- Trochę szkoda, że nie trafiłam do drużyny z tobą i tą seksowną pułkownik Zoe. - Westchnęłam biorąc spory łyk napoju do ust.
- Bierz się za nią. - Zaśmiał się na co wyplułam na niego wszystko co miałam w buzi. - Co...? Jest wolna, zdecydowanie w twoim typie i oprócz tego, że ma obsesje na punkcie tytanów jest jak anioł. - Powiedział wycierając z twarzy słodki napój.
- Jest o 10 lat starsza.
-Wiek to tylko liczba, a wam obu przydała by się miłość. Jakby co wiedz, że nie mam nic przeciwko, poza tym jesteś już dorosła , sama możesz za siebie decydować , co robisz i kogo kochasz.
- Nawet jeśli tak, to taka idealnie piękna kobieta jak ona nigdy nie zechciała, a by kogoś tak zwykłego i przeciętnego jak ja.
- Skąd wiesz? O tym to już nie zdecydujesz. - Wysoki chłopak uniósł brew wysyłając mi szeroki uśmiech.
- Obiecaj, że nie będziesz się wtrącał. - Wysłałam bratu poważne spojrzenie.
- Postaram się, ale niczego nie obiecuje. - Zaśmiał się Mobilt i zostawił mnie samą, przy stole z przekąskami.
Jak się ktoś dowie, że podoba mi się o wiele lat starsza i do tego wyższa stopniem kobieta, wywalą mnie kurwa na zbity pysk.
Myśl o okularnicy nie chciały wypaść mi z głowy, co sprawiało, że zaczynałam pić więcej i więcej.
Jestem pełno letnia, będę robić co chcę.
- Zrobić ci drinka? Wódka z colą o nie jedyna opcja jaka jest dostępna do picia. - Usłyszałam ten sam seksowny głos, a po moich plecach przeszły ciarki.
- Możesz. - Odpowiedziałam. Miałam nadzieję , ze zapomniałą już o tym drobnym incydencie z wcześniej.
Zoe wzięła dość wysoką szklankę , wsypała lodu, wlała wódkę malinową, sok malinowy i sok bananowy. Wymieszała całość słomką i podała mi do spróbowania.
- I jak? - Spytała , gdy wzięłam pierwszy łyk.
Zdecydowania, byłam zbyt wstawiona na jakąkolwiek konwersację z brązowowłosą.
- Mmm.... Dobry zdecydowanie psuje do ciebie. - Odpowiedziałam.
- Hmm..? Co masz przez to na myśli? - Moje słowa mocno zaciekawiły Hanji.
- Słodycz soku bananowego podkreślona sokiem malinowym idealnie oddaje twój charakter, a gorzkość wódki jak dla mnie to twój seksapil. - Policzki okularnicy delikatnie poróżowiały. - Nie słuchaj mnie, jestem piana. - Powiedziałam wpatrując się w jej piękne malinowe usta.
Po chwili podeszła do nas Ackermann.
-Skarbie.... Tobie już wystarczy. - Zaśmiała się Mikasa obejmując mnie za ramię. - Hange? Pokażesz jej ten właściwy pokój? Ja muszę odprowadzić Erena, bo on ledwo siedzi. - Czarnowłosa popatrzała bez silnie na bruneta, który nieudolnie podrywał naszego wspólnego bląd przyjaciela Armina.
-Dobrze... - Powiedziała jakoś dziwnie bez emocji.
- Okej dzięki. Oo... i [Imię], Annie kazała przekazać ci życzenia. - Przerwała szarooka i od razu ruszyła jak zawsze na ratunek swojemu niezdarnemu przybranemu bratu.
-Chodź odprowadzę cię. - Powiedziała jakby bardziej formalnym głosem niż wcześniej, co ukuło mnie w serce.
Okularnica nie odzywała się przez całą drogę do pokoju, co powodowało bardzo niezręczny klimat całej sytuacji.
- Jednak mnie nie lubisz ? - Spytałam, gdy weszłyśmy tym razem do mojego prawdziwego pokoju.
- Co?.. Nie. Dlaczego tak sądzisz?
- Na początku byłaś miła, a teraz unikasz mojego wzroku i przez całą drogę milczałaś. Podobno to nie w twoim stylu. Słyszałam o tobie jako o wiecznie rozgadanej i uśmiechniętej kobiecie.
-Mobilt ci coś mówił?
- Nie ważne idź już. - Powiedziałam odwracając się do niej plecami, na co okularnica wyszła po chwili.
CZYTASZ
Saved |Hanji Zoe X Reader|
RomanceLESBIJKI/LGBT/LEMON/BDSM/+18 SPOJLER ALERT! Reader zakochuje się w dużo starszej pułkownik Zoe. 🥇#eren 🥇#levi 🥇#aot