Film był ciekawy.
-Zayn?
-Tak skarbie?
-Jak daleko jest z kina do twojego domu na piechotę?
-Coś koło półtorej godziny a czemu pytasz?
-Mam ochotę na spacer i tak sobie pomyślałam, że może ktoś z twoich ludzi wziął by twoje auta a my wrócimy na piechotę. Co Ty na to?
-Nie będą bolały cię nogi w tych szpilkach?
-Jak będę to weźmiesz mnie na barana
-Dobrze
Zayn wyciągnął telefon z kieszeni i zadzwonił do kogoś. Nie wiem do kogo. Powiedział tylko aby podszedł pod kino i podał adres. Ja usiadłam na ławce czekając aż pojawi się ktoś po auta. W ogóle nie wiem jak Zayn prowadził skoro w restauracji wypił ze mną butelkę szampana. Po około 20 minutach do Zayna podszedł wysoki blondyn. Był wyższy od niego od głowę. Zayn dał mu kluczyki a mnie wziął za rękę. Wstałam z ławki i razem ruszyliśmy przed siebie.
-Dawno z nikim nie byłem na spacerze
-My nigdy nie byliśmy na spacerze
-Przyzwyczaiłem się do auta. Miło czasami zrobić coś innego, kotku
-Masz jakąś informację od informatorów?
-Jeszcze nie
-Szkoda. Mam nadzieję, że szybko ją znajdą
-Nie wierzysz w moje umiejętności?
-Wierzę. Potrafisz znaleźć człowieka na końcu świata. Dziecko też znajdziesz
-Znajdę. Mam jeszcze kilka sztuczek w zanadrzu, że tak to ujmę
-Dobrze skarbie. Do jutra wieczorem dam ci namiary na pracę dla Sharon
-Dziękuję. Jesteś wspaniały. Nie wielu byłoby tak chętnych do pomocy w znalezieniu pracy. Będziesz brał pieniądze od rodziców dziecka?
-To zależy. Jeżeli są majętni to tak a w przeciwnym razie się nad tym zastanowię
-Kocham cię
-Ja ciebie też. Masz jeszcze na coś ochotę? Możemy jeszcze na coś iść
-Nie trzeba. Mam wszystko co mi potrzebne. Mam ciebie a to najważniejsze
-A ja mam ciebie i nikomu nie oddam. Nigdy
-Mam taką nadzieję
-A jak tam w pracy?
-A dobrze. Jak dostanę wypłatę oddam ci pierwszą ratę za mieszkanie
-Nie musisz tak szybko. Dogadamy się jakoś-kilka razy uniósł brwi
-Spłata długu za seks? Chcesz abym była twoją prywatną dziwką?
-Nie mów tak. Nie jesteś i nigdy nie będziesz dziwką. Jesteś moją dziewczyną. W ogóle nie mogę się przyzwyczaić, że tutaj nie ma pierścionka-przejechał palcem po moim-muszę to zmienić. W najbliższym czasie
-Jesteś zbyt pewny siebie
-Odmówiła byś mi?
-Możliwe-uśmiechnęłam się aby się z nim trochę podroczyć
-Tak sądzisz? Zrezygnujesz z tego?-przyciągnął mnie delikatnie do siebie i pocałował-Albo z tego?-wziął moją rękę i przejechał nią od szyli do zamka w spodniach
-Teraz już nie jestem tego pewna
-I dobrze. O to mi chodziło-uśmiechnął się
Spowrotem splutł swoje palce ze z moimi i ruszyliśmy przed siebie
CZYTASZ
oddana 2 Z.M
RomanceKontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zayna odwiedza stara znajoma, z którą kiedyś miał romans. Jak potoczy się historia szefa mafii i dziewc...