2.28

505 19 1
                                    

2 dni. 2 pieprzone dni a Paula dalej w areszcie. Coś ten Simon się obija. Chyba będę musiał mu przypomnieć kogo ona jest dziewczyną. Rozumiem, że rozegranie tego zgodnie z prawem jest trudne ale mógłby chociaż dać znać co i jak. Jak do niego zadzwoniłem to nie odebrał.

Późnym wieczorem już mnie zaczęło nosić. Dzwoniłem do niego średnio co 15 minut a on dalej nie odbierał. Wiem, że robię już natarczywy ale naprawdę bym chciał aby Paula była w domu, ze mną.

Grubo po 1 w nocy zasnąłem. Miałem nadzieję, że jak się obudzę to Paula będzie koło mnie jednak nic takiego się nie stało. Dzwoniłem do Pauli ale ona też nie odbiera. Ubrałem się i pojechałem do Pauli. Otworzyłem sobie mieszkanie ale było puste. Wyszedłem i pojechałem do Simona. Wszedłem do jego gabinetu.

-Pani Malik. Wysłałem Ci fakturę za pomoc

-Jaką pomoc? Pauli dalej nie ma

-Jak to nie ma. Wczoraj wypuścili ją z aresztu

-Co? To gdzie ona jest? Mieszkanie jest puste. Nie odbiera telefonu. Dobra, potem ci zrobię przelew. Teraz muszę znaleźć Paulę.

Wyszedłem z pomiesznia jednocześnie dzwoniąc do Sharon. Może ona coś wie

-Nie mam zawiele czasu. Więc mów szybko. Co z Paulą?

-Wczoraj wyszła z aresztu ale w domu jej nie ma. Wiesz może co z nią?

-Nie widziałam jej od czasu gdy piliśmy u ciebie

-Kurwa.

-Znajdź ją, proszę

-Znajdę. Jak będę coś wiedział to zadzwonię

Rozłoczyłem się i zadzwoniłem do Jasona wsiadając jednocześnie do auta. Włączyłem głośnomówiący i ruszyłem przed siebie.

-Tak, szefie?

-Paula wyszła z aresztu wczoraj ale nigdzie jej nie ma. Musimy ją znaleźć. Spotkam się z jedynym z policjantów. Pojedziesz do pracy Pauli? Może tam jest

-Nie musisz prosić ani kazać. Oczywiście, że to zrobię.

-Dzięki

-Nie masz za co. Paula dobrze na ciebie wpływa. Stałeś się mniej agresywny, bierzesz mniej narkotyków i ogólnie jesteś szczęśliwszy. Musimy ją znaleźć

-Wiem. I zrobimy to chodźbym miał przeszukać cały świat. Nawet jakbym miał spalić świat to ją znajdę. Nikt mi nie odbierze mojej Pauli. A taraz kończe.

-Jasne. Dam ci znać co ustaliłem

-Okey

Rozłoczyłem się i wysłałem wiadomość do funkcjonariusza jakiegoś tam. Nie pamiętam ich nazwisko. Napisałem, że czakam przed komenda w aucie i, żeby przyszedł. Minęło około 5 minut jak otworzyły mi się drzwi.

-W czym mogę Ci pomóc?

-Potrzebuje adresy dziewczyn, które składały zeznania.

-Po co ci?

-Potrzebuje i już. Paula zniknęła. Muszę ją znaleźć a ty mi w tym pomożesz

-Dobrze. Ale nie możesz ich zabić. Czeka je proces za składanie fałszywych zeznań

-Dobra chociaż nie lubię jak mi się rozkazuje.

-Jeżeli ich zabijesz sam staniesz przed sądem. Nie będę mógł Ci pomóc. Pomyśl o Pauli. Jesteś pewien, że chciałaby byś trafił do więzienia?

-Skoro tak stawiasz sprawę. Ale robię to ze względu na Paulę

oddana 2 Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz