Kiedy Stray Kids zakończyło swoją trasę wszystko wróciło do normy. Znów jedli z Mają wspólne lunche i spędzali wspólnie dni wolne od pracy. Maknae nie pozwalał nikomu spędzać więcej czasu z nią niż on sam. Jednak Felix i Han nie przejmowali się zasadami najmłodszego i wręcz wciskali się na jej wolny czas, więc nawet wieczory po pracy miała zajęte. Właśnie takiego jednego wieczora, gdy Maja wychodziła z pracy miała iść z Seungminem i Jeonginem coś zjeść. Wychodząc z firmy przystanęła, bo wydawało się, że słyszy znajomy głos.
- Maja! - zawołał.
Odwróciła się i zobaczyła swojego brata, który stał z walizką jej machając.
- Aaaa! - krzyknęła aż się przerazili jej towarzysze.
Potem pobiegła w stronę Marcina i wręcz wbiegła w jego objęcia.
- Cześć siostrzyczko! Widzę, że się cieszysz! - roześmiał się.
- Co ty tu robisz?! - zawołała z niedowierzaniem.
- Przyjechałem cię odwiedzić.
- Ale tak bez uprzedzenia?
- Nie znasz mnie?
Podeszli do nich Seungmin i maknae.
- O hej! My się znamy! - uścisnął dłoń najmłodszemu.
- Tak! Brat noony! - rozpoznał go Jeongin.
- Jeden z tych lepszych.
- Witam jestem Kim Seungmin z Stray Kids, miło mi poznać.
- Cześć jestem Marcin, brat Mai.
- Eee to będziemy musieli chyba odwołać nasze wyjście, pewnie jesteś zmęczony.
- A gdzie mieliście iść? - zapytał Marcin.
- Coś zjeść - odpowiedziała.
- To jeśli wam nie będzie przeszkadzać to chętnie dołączę, bo bardziej głodny jestem niż zmęczony.
- Zapraszamy! - zawołał I.N.
- Nie, to ja zapraszam. Moja uczta, wy prowadźcie gdzie.
- A Marcin z walizką pójdziesz?
- Ona jest na kółkach, to czemu nie?
Gdy doszli do restauracji, to tak jak Marcin obiecał za wszystko płacił. Okazało się, że świetnie się rozumie zarówno z maknae jak i Seungminem. Oni też bardzo dobrze przy nim się czuli, bo chętnie odpowiadali na jego pytania i opowiadali swoje historie. Chętnie słuchali również jego opowiadań z swoich podróży, które Maja słyszała setki razy. Gdy wrócili razem do domu, Maja przygotowała mu sypialnię, by mógł dobrze odpocząć. Mało, co rozmawiali po powrocie, bo zauważyła, że jej brat jest już bardzo zmęczony, więc nie chciała go męczyć. W końcu mieli jeszcze czas na rozmowę. Zasnął szybciej niż ona, dlatego gdy wstała do pracy, bo to była środa, była zaskoczona, gdy on obudził się również z nią.
- A ty co? Nie chcesz jeszcze pospać? - zapytała przygotowując śniadanie - zostawię ci klucze.
- Nie ma takiej. Odprowadzę cię do pracy i pójdę pozwiedzać, a potem cię odbiorę i pójdziemy coś zjeść.
- Może powinnam wziąć wolne, by z tobą spędzić czas.
- Nie musisz, pracuj sobie. Spędzimy ze sobą niedzielę ok?
- Jak chcesz. A poradzisz sobie?
- Maja wiesz dobrze, że to nie moja pierwsza podróż.
- Prawda, to jedzmy.
CZYTASZ
Nie zakochaj się!
RomanceMaja wygrała konkurs krajowy dla studentów, dzięki temu dostaje mieszkanie, stypendium i wymarzoną pracę, tylko niestety w Korei. Na początku nie wie, w jakiej firmie będzie pracować, dopiero po przyjeździe o tym się dowiaduję. Jej życie się komplik...