|Pierwszy pocałunek 1#|
UWAGA!: Minimalne spojlery z mangi, dotyczące bardziej postaci niż fabuły.
Ciche pukanie w drzwi od Twojego pokoju, dotarło do Twoich uszu. Nic nie odpowiedziałaś nie mając ochoty na żadne rozmowy ani spotkania. Sama świadomość tego, kto stał po drugiej stronie, wywoływała u Ciebie niekontrolowane drżenie ciała. Nie byłaś gotowa go zobaczyć, nie potem czego byłaś świadkiem.
Izanę znałaś długo. Od dziecka. Dawałaś mu wsparcie i poczucie stabilizacji. Utrzymywałaś w nim resztki moralności i nie pozwalałaś by całkowicie stracił zdrowy rozsądek. Wydawało Ci się, że masz na niego wpływ i potrafisz sprowadzić go na odpowiednią drogę.
Okazało się jednak, że Izanę którego znałaś nigdy nie było. Przy Tobie zachowywał się całkowicie inaczej, niż przy osobach z Tanjiku. Przez to, nie wiedziałaś, którym z nich w rzeczywistości był.
Brutalnym i bezwzględnym przywódcą gangu, czy opiekuńczym i uczuciowym chłopakiem, który pogubił się w życiu.
— [__], otwórz te drzwi.
Zignorowałaś go ponownie i odwróciłaś się na łóżku do ściany. Twoje serce głośno biło i dokładnie czułaś jak obija się o żebra. Izana dał Ci kilka dni na oswojenie się i przełknięcie tego czego byłaś świadkiem — pobicia członka innego gangu w bardzo brutalny sposób. Uśmiech Izany, kiedy miał na twarzy krew. Byłaś pewna, że gdybyś nie zareagowała, zabiłby go.
— Wchodzę.
Usłyszałaś jak drzwi zostają wyważone, a do środka wchodzi Izana. Mimo tego nie ruszyłaś się ani o milimetr. Przygryzłaś mocno dolną wargę, kiedy poczułaś jak materac obok Ciebie się ugina pod wpływem ciężaru chłopaka. Przyglądał Ci się w ciszy, a po chwili odgarnął Ci czule włosy za ucho.
Wstałaś niechętnie i spojrzałaś załzawionymi oczami w jego fiołkowe.
— Nie chciałem, żebyś widziała mnie w takim stanie — przyznał, kładąc Ci dłoń na policzku. Przejechał kciukiem, po śladach Twoich łez. — Nie chcę, żebyś się mnie bała.
Milczałaś. Nie wiedziałaś co mu powiedzieć. W tamtej chwili, żadne słowa nie wydawały Ci się odpowiednie.
— Przepraszam.
— Izana, ja... — zaczęłaś, ale głos urwał Ci się w połowie. — To nie tak, że się Ciebie boję, tylko... — zamilkłaś. Wciąż nie byłaś pewna, co powiedzieć.
— Nie zrobię Ci żadnej krzywdy. Nie byłbym w stanie. Tylko ty dajesz mi poczucie normalności.
Izana obserwował Cię przez cały czas. Zauważył, że się uspokoiłaś i że nie odczuwasz względem niego obaw. Wybaczyłaś mu i uwierzyłaś. Nie musiałaś nic mówić. Twoja postawa to zdradzała.
Podniosłaś na niego wzrok. Twoje policzki mimowolnie pokrył rumieniec. Izana położył drugą dłoń, na innym licu, a ty jakby automatycznie objełaś jego dłonie swoimi. Emanowały ciepłem, które Cię uspokajało i dodawało poczucie bezpieczeństwa.
Izana przez cały czas patrzył w Twoje oczy, zapamiętując w nich każdy szczegół. Spojrzał na chwilę na Twoje lekko uchylone usta i uśmiechnął się. Zamknęłaś oczy pod wpływem jego uważnego wzroku, który zaczął Cię przytłaczać. Nim zdążyłaś oswoić się z zaistniałą sytuacją, Izana połączył już wasze usta. Uchyliłaś lekko oczy, by spojrzeć w te od Izany. Błyszczało w nich tyle emocji, że ciężko było Ci określić jakie dokładnie.
Poczułaś nagle jak jego język przejeżdża po Twojej dolnej wardze, sprawiając, że poczułaś na niej przyjemne mrowienie. Mimowolnie uchyliłaś usta, a Izana wykorzystał to od razu. Pogłębił pocałunek, napierając na Twoje ciało, przez co się położyłaś. Nie spodziewałaś się, że Twój pierwszy pocałunek będzie tak bardzo intensywny i namiętny. Wyobrażałeś go sobie bardziej jako krótkie złączenie ust, ale w żadnym wypadku nie byłaś zawiedziona.
Co chwilę wasze języki nieśmiało się spotykały, Izana nie wiedział na ile mógł sobie pozwolić. Chciał, żebyś zapamiętała ten pocałunek jako coś pozytywnego i cennego w swoim życiu.
Izana odsunął się lekko od Twoich ust, na tyle, że wciąż czułaś na twarzy jego oddech. Patrzył na Ciebie przez cały czas, pochłaniając widok Twojej czerwonej twarzy.
CZYTASZ
❀𝐓𝐨𝐤𝐲𝐨 𝐑𝐞𝐯𝐞𝐧𝐠𝐞𝐫𝐬/𝐇𝐞𝐚𝐝𝐜𝐚𝐧𝐨𝐧 ✓❀
FanfictionDużo cukru, różu, miłości i ulubionych postaci z Tokyo Revengers! Headcanony z Tokyo Revengers, na podobiznę self shipów. Headcanony opierają się głównie na relacjach pomiędzy postaciami z tego uniwersum a Reader!