trochę zmieszana wyszłam z klasy. Gdy byłam już przed szkołą czekał na mnie Maciek oraz Diana. Ucieszyłam się, ponieważ było widać że się zakolegowali. Gdy tylko mnie zobaczyli Diana pomachała do mnie ręką.
- Hej Emily co tak długo ?
- Pani Kasia chciała mi się coś jeszcze zapytać. Weszłam do samochodu, i zamknęłam za sobą drzwi. Od razu za mną wszedł Maciek. Pomachaliśmy Dianie na pożegnanie, i odjechaliśmy.
- Hej! co ty taka zamyślona? zapytał Maciek
- ym nie.. to znaczy myślę o naszej nowej wychowawczyni.
- haha noo ładna jest co nie ?
- ładna ?! Przecież ona jest piękna. Powiedziałam patrząc w lusterko
- haha no wiedziałem że ci się podoba. Powiedział uradowany Maciek. Jechaliśmy tak jeszcze przez 15 min
- No Maciek wysiadaj. Powiedziałam wyłączając auto.
- no już, już. Maciek niezadowolony wysiadł z auta. Przytulił mnie na pożegnanie, i poszedł w stronę swojego domu. Ja zamknęłam samochód i poszłam w stronę domu. Gdy tylko weszłam poczułam zapach obiadu. Zdziwiłam się, moja mama miała wrócić dopiero za 2 dni. Weszłam do kuchni gdzie czekała na mnie moja mama. Na stole były przygotowane naleśniki i sok. Przywitałam się z mamą i zabrałam się za jedzenie.
- Jak było na rozpoczęciu ?
- a nic ciekawego, mamy nową wychowawczyni.
- oo a co się stało z panią Martą ?
- Miała wypadek samochodowy, ale na szczęście nic jej nie jest.
- O to dobrze że wszystko z nią dobrze, a koledzy jak ? Ugh zawsze chciałam uniknąć tego pytania.
- ym no tak sobie..
- a coś się stało ?
- no trochę, jak zawsze mnie poobrażali i w ogóle.
- oj spoko, taki mają wiek. No tak a moja mama jak zawsze wszystkich broni, a nawet nie zapyta co powiedzieli.
- ej córcia a wiesz, w ogóle kojarzysz tą moją przyjaciółkę Ale ?
- noo tak a co z nią ?
- słuchaj okazało się że jej córka jest lezbijką, i w dodatku przyprowadziła swoją dziewczynę.
- no to fajnie.
- FAJNIE !? przecież to jest zboczone i głupie. Jak tak można. To trzeba być chyba nienormalnym. Nigdy nie będzie mieć prawdziwej rodziny, okropne.
- ym no tak... Nie wiedziałam co mam powiedzieć, mama nie wie o tym że jestem lezbijką, nie popiera tego. Jest bardzo religijna, przez co uważa to za zboczenie. Nawet nie chcę myśleć co by zrobiła jakby się dowiedziała, że ja wole dziewczyny, i w dodatku zakochałam się w dziewczynie starszej ode mnie.
- wiesz co mamo ja pójdę już do pokoju.
- dobrze a coś się stało ?
- nie nic jest ok. odłożyłam talerz do zlewu i poszłam do pokoju. Postanowiłam pooglądać trochę instagrama i messengera. Gdy weszłam na Facebooka zobaczyłam zaproszenie do znajomych od "Kasia Williams" Siedziałam i jak wryta patrzyłam się w telefon. Niepewnie kliknęłam zaakceptuj. Wyłączyłam telefon i położyłam go na półce.
****
Obudził mnie dzwięk powiadomienia z messengera. Spojrzałam kto napisał, wtedy moim oczom ukazała się wiadomość od Pani Kasi.
Od Kasia Williams
-Dzień dobry, piszę ponieważ chciałam się upewnić czy na pewno wszystko ok ?
Do Kasia Williams
- tak wszystko ok, miło mi że tak się pani martwi ❤. Po wysłaniu, od razu chciałam skasować to serce ale uznałam że kasowanie całej wiadomości było by bez sensu więc napisałam tylko
Do Kasia Williams
- przepraszam za to serce, miało być bez.
Od Kasia Williams
- haha tak, tak na pewno. Dobranoc ❤. Szczerzyłam się jak głupia do telefonu, i nie mogłam uwierzyć w to że moja nauczycielka, wysłała mi serduszko.
****
Był już wieczór, siedziałam sobie na łóżku i czytałam książkę. W pewnym momencie do mojego pokoju weszła mama.
- Niestety wezwali mnie do pracy, jutro z samego rana o 6:00 wyjeżdżam na 4 dni. Zrobiło mi się trochę smutno, nigdy mamy przy mnie nie było.
- ym no dobrze. Tylko daj mi znać jak dojedziesz. Wymusiłam fałszywy uśmiech, i znów wsadziłam nos w telefon. Mama jak to ona, zdążyła mi wytłumaczyć co powinnam robić jak jej nie ma, powiedziała również żebym nie robiła żadnych imprez. Po skończonej rozmowie, postanowiłam że wezmę prysznic. Stałam przed lustrem w łazience, i patrzyłam na moje ciało. Nie akceptowałam swojego wyglądu, niby byłam szczupła, ale jak dla mnie wyglądałam okropnie. Mam również gdzieniegdzie blizny na rękach i kostkach. Bardzo często przez sytuacje w szkole lub przez matkę, okaleczałam się żyletką. Starałam się tego nie robić za często, ale czasami nawet palenie nie pomagało. Umyłam zęby, po czym wzięłam prysznic. Gdy wyszłam z łazienki udałam się w stronę mojego pokoju. Siedziałam przy biurku, pakując się na jutrzejszy dzień. Jutro miałam mieć w planie: W-f, Polski, Wychowawczą, Angielski, Informatykę, Matematykę, Chemie, Fizykę. Miałam mieć 2 lekcje z panią Kasią. Na tą myśl uśmiechnęłam się, nie wiadomo dlaczego. Było już grubo po 23. Nie mogłam usnąć, wierciłam się i w pewnym momencie prawie spadłam z łóżka. Niezadowolona wstałam z łóżka, siadłam przy biurku. Bardzo często miałam w zwyczaju pisać swoje uporczywe myśli na kartce. Tym razem cały czas miałam w głowie Polonistkę. Naszła mnie myśl żeby narysować jej portret. Wzięłam kartkę i ołówek. Najpierw chciałam naszkicować, ale żeby jeszcze lepiej wyszło, weszłam na facebooka żeby mieć jej zdjęcie. Zapisałam je w galerii. Rysowałam tak dosyć długo, aż w końcu zaczęłam być senna. Schowałam rysunek do plecaka i poszłam spać....
=====================================
885 słów
---------------------------------------------------------------------------------
Hejka. Mam nadzieję że rozdział wam się spodobał.
Będę się starała rozdziały wrzucać coodziennie.
CZYTASZ
2 minuty przed lekcją polskiego
RomanceHejka !! Jest to moja pierwsza książka, mam nadzieję że wam się spodoba, książka będzie opowiadać o 18 letniej Emily Smith, która uczęszcza do 3 klasy technikum pewnego dnia, jej wychowawczyni zachorowała a na jej miejsce wstąpiła 25 letnia Katar...