Gdy wyszliśmy spod prysznica wytarłam ciało ręcznikiem i owijając się nim wyszłam z pomieszczenia. Idąc się myć zapomniałam wziąść piżamkę. Natomiast Zaynowi nie przeszkadzała nagość więc bez ubrać położył się na łóżku. Przez dłuższą chwilę wpatrywał się we mnie a potem podniósł się. Obrócił nas tak, że stałam plecami do łóżka. Pocałował mnie w usta i jednocześnie ściągnął ze mnie ręcznik. Potem delikatnie pchnął mnie na łóżka siadając na mnie okrakiem. Ponownie złożył pocałunek na moich ustach. Potem sunął się w dół całując i ssając moją skórę na szyji. Gdy już zadowolony ze swojej malinki wyprostował się widziałam w jego oczach pożądanie. Uśmiechnął się i spuścił głowę wargami obejmując moje sutki. Zaczął je delikatnie gryść i ssać a jedną ręką delikatnie masował moją wolną pierś. Gdy skończył zajmować się piersiami wrócił do moich ust a rękę sunął niżej wkładając we mnie 2 palce na co jęknęłam cicho.
-Chcesz więcej?-szepnął w ustami na moich wargach
-Zdecydowanie tak
Uśmiechnął się i sunął się niżej. Rozchylił moje uda i wsunął we mnie język. A ja z każdym ruchem jęczałam coraz głośniej. Po kilku minutach wyprostował się. Położył się obok mnie a ja usiadłam na nim. Pocałowałam go usta a potem schodziłam niżej przez szyję, klatkę i brzuch co nie gdzie ssając i przygryzając jego skórę. Wiem, że on to lubi. Zauważyłam to już wcześniej. Gdy dotarłam go jego krocza uśmiechnęłam się i zaczęłam ssać jego penisa. Zayn zaczął jęczeć z każdą chwilą coraz głośniej. Gdy poczułam jego sperme w swoich ustach uśmiechnęłam się i zlizałam ją z jego przyrodzenia. Podniosłam się i położyłam obok a Zayn tym razem przykrył mnie swoim ciałem wchodząc we mnie. Poruszał się szybko a gdy zaczęłam dochodzić zwalniał. Doprowadzał mnie tym do szału.
-Zayn już dłużej nie mogę. Kończ
-To dopiero początek
-Zayn, proszę
-Dobrze skarbie
Po chwili doszedł i opadł obok mnie ciężko oddychając. Wtuliłam się w niego.
-Dziękuję-szepnęłam i pocałowałam go
-Ja również
-Jak Twoje interesy?
-Nadzwyczaj dobrze
-Sprzedałeś kogoś?
-Nie. Tylko narkotyki, odebrałem swój dług i uciąłem krótką pogawędkę z twoim ojcem
-Dalej chce cię poprosić abyś pożyczył mu kasę?
-Tak ale tym razem chciał milion
-Na co?
-Nie pytałem. Powiedziałem mu, że nic wartego nie może mi zaoferować więc mu nie pożyczę a on mi powiedział, że może mi oddać syna do mafii
-Żartujesz? Najpierw oddali mnie teraz chcą oddać syna?
-Aż tak ci ze mną źle?-zapytał oburzonym tonem
-Nie ale mój brat jest mały. Nie miałbyś z niego pożydku
-Przynajmniej z ciebie mam-zaśmiał się a ja walnęłam go ręka w ramię
-Nigdy nie sądziłam, że tacie aż tak zależy na pieniądzach
-Nie przejmuj się tym. Debili zawsze było pełno na świecie
-Racja-uśmiechnęłam się i wtuliłam się w jego ciało
CZYTASZ
oddana 2 Z.M
RomanceKontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zayna odwiedza stara znajoma, z którą kiedyś miał romans. Jak potoczy się historia szefa mafii i dziewc...