Rozdział 27

6.4K 390 35
                                    

-Luke szybciej.-poganiałam chłopaka stojąc przy drzwiach z Michael'em, który nawiasem mówiąc zmienił swój kolor włosów na czerwony. Ten chłopak chyba mnie niczym już nie zdziwi.

-Już idę, już...-usłyszeliśmy z piętra

Po chwili ujrzeliśmy Luke'a.

-Możemy jechać.-powiedział blondyn

Zmierzyłam go od góry do dołu wzrokiem i razem z Mikey'm wybuchnęliśmy śmiechem.

-Co?-zapytał zdezorienowany Hemmings

-A spodnie?-zapytał Clifford przez śmiech

Luke spojrzał na swoje nogi. Ten chłopak czasami mnie zadziwia. Jak można zapomnieć ubrać spodni? No ale cóż. To jest Lucas Robert Hemmings po nim się można wszystkiego spodziewać.

Gdy ja i Michael próbowaliśmy uporać się z naszym wybuchem śmiechu Luke pobiegł na piętro po spodnie. Po chwili zszedł gotowy do wyjścia.

Wyszliśmy z domu. Ja i Mikey cały czas nabijaliśmy się z blondyna, który najwidoczniej udawał obrażonego.

-Lukey nie obrażaj się przecież wiesz, że Cię kochamy.-powiedział czerwonowłosy, a Hemmo mruknął coś pod nosem

Reszta drogi na lotnisko minęła nam na rozmowie o tym jaka będzie Brooklyn, jak będzie wyglądała , jak będzie się ubierała, jaki będzie miała charakter czy będzie zachowywała się jak typowa amerykańska dziewczyna.

*

Wszystkie osoby, które przyleciały tym sam lotem, którym miała przylecieć Brooklyn wysiadły już z samolotu, a mojej kuzynki jak nie widać tak nie widać.

-Może to nie jej lot?-zapytał Luke

-Nie to jej lot na pewno. Jeszcze przed wylotem dzwoniła.-odparłam

-Może zadzwoń do niej.-zaproponował Mikey

-Okej już dzwonię.-powiedziałam wyjmując telefon z kieszeni

Wybrałam numer Brooklyn. Po drugim sygnale odebrała.

-Gdzie jesteś?-zapytałam

-Na lotnisku.

-A dokładniej?

-Emm... Jestem obok informacji.

-Okej nie ruszaj się wiem gdzie to jest zaraz tam będę.-powiedziałam i rozliczyłam połączenie

-Jest obok informacji.-powiedziałam do chłopaków

Ruszyliśmy w odpowiednim kierunku.

Przy informacji zauważyliśmy wysoką szczupłą brunetkę. Jej włosy były rozpuszczone. Odwróciła się w naszą stronę i od razu się uśmiechnęła, a po chwili pomachała do nas.

Podeszliśmy do dziewczyny.

-Brooklyn?-zapytałam

-Tak, a ty jesteś Isabella.

-Zgadza się, ale możesz mi mówić Isa, a to jest Luke i...

-Michael Clifford. Jedyny i niepowtarzalny, drugiego takiego australijczyka jak ja nie znajdziesz.-wtrącił się, a ja z Luke'iem się zaśmialiśmy na jego słowa

Brooke uśmiechnęła się na jego słowa.

-Dobrze wiedzieć. Też mi się wydaje, że nie znajdę australijczyka z takim kolorem włosów.-odparła brunetka

-Nie podoba ci się?-zapytał Mikey

-Nie wręcz przeciwnie. Ten kolor jest uroczy.

-Ohh... Nie mów tak bo się zawstydzę-powiedział Clifford machając ręką

Obserwowałam tą sytuacje z Luke'iem śmiejąc się.

-Pewnie jesteś zmęczona.-przerwał Luke

-Tak i to bardzo.

-Więc zapraszamy do nas.-odparł blondyn

Luke i Mikey pomogli Brooklyn zanieść jej walizki do samochodu. Zwłaszcza Mikey wykazywał wielkie zainteresowanie moją kuzynką.

*

-Wow.-wyszeptała dziewczyna, gdy zobaczyła wnętrze domu-Ale wielki.-dodała po chwili

-Zaniosę walizki do twojego pokoju.-poinformował nas Luke, a Brooklyn pokiwała tylko głową na znak, że rozumie

-Chodź oprowadzę cię po domu, bo w końcu teraz to też twój dom.

Pokazałam dziewczynie kuchnie, salon, taras i basen. Brooklyn była pod wielkim wrażeniem wszystkiego.

-Teraz pokaże ci moje królestwo.-powiedziałam stojąc przed drzwiami sali tanecznej

Otworzyłam drzwi i wpuściłam do środka dziewczynę.

-Tańczysz?-zapytała

-Tak.

-Ja też.-odparła

-Serio?-zapytałam z niedowierzaniem

-Tak. Od 10 lat balet i od 3 lat taniec na rurze.

-Na rurze?-zapytał Mikey

-Tak.-pokiwała twierdząco dziewczyna

-Jesteś...-zaczął Clifford

-Nie jeśli ci o to chodzi to nie.-wtrąciła się w jego wypowiedź

-To nie rozumiem.-powiedział chłopak

-To jest sport i nie jest wcale związany ze striptizem.-wyjaśniła

-Aaa...-pokiwał głową na znak, że rozumie-To może mały pokaz?-zapytał Mikey

-Zapomnij Clifford.-odparła szybko Brooklyn

-Ale...-zaczął chłopak

-Nie.-zaprzeczyła szybko brunetka

-Is nie masz dziś treningu?-usłyszałam głos Luke

-O matko! Zapomniałam. Która godzina?

-12.-powiedział Mikey

-O 13 mam trening.

-To musimy jechać.-odparł Luke

-Mikey zostaniesz z Brooklyn? Wiem, że tak dzięki też Cię kocham. To ja idę po torbę treningową.-ruszyłam na piętro do garderoby

Zabrałam torbę, która leżała na podłodze i wróciłam z powrotem na parter. Zabrałam dwie butelki wody z lodówki.

-Rozgośćcie się.-powiedziałam do Brooke i Michael'a, po czym wybiegłam z domu w stronę samochodu, w którym siedział już Luke.

____________________

Hej :)

Pojawiła nam się nowa bohaterka Brooklyn Hard (zdjęcie gdzieś tam --->) Mam nadzieje, że miło ją przyjmiecie :)

Jak już się pewnie wiele osób domyśliło Brooklyn i Michael będą razem. Ich shipperskie imię to Brikey :) 

Secrets [l.h]✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz