2.14

517 16 1
                                    

Odkąd Isabelle przyszła i powiedziała, że rzekomo jest ze mną w ciąży minęły 4 tygodnie. 2 tygodnie temu przyszło mi wezmawie do sądu na ustalenie wysokości alimentów. Ktoś mi powie jakim prawem mam płacić na nie swojej dziecko? Tak czy siak to nie ważne. Najważniejsze jest to, że bardzo dobrze układa mi się z Paulą. Mam w planach zaprosić ją na kolację i ponownie się oświadczyć. 3 raz. Ale najpierw muszę załatwić sprawę z sądem. Mój prawnik jest już poinformowany.

Dzisiaj mam się stawić w sądzie. A wieczorem widzę się z Paulą. I tego ostatniego nie mogę się doczekać. Podniosłem się z łóżka i podszedłem do szafy. Ubrałem na siebie biała koszule, jeansy oraz marynarkę od garnitury. Zapomniałem, że go mam. Spryskałem się perfumami i wyszedłem z domu wsiadając do auta. Uruchomiłem silnik i pojechałem do celu. Wysiadłem z auta i zamykając je wszedłem do środka budynku. Przed salą spotkałem się z moim adwokatem.

-Udowodnimy, że nie jesteś ojcem, panie Malik

-Tego akurat jestem pewien. Wystarczą testy ale ona nie chce ich zrobić

-Sąd ją do tego zmusi

Po kilku minutach weszliśmy na sale sądową. Nie za bardzo słuchałem na początku. Skupiłem się dopiero gdy odezwał się prawnik Isabelle.

-Co z ciebie za mężczyzna, panie Malik. Moja klientka jest z Panem w ciąży. Zamiast spokojnie porozmawiać to ciągniesz ciężarną po sądach. Tak się zachowuje prawdziwy mężczyzna? Mówiła, że wypierasz się tego, że doszło między wami do stosunku

-Po pierwsze do niego nie doszło. Po drugie. Okey, może doszło ale w tym samym czasie przespała się z innymi. Powiedziałem jej, że wezmę odpowiedzialność za dziecko ale nie zwiąże się z nią ale chce mieć to na piśmie. Chcę zrobić testy DNA. Tylko wtedy uznam dziecko ale ona powiedziała, że nie będzie robi rzadnych testów i, że tak mam zapłacić jej alimenty. Nie dam ani grosza dopuki na papierze nie będzie, że to moje dziecko. Ja nie widzę problemu by płacić. Ale nie będę płacił na nie swoje.

-To twoje dziecko. Przysięgam

-Chce to mieć na papierze

-Dobrze-odezwał się sąd-wrócimy do tej sprawy gdy będą wyniki testu. Gdy okaże się, że to dziecko Pana Malika zostanie obciążony kosztami procesu. To tyle w tej sprawie. Czy obie strony zgadzają się na to rozwiązanie

-Ja się zgadzam-odezwałem się

-Moja klienta również

Wyszedłem z budynku i wróciłem do domu. Wziąłem kilka rzeczy i pojechałem do Pauli. Weszłem do środka i złożyłem pocałunek na jej ustach

-Jak było w sądzie?

-Sąd zarządził testy. Zrobi je i nie będzie mogła już twierdzić, że to moje dziecko

-To dobrze

oddana 2 Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz