Weszłam do łazienki aby wziąć kąpiel. Nalałam wody do wanny. Wlałam tam trochę olejku waniliowego. Rozebrałam się i weszłam do wody. Zamierzałam się odprężyć więc nie miałam zamiaru zbyt szybko wychodzić.
Gdy woda zaczęła trącić już przyjemne ciepło umyłam włosy i ciało. Wyszłam z wanny owijając się ręcznikiem. Udałam się na chwilę do sypialni po czystą bieliznę i wróciłam spowrotem do łazienki. Włączyłam suszarkę aby wysuszyć włosy. Następnie rozczesałam włosy i zostawiłam rozpuszczone. Zrobiłam delikatny makijaż i udałam się wybrać sukienkę. Rozsunęłam drzwi od szafy.
-Wreszcie wyszłaś. Już myślałem, że się utopiłaś-poczołam jego ręce na biodrach
-Mogłeś wejść sprawdzić
-Zamierzałem ale wyszłaś. Nie zastanawiaj się za długo. Wezmę prysznic i zbieramy się
-Więcej czasu potrzebuje.
-Eh dobra. Jak się nie wyrobisz to jadę bez ciebie
-To jedź ale nigdy się nie dowiesz co mam dla ciebie
-A coś masz?
-Mam
-Okey. Zaczekam w aucie. Zapale sobie fajkę.
-Okey
Wszedł do łazienki a ja specjalnie zwlekałam z wyborem sukienki, chociaż stwierdziłam, że ubiorę jasno fielotową i do tego czarne kozaki. Jednak ubrałam się dopiero gdy Zayn wyszedł z pokoju.
Gdy przez okno widziałam jak Zayn pali więc mogę przygotować prezent dla niego. Z torebki wyciągnęłam płytę oraz zdjęcie z USG. Włożyłam to wszystko do pudełka i zawiązałam na nim kokartke. Mam nadzieję, że Zaynowi się spodoba. Wrzuciłam prezent do torebki i zeszłam na dół. Sprawdziłam czy Zayn wziął ciasto. Gdy się upewniłam, że wziął, ubrałam kurtkę i wyszłam zamykając dom na klucz. Wsiadłam do samochodu.
-Wybiera się jak sójka za morze i wybrać nie może-mruknął
Uderzyłam go delikatnie w tył głowy
-Grabisz sobie-mruknął
-Kupiłeś coś dla Akiego?
-Oczywiście. Wishey
-Alkoholicy
-Sama jesteś alkoholik
-Gadaj tak dalej a o seksie będziesz mógł zapomnieć
-Tak? Na ile? Dzień?
-Kilka miesięcy, może na rok. Zastanowię się
-Nie wytrzymasz tyle beze mnie
-Wytrzymałam 19 lat
-A tak, zapomniałem, że byłaś dziewcą gdy się z tobą bawiłem-odparł włączając silnik
-A rodzicą co kupiłeś?
-Mamie kupiłem zestaw kosmetyków a tacie jak zawsze alkohol
-Nie mogłeś nic kratywnego wymyślić
-Kreatywny jestem tylko w łóżku...
-Wątpię-szepnęłam cicho
-Bądź w studiu gdy piosenki pisze.... Czekaj? Jak to wątpisz?
-Musiałeś usłyszeć?
-Pogadamy o tym w domu gdy odwalę coś z Lucyfera?
-Związywanie już było, skrzydła ci nie wyrosną.
-Ale wosku jeszcze nie było-Uśmiechnął się wjeżdżając na posesję domu swoich rodziców
-Jaki wosk znowu
-A taki ze świecy
-Ty normalny jesteś?
-Niekoniecznie. Przy tobie nie da się być normalnym
-Co będzie jak urodzę dziecko? Skoro przy mnie normalny nie jesteś
-Jeżeli będzie do ciebie podobne to będą musieli mnie w psychiatryku zamknąć
-A jak będzie do ciebie?
-Będziesz mieć konkurencję
-Myślisz, że będę z dzieckiem konkurować o męża?
-A czemu nie?
-Z pewnością jesteś nienormalny
CZYTASZ
oddana 2 Z.M
RomanceKontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zayna odwiedza stara znajoma, z którą kiedyś miał romans. Jak potoczy się historia szefa mafii i dziewc...