Zayn został u mnie na noc. Obejrzeliśmy film, wykąpaliśmy się i położyliśmy spać. Zayn zasnął w ciągu 10 może 15 minut. Natomiast ja nie mogłam spać. Cały czas myślałam o matce. Tej prawdziwej. Czy powinnam do niej pójść? A może nie powinnam. Może zaczekać aż sama mnie znajdzie. Ponownie. Nie wiem. Na szczęście jutro czy raczej dzisiaj bo jest po 24, mam wolne. Umówiłam się z Sharon na południe. Zapytam jej co ona zrobiła by na moim miejscu.
W ogóle nie wiem czy wspominałam ale Zayn znalazł pracę do Sharon a ona wynajęła sobie małe mieszkanie w centrum miasta.
Spojrzałam na zegarek. Była 8 gdy Zayn otworzył oczy i z uśmiechem spojrzał na mnie.
-Wyspana?
-Coś ty. Nie zasnęłam nic
-Mama?
-Tak
-Rozumiem. Nie codziennie człowiek dowiaduje się, że jest adoptowany
-Jak zasnąłeś pisałam chwilę z Sharon. Mówiłam się z nią na popołudnie
-Okey. I tak mam dzisiaj kilka spraw do załatwienia, w tym muszę iść do studia.
-Piszesz coś?
-Próbuje. Mam kilka pomysłów. Nie jesteś teraz śpiąca?
-Nie. Jednak chętnie napije się kawy
-Okey. Zrobię Ci. Księżniczko
Zayn podniósł się i udał do kuchni. Natomiast ja wzięłam szybki prysznic ubrałam na siebie czarne jeansy z dziurami na kolanach oraz czarną koszulkę z logo Batmana. Do tego ubrałam jeszcze skórzaną kurtkę. Spryskałam się perfumami i gotowa udałam się do kuchni gdzie Zayn kończył robić śniadanie. Usiadłam do stołu. Chwilę później mój ukochany postawił przede talerz z kanapkami oraz kubek kawy, cudownego eliksiru życia. Później sam usiadł koło mnie.
-Zobaczymy się dzisiaj?-zapytałam biorąc kubek do ręki
-Chyba nie. Nie wiem. Muszę ogarnąć dostawę narkotyków, alkoholu i odebrać trochę długu. Nie wiem ile mi to zajmie
-Okey to napisze tak koło 20. Jak będziesz w domu to najwyżej przyjadę.
-Jak wyrobie się przed 21 to ja przyjadę. Jutro masz na rano do pracy. Stąd masz bliżej
-Racja. Okey.
-Będziemy się częściej widywać po naszym ślubie. W ogóle musimy w któryś dzień ustalić termin i ogarnąć resztę spraw. Chcesz gotową suknie czy szytą na miarę
-Chyba wolałabym szytą na miarę. Będę mogą mieć jaką będę chcieć
-Dobrze. Jak będziesz mieć wolne to dogadamy się co do terminu
-Jeszcze mi się nie oświadczyłeś, tak w ogóle
-Racja. Zrobię to i wiem, że powiesz "tak". Więc możemy już szykować ślub
-A może cię zaskoczę i powiem "nie"
-To siłą zaciągnę cię do urzędu i zmuszę do złożenia przysięgi
-Chcesz aby nasze małżeństwo było wymuszone siłą?
-Nie wiem. Możliwe. Nie chcesz zostać moją żoną?
-Tego nie powiedziałam
Zayn spojrzał na telefon i uśmiechnął się smutno
-Chętnie dokończył bym te rozmowę ale muszę iść do studia
-Jasne. Jak coś porozmawiamy wieczorem. Dostanę buziaka za nim pójdziesz?
-Oczywiście
Złożył pocałunek na moich usta i wyszedł z moje mieszkania mówiąc "kocham cię".
CZYTASZ
oddana 2 Z.M
RomanceKontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zayna odwiedza stara znajoma, z którą kiedyś miał romans. Jak potoczy się historia szefa mafii i dziewc...