ZACZNIJMY WSZYSTKO OD NOWA
ISABELLA'S POV
Siedziałam na łóżku w sypialni Luke'a.
Gdy tylko weszłam do domu powędrowałam tutaj nie zważając na nikogo i zamknęłam za sobą drzwi na klucz.
Chłopaki dobijali się do drzwi, lecz nic tym nie zyskali. W tym momencie musiałam pomyśleć, a to było idealne miejsce do tego.
-Isa, otwórz.Proszę.-usłyszałam głos Luke'a zza drzwi
-NIE!-krzyknęłam
Czy on nie rozumie, że chcę pobyć sama? Czy on nie ma własnych spraw. W tym momencie mnie oświeciło.
-Sprzedaż domu!-krzyknęłam
Po drugiej stronie usłyszałam wiązankę przekleństw, kroki i trzask drzwi.
Poszedł. Zostawił mnie w spokoju.
Gdyby nie ja gwarantuje, że zapomniałby o tym.
Teraz mogłam pomyśleć.
-Isa, tu Calum. Otworzysz mi. Chcę pogadać.-usłyszałam głos Calum'a po drugiej stronie.
Jednak krótki moment spokoju, abym mogła pomyśleć nie był mi dany.
Po chwili zastanowienia otworzyłam drzwi i pozwoliłam brunetowi wejść do środka. Calum usiadł na skraju wielkiego łóżka na przeciw mnie.
Między nami panowała cisza, w której można było usłyszeć tykanie zegara. Jak dla mnie nie była ona niezręczna.
-Mam apteczkę.-powiedział Calum, podając mi czerwone pudełeczko
Otworzyłam je i popatrzyłam w środek. Nie wiedziałam co mam zabrać.
-Daj, ja cię opatrzę.-powiedział brunet zabierając ode mnie apteczkę.- Chodź do łazienki.-wstał ze swojego miejsca i ruszył do łazienki, a ja zrobiłam to samo co on
-Usiądź.-powiedział wskazując zamkniętą muszlę toalety, zrobiłam to co kazał
Mój wzrok miałam wbity w podłogę. Chłopak chwycił mnie za podbródek i uniósł moją głowę do góry. Uśmiechnął się do mnie pocieszając.
-Gdy będzie boleć za mocno mów.-oznajmił, a ja kiwnęłam głową na znak, że rozumiem
Brunet przetarł mój prawy policzka wacikiem namoczonym w wodzie utlenionej.
Skrzywiłam się, bo zaczęło mnie to piec, jednak wiedziałam, że tak musi być.
-Okej?-zapytał Calum, a ja pokiwałam głową na 'tak'
Chłopak nałożył na swoją rękę jakiegoś bezbarwnego kremu lub żelu i posmarował zranione miejsce na mojej twarzy. Policzek przestał mnie piec.
Chłopak umył ręce i zaczął chować wszystko do apteczki.
-Czy Luke zabił mojego ojca?-wypaliłam nagle
To pytanie dręczyło mnie najbardziej. Gdy nie poznam odpowiedzi na nie, nie zasnę dziś w nocy na pewno.
Calum chyba nie spodziewał się takiego pytania z mojej strony, ponieważ zrobił zdziwioną minę.
-Jedyne co mogę ci powiedzieć, w tej sprawie to, to że Luke go na pewno nie zabił.-odpowiedział
-To co się z nim stało? Kto go zabił?-pytania zaczęły mi się same nasuwać na język
-Lepiej zapytaj o to wszystko Luke'a. -odpowiedział
-Problem w tym, że on nie chce mi powiedzieć.
CZYTASZ
Secrets [l.h]✔️
FanfictionIsa to 18 letnia dziewczyna mieszkająca w Sydney. Jest trenerką w szkole tańca. Mieszka razem z nadopiekuńczą mamą. Jej ojciec zginął w wypadku, a przynajmniej tak dotąd twierdzono. Isa myślała, że pośmierci jej ojca już wszytsko wróciło do normy...