Minęło kilka dni, a Maja dalej nie wiedziała, co zrobić. Rozmawiała ze swoim rodzeństwem, ale nie mogli jej pomóc. Każdy z nich stwierdził, że to musi być jej własna decyzja, nawet Marcin, który wiedział o jej relacji z Hanem. Dodał również, że jak ona i on zostaną parą, to nieważne będzie, gdzie będą pracować. Ważne będzie, by znaleźli dla siebie wzajemnie czas. Miał rację. Decyzję utrudniało też zachowanie Jisunga, który codziennie ją odprowadzał na uczelnię lub do pracy. Widziała, że niekiedy był bardzo zmęczony, co wskazywało, że musiał pracować do rana. Tyle razy mu powtarzała, że ma sobie znaleźć czas na odpoczynek, a nie tracić go na odprowadzenie jej. Z kolei on twierdził, że warto jest czekać na jej buziaka i właśnie on wynagradza mu wszystkie trudy. Ona powtarzała mu, że już nie będzie dawać mu buziaków, jednak i tak to robiła. Jednego dnia, gdy już byli pod bramą jej uczelni Han sam się nachylił i cmoknął ją w usta.
- Jisung?! - zawołała zaskoczona.
- Zamiast dwóch buziaków. Miłej nauki, pa! - powiedziała i pożegnał ją.
Ona poszła w niemałym szoku w kierunku wejścia na uczelnię. Podejrzewała, że Han ją lubi bardziej niż przyjaciółkę, w końcu nie była głupia, jednak również zdawała sobie sprawę, że to może się zmienić. Wystarczyło, że Somi się pojawi, to zauroczenie jej osobą się skończy. Jisung miał ciężki okres, a ona chciała być dla niego wsparciem, więc mógł pomylić się w swoich uczuciach. Niestety on nadal był rozchwiany po zerwaniu ze swoją wielką miłością, dlatego musiała skorzystać z tego wspólnego czasu, tak by siebie przy tym nie zranić. Wiedziała, że nie potrafi zrezygnować z jego buziaków, przytulania i trzymania go za rękę. Nie potrafiła również go trzymać na dystans, więc postanowiła korzystać ze tego chwilowego szczęścia.
Po pracy obiecała pomóc Minho w nowym układzie, miała nagrywać go, by mógł korygować swoje błędy. Zrobiła to kilka razy z różnych ujęć, by miał porównanie jak układ wygląda z każdej strony.
- Dobra jeszcze raz. Muszę zmienić kroki po skoku, by pasowało do reszty.
- Ok, z którego kąta chcesz oppa? - spytała.
- Mogłabyś tam stanąć?
- Oczywiście.
Znów zmienił kolejne kroki i musiała przyznać, że lepiej pasowały do reszty.
- Dobra, chwila przerwy - powiedział Minho, ciężko łapiąc oddech.
- Ok - zgodziła się i usiadła przy lustrach.
Wyjęła telefon i zauważyła, że ma wiadomość od Hana.
Jisung: Hej kochanie! Co robisz? Jesteś już w domu?
Ja: Kochanie? Nie, pomagam Minho oppa w układzie.
Nie czekała długo na odpowiedź.
Jisung: Tak, moja ukochana. Czy on z tobą flirtuje? Może zadzwonię?
Ja: Nie jestem twoją dziewczyną. Nie flirtuje ze mną. Pracujemy, a co zazdrosny?
Jisung: Wiem, że nie jesteś. Nie musisz mi przypominać. Tak zazdrosny, bo ja chcę z spędzać z tobą czas. Tęsknię.
Ja: Ok, muszę wracać do pracy.
Jisung: Dobrze :(, ale jutro wieczorem zarezerwuj dla mnie czas. Wpadnę do ciebie i pooglądamy najnowszą animę na netflixie. Co ty na to?
Ja: Pasuje mi, to pa!
Jisung: Pa! Buziak :*
Uśmiechała się czytając te wiadomości, było to słodkie, gdy był zazdrosny o nią, choć nie była jego dziewczyną.
CZYTASZ
Nie zakochaj się!
Storie d'amoreMaja wygrała konkurs krajowy dla studentów, dzięki temu dostaje mieszkanie, stypendium i wymarzoną pracę, tylko niestety w Korei. Na początku nie wie, w jakiej firmie będzie pracować, dopiero po przyjeździe o tym się dowiaduję. Jej życie się komplik...