Perspektywa Pauli
Nie wiem jak ale wydostałam się z tego przeklętego magazynu. Zaczęłam biec przed siebie. Nie wiem ile mi to zajęło. Widziałam jakiś ludzi zmierzających do magazynu ale nie byłam pewna czy to ludzie Zayna czy nie. Nie ryzykowałam i biegłam dalej. Chciałam jak najszybciej dostać się do miasta a z tamtąd udać się do Sharon. Albo znaleźć jakiś telefon i zadzwonić do Malika.
Nie wiem ile czasu minęło ale nie patrząc na nic wbiegłam na ulicę. Potem usłyszałam pisk opon. Spojrzałam na auto, które prawie mnie potrąciło, z mojej winny. Na szczęście rozpoznałam auto. Czarne, luksowe którym jedzi.... Zayn! Boże to Zayn! Widziałam jak klikał coś na telefonie. Zjechał na bok i wysiadł z niego. Ja rzuciłam mu się na szyję
-Zayn...... To był William
-Ciiii-objął mnie i przytulił mocnej do siebie
Staliśmy tak dłużą chwilę aż w końcu sama się od niego odsunełam. Zayn złapałem delikatnie moje nadgarski
-On ci to zrobił?
-Nie. Próbowałam się uwolnić. Przypadkiem się pocięłam
-Piękna scena, aż mi przykro, że muszę ją przerwać
Odwróciłam głowę i zobaczyłam Williama z bronią w ręce.
-Wsiadaj do samochodu.-odrzekł Zayn wyciągając swoją broń
Nie kłuciłam się z nim. Jednak martwiłam się o niego. Nie chcę by coś mu się stało. Jednak po chwili obaj schowali broń. William zamachnął się ale nawet nie trafił. Zayn dość szybko podciął mu nogi. William upadając próbował pociągnąć Zayna za sobą ale ten odtrącił jego rękę. Stanął przed nim a potem kopnął go kilka razy w żebra. Potem nogą przekręcił go na plecy i kucając nad nim uderzył go kilka razy w twarz. Chwilę później oderwał się od niego i podszedł do samochodu. Otworzył drzwi i usiadł za kierownicą. Wziął telefon do ręki i coś tam na nim klikał.
-Na pewno nic ci nie zrobił?-zapytał patrząc na mnie
-Nie. Po za tym, że mnie porwał, związał i powiedział, że byłeś u Isabelle aby się zabawiać skoro mnie nie ma
-Zabawić? Nie mogłem spać gdy ciebie nie było, jeździłem w kółko szukając czego kolwiek a gdy się dowiedziałem, że William wrócił to.... Nie wiem jak opisze jak się wtedy czułem.
Chwilę później przed nami pojawił się samochód jednego z ludzi Zayna. Nazywał się chyba Jasper ale nie jestem pewna. Wysiedli z auta i rozejrzeli się a następnie wsadzili Williama do auta i odjechali.
Zayn uruchomił silnik i ruszył przed siebie.
-Dziękuję za adwokata. Mówił, że pomogłeś zdobyć nagranie jak Izzy włamuje mi się do domu. Nawet nie wiedziałam, że to zrobiła. Chociaż zastanawia mnie skąd wziąłeś takie nagranie?
-Jak to skąd? Z twojego mieszkania
-Nie jesteś czatodziejem. Jak zdobyłeś nagranie?
-O Boże. W domu mieszka i tego nie wie. Po tym jak Jamie się do ciebie włamał kazałem Jasonowi założyć ci kamery. I szczerze mówiąc trochę o nich zapomniałem i dopiero Jason mi o nich przypominał
-Ja mam kamery?
-Wszędzie oprócz łazienki
-Czyli jak na przykład będę spać naga bez przykrycia i Jason będzie siedział na kamerach to mnie zobaczy?
-Nie bo tylko ja i Ty znamy hasło na mojego laptopa. A po za tym Jason raczej nie chciał by widzieć cię nago chociaż jesteś piękna
-Tak wiem. Woli mężczyzn
-Nie da się ukryć zwłaszcza po tym co ostatnio odwalił
-Chętnie posłucham
-Chłopaki pili ostatnio a potem Jason całował się z każdym. Ze mną też próbował
-A ty nie chciałeś?
-Całować to ja mogę i chcę tylko i wyłącznie ciebie. Przyszła pani Malik.
-Dalej się nie oświadczyłeś
-Jak nie. Zrobiłem to 2 razy a po za tym nie będę cię pytał o zdanie. Jak będę musiał to siłą zaciągnę cię do urzędnika.
CZYTASZ
oddana 2 Z.M
RomanceKontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zayna odwiedza stara znajoma, z którą kiedyś miał romans. Jak potoczy się historia szefa mafii i dziewc...