Rozdział 7

772 21 1
                                    

Perspektywa Pauli

Zuzu zatrzymał samochód na podjeździe przed domem swoich rodziców a moich przyszłych teściów. Wysiadł z auta i zanim zdąrzyłam się odpiąć otworzył mi drzwi i podał rękę pomagając wysiąść z pojazdu. Trzymając się za ręce udaliśmy się w stronę wielkiego domu. Zayn otworzył przede mną drzwi i wszedł do środka chwilę po mnie. Ściągnęłam buty i udałam się do salon. Dołączył do mnie chwilę później.

-Fajnie, że już jesteście. Chcecie coś do picia?-zapytała mama

-Ja poproszę herbatę-uśmiechnęłam się

Ostatni raz w tym domu byłam gdy udawałam, że kocham Zayna. Teraz nie wyobrażam sobie życia bez niego. Nie wiem co bym zrobiła gdyby mnie zostawił i mam nadzieję, że to tego nie dojdzie.

-Ja również-odezwał się Zayn

-Na kolację będzie zapiekanka. Chodźcie do kuchni

Udałam się za panią Malik do kuchni a Mulat szedł za mną. Usiadłam na krześle, obok Zayna.

-Mówiłam Ci już, że masz naprawdę fajną rodzinę?-zwróciłam się do swojego narzeczonego

-Jeszcze nie, misiu-uśmiechnął się do mnie

-To teraz ci mówię

-A co z twoimi rodzicami?

-Co ma być?

-Zapraszali nas do siebie. Kiedy się wybieram?

-Nie wiem. Nie chcę tam iść. Wiesz dobrze, że mnie nigdy nie chcieli więc ja też ich nie chcę

-Obiecałaś, że dasz im szanse.
Pamiętasz?

-Tak, pamiętam. Może w następnym miesiącu? Może być?

-Może. Jak już Ci mówiłem, nie musisz im odrazu wybaczyć ale daj im szanse

-Nie naciskaj tak nią-odezwał się tata Zayna

-No przecież nie naciskam

Położyłam rękę na udzie Zayna i delikatnie przesunęłam ją wyżej aż w końcu Zayn sam zablokował moje ruchy i delikatnie pokręcił głową.

-Proszę-mama postawiła przede mną kubek z ciepłą herbatą

-Dziękuję

Chwilę później przede mną pojawił się telarz zapiekanki. Dobiero gdy zobaczyłam jedzenie uświadomiłam sobie jak bardzo jestem głodna.

-Dziękuję-uśmiechnęłam się

Moja przyszła teściowa odwzajemniła uśmiech. Zjadłam cała zapiekankę. Była naprawdę smaczna.

-Chcesz jeszcze?-Zapytał Zayn

-Chcesz mnie utuczyć?

-Świetny plan. Przynajmniej nikt mnie cię nie zabierze

-Wyobraź sobie, że kobiety, które mają więcej ciała też mogą być ładne i atrakcyjne

-Ja i tam nie widzę żadnej innej po za tobą-uśmiechnął się Zuzu

-Za słodko-zaśmiał się Pan Malik

-Cicho bądź

-Kochanie, nie przeszkadzaj zakochanym-uśmiechnąła się mama Zayna

-Ciekawe czy będę miał wnuka czy wnuczkę

-Dowiesz się za...... Za ile w ogóle można określić płeć dziecko, mamo

-Mniej więcej w 5, 6 miesiącu

-To jeszcze poczekasz

Po chwili moje powieki zaczęły się zamykać

-My się będziemy zbierać. Widzę, że Paula trochę przysypia-odezwał się Zayn

-Jasne. Wpadnijcie jeszcze czasem-uśmiechnęła się mama Zayna

-Napewno wpadniemy, mamo

Trochę dziwnie się czułam zwracając się do mamy Zayna "mamo". Wstałam z krzesła i udałam się ubrać buty. Później pożegnaliśmy się z właścicielami domu i udaliśmy do auta.

oddana 2 Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz