- Co teraz z nami będzie? - Sally przytulała się do Slendera, w ręce trzymając pluszowego misia
To pytanie zadawał sobie każdy. Operator jest w stanie znaleźć im nowe, tak samo umiejscowione schronienie, ale to potrwa. A w tym czasie, może stać się przecież wszystko. Już było widać zmęczenie i frustrację zdobiące twarze, a pomyśleć co będzie potem
Jeff siedział na pniu już opatrzony. Twarz i dłonie miał pokryte bandażami
- Do dupy z tym wszystkim - mruknął do siebie i się podniósł
Ruszył w głąb lasu, gdzie kiedyś pierwszy raz spotkał bezokiego. Nie był świadomy tego miejsca. Po prostu szedł szarpany przez ból i strach
- Jeff jak dobrze! - nagle ktoś go przytulił, mocno wciskając twarz w jego ramię - bałem się o ciebie... - głos był znajomy i oczywisty - ten ogień... to stało się tak szybko, ja nie miałem szansy na reakcję, na nic tak naprawdę, rozeszło się wszędzie bez możliwości ugaszenia i... i... ... cieszę się że nic ci nie jest...
- Skąd ty wiesz o... nie. Oczywiście, że wiesz. Jak mogłem być taki głupi - czarnowłosy odepchnął od siebie kanibala - ty podpaliłeś mój dom. Ale bo co! Z zazdrości?! Że ty tam nigdy nie należałeś?!
Nastała niezręczna cisza. Te słowa sprawiły, że Eyeless się wyprostował i zacisnął tylko dłoń
- Jack to nie... nie miało tak zabrzmieć
- Ale wiesz co? Masz rację. We wszystkim. Że to moja wina i że nigdy nie należałem do rezydencji. Tylko ciekawe przez kogo. Kto odtrącił mnie na pierwszym miejscu. Znasz może odpowiedź na to? Woods?
- Pierdolisz! Odbiło ci i ześwirowałeś! Odchrzań się wreszcie ode mnie i daj mi spokój! - wykrzyczał z całej siły ukrywając smutek za gniewem - niech się tylko Slender dowie. Aha! Będziesz mieć przesrane!
- A powiedz mu! Może mnie zabije i nie będę musiał ciągle za tobą tęsknić jak jakiś idiota!
Nie kontynuowali tej rozmowy i odeszli w swoje strony. Żałując tego co powiedzieli. Chcąc objąć drugiego i powiedzieć, że będzie dobrze. Ale twardo nawet się nie obracali za sobą. Choć teraz pozostała gorsza kwestia. Co z domem
*Hewwo!
Najkrótsze ze wszystkich. Ale jestem na wyjeździe i brak czasu na pisanie. Jednak nie przerywam codziennego wstawiania!*Deathcup
![](https://img.wattpad.com/cover/302844525-288-k318825.jpg)
CZYTASZ
Black & White Flames (JeffTheKiller x EyelessJack)
FanficOd dawna w lesie można było wyczuć smród martwych ciał. Bestia krąży i zabija pozbawiając swoje ofiary nerek. Jednak sprawca pozostaje ukryty. Ale na jak długo?