

*

Chłopaki poszli już do domu, a ja zostałem sam z Isą.

-Dziś zostajesz u mnie.-powiedziałem stanowczo- Nie ważne co powie twoja mama.-dodałem

-Moja mama wyleciał dziś do Stanów.

-Tym bardziej nie pozwolę ci być samej w domu. Zostajesz u mnie.

-Dziękuję Luke.-powiedziała po raz chyba setny dziś i przytuliła się do mnie, objąłem ją ramionami

-Teraz już wszystko będzie dobrze.-powiedziałem nieco ciszej i pogładziłem ją po włosach

-Obiecujesz?-zapytała spoglądając na mnie swoimi czerwonymi od płaczu oczami

-Tak, obiecuję. BĘDĘ CIĘ CHRONIŁ.

Dziewczyna mocno się we mnie wtuliła.

*

Leżałem na kanapie próbując zasnąć. Pozwoliłem Isie spać w moim łóżku, a ja postanowiłem zając kanapę w salonie, która nie oszukujmy się nie byłą zbyt wygodna do spania.

-Luke.-usłyszałem cichy głos wołający mnie

Natychmiast wstałem z łóżka i powędrowałem do mojego pokoju, z którego dobiegało ciche wołanie

-Tak księżniczko?-zapytałem

W odpowiedzi dostałem cisze.

-Is?-zapytałem ponownie

-Zostaniesz ze mną?-zapytała

-Jeśli tylko chcesz.-powiedziałem

-Tak, chcę.

Usiadłem na łóżku obok leżącej dziewczyny. Isa przesunęła się robiąc mi miejsce. Położyłem się obok niej. Dziewczyna natychmiastowo otuliła mnie swoimi ramionami.

Ona cały czas się bała. Bała się, że ktoś ją zabierze ode mnie. To wszystko przez Black'a. Następnym razem mu nie daruję. Zabiję go, gdy tylko będę miał okazję.

Dziewczyna przytulała się do mnie coraz mocniej. Otuliłem ją ramieniem, pomasowałem po placach i pocałowałem w czułek głowy.

_____

Hej kochani :)

Mamy rozdział 13, który nie jest pechowy.

Co do poprzedniego rozdziału, to pod nim pojawił się komentarz „Czy to nie Danger?'. Otóż ja jestem wielką fanką Danger'a kocham to opowiadanie. Jest to jedyne opowiadanie, które czytałam po kilka razy, przez co pamiętam niektóre rozdziały bardzo dobrze. I właśnie poprzedni rozdział był tak napisany. W sumie to sama się nawet nie zorientowałam, że to co napisałam jest bardzo podobne do Danger'a, uświadomił mnie dopiero ten komentarz. Nie będę tego rozdziału usuwała, ani zmieniała, bo nie widzę sensu. W swoim zachowaniu nie widzę nic złego, jeśli wy tak uważacie to Przepraszam.

Kocham Was ♥

Secrets [l.h]✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz