Perspektywa Zayna
W środku nocy obudził mnie dzwonek do drzwi. Po jakiego chuja ktoś miały przychodzić do mnie o tak wczesnej porze. Podniosłem się z łóżka i wkadając spodnie i koszulkę zszedłem na dół. Otworzyłem drzwi. Stała tam Isabelle
-Hej. Obudziłam cię?
-Serio się pytasz? Wiesz, która jest godzina
W ogóle to było czuć od niej alkohol
-Czego chcesz?
-Mam próbę. Mogłabym wejść na chwilę?
-Po co?
-Mogę?
-Jak musisz
Przesunąłem się wpuszając ją do środka. Coś czuję, że potem będę tego żałował. Izzy udała się do salonu i usiadła na kanapie w salonie. Ja trochę dalej od niej.
-A więc? Co chciałaś?
-Byłam w klubie. Jak wyszłam to ktoś mnie śledził
-I co ja mam na to poradzić?
-Nic. Po prostu chciałam tutaj trochę posiedzieć, może przestanie mnie śledzić.
-A to gdzieś indziej nie możesz się zatrzymać? Albo wezwać taksówki?
Izzy przysunęła się bliżej.
-Nie pomożesz mi?-nachyliła się i pocałowała mnie
Odepchnąłem ją w tym samym momencie gdzie usłyszałem jak trzasnęły drzwi
-Kurwa! Świetnie! Idź już sobie
Wiedziałem, że tego pożałuję. Paula zapewne się przebudziła, szeła na dół i to wszystko widziała. Cudownie.
-Na co czekasz? Idź sobie!
-Przepraszam
Podniosła się i wyszła a ja udałem się na górę. Wszedłem do sypialni.
-Paula?
-Czego kurwa? Przyszedłeś sprawdzić czy to ja trzasnęłam drzewami? O tuż tak. To ja. Chciałam napić się wody a w zamian widziałam jak mnie zdradzasz. I nie mów, że to ona cię pocałowała bo to niczego nie zmienia. Nie odepchnąłeś jej.
-Paula...... Ja-zacząłem się jąkać
-Ja co? Gdybym ja zrobiła coś takiego to nie byłoby żadnego ja!
-Przepraszam. Zaskoczyła mnie. Przepraszam
-Wiedziałam, że masz do niej słabość. Wiedziałam, że o niej nie zapomniałeś. A ja jak głupia myślałam, że tak
Podniosła się i wziąła klucz do sypialni, w której spała. Udała się w stronę drzwi i na chwilę się przy nich zatrzymała
-Teraz się zastanawiam czy ten artykuł o tym, że nią sypiałeś gdy byłam w szpitalu to prawda
Wyszła ponownie trzaskając drzwami. No kurwa! Cudownie. Po chuj wpuszczałem Izzy do środka? Wyszedłem z pokoju i udałem się pod drzwi sypialni, które okazały się zamknięte. Spodziewałem się tego
-Paula otwórz proszę. Wytłumaczę Ci-mam deja vu
-Daj mi spokój
-Proszę, Paula
-Idź do swojej Isabelle
-Nie chcę. Należę do ciebie, tylko do ciebie
Na spokojnie mógłbym wywarzyć drzwi ale jestem pewny w 100 procentach, że to by nie pomogło a tylko pogorszyło sprawę
-Dobrze, pogadamy rano.
-Nie chcę z tobą gadać
-A mogę chociaż prosić abyś nie podcinała sobie żył?
-A to możesz
-Dziękuję. Kocham cię
-Wcale nie
-Właśnie, że tak. Kocham cię
Udałem się do swojego pokoju. Stercząc tam pod drzwami i tak nic nie wskuram. Będę musiał zaczekać do rana. I wszystko jej wytłumaczyć. Mam nadzieję, że mi wybaczy.
CZYTASZ
oddana 2 Z.M
RomanceKontynuacja książki "Oddana" Między Paulą a Zaynem nie układa się zbyt dobrze, oboje przechodzą trudny okres po przykrym wydarzeniu. Oprócz tego, Zayna odwiedza stara znajoma, z którą kiedyś miał romans. Jak potoczy się historia szefa mafii i dziewc...