Wow- ja to chyba serio zaczynam mieć problemy ze wstawianiem rozdziałów... Ostatni był w marcu!
***
- Z kim tak piszesz? - Zapytała mama gdy robiłem z nią ciastka w weekend, postanowiliśmy się spotkać.
- Tylko z Neito - odłożyłem telefon na blat ekranem do dołu, ale kiedy usłyszałem powiadomienie to od razu wziąłem go z powrotem i z uśmiechem mu odpisałem.
Jesteśmy razem od kilku dni, wiedzą o tym nasi przyjaciele, Hizashi - czyli pewnie Nem, Emi i Tensei również - oraz Oboro, nikt więcej.
- Izuku, mieliśmy spędzić wspólnie trochę czasu, czemu ciągle piszesz?
- Ehh.. Przepraszam mamo.. - Zarumieniłem się lekko i zawstydziłem tym, że praktycznie jej nie słucham gdy piszę ze swoim chłopakiem. Chociaż planowałem jej powiedzieć, dlatego w sumie zapytałem czy mogę do niej przyjść i spędzić z nią trochę czasu wolnego. - Mogę ci coś powiedzieć? Tylko.. Nie mów tacie...
- Zależy, czy ty robiłeś coś nie legalnego albo sobie?
- Nie! - Powiedziałem głośniej, czemu dorośli zawsze muszą myśleć że jak sekret to musi być on związany z czymś nielegalnym?
- Jeśli nie, to nie powiem mu, o co chodzi skarbie?
- Cóż... Ja umm.. - wziąłem głęboki wdech i wydech - Jestem z Neito, w związku. Jesteśmy razem od poniedziałku i tylko parę osób wie, ale nie chce aby ojciec na razie się i tym dowiadywał.
- Rany, gratuluję ci skarbie! - Uśmiechneła się i mnie przytuliła.
- Dzięki mamo - odwzajemniłem uścisk.
- Opowiedz mi o tym.
- Nie ma dużo do mówienia.. - Podrapałem się z tyłu głowy. Zacząłem trochę mówić jak miałem na nim crusha i mnie podrywał, a potem pomógł na festwialu. Gdy sięgnąłem znowu po telefon, to ta z użyciem daru mi go odebrała. Wyjaśniłem również, że nie wie nic o One For All, czy moich problemach psychicznych, ale jako jedyny z klasy wie jakie mam stosunki z większością nauczycieli. Mama doradziła mi, że kiedyś powinienem się przed nim otworzyć i wyjaśnić parę spraw o swojej przeszłości, ponieważ z czasem może tracić zaufanie co do sekretów. Również stwierdziła, że z chęcią go lepiej pozna.
***
Siedziałem sobie grzecznie na łóżku w pokoju. W plecaku szkolnym miałem już spakowane ciastka dla przyjaciół po spotkaniu z mamą, a ojciec był na patrolu, więc byłem sam.
- To.. Masz już pomysł?
- Mówisz o coming out'ie czy o prezencie?
- To drugie - stwierdził Oboro.
- Cóż, na pewno zostaje przy tradycji z jedzeniem, ale sam nie wiem..
- Mogłeś te ciastka mu dać.
- No nie! Postanowiłem lata temu, że nie będę szedł na łatwiznę z ciastkami.
O co chodzi? Od wielu lat na dzień ojca daje tacie prezent z jednej kategorii. Jedzenie do pracy. Ponoć od drugiej strony jest tradycja 'czym syn próbuje cię tym razem otruć', kochani nauczyciele, prawda?
Mimo wszystko dla mnie dzień ojca jest bardziej istotny niż dzień matki, z chyba oczywistych powodów. To on mnie wychowuje i mnie wytrzymuje. Dla mamy zwykle daje jakieś kwiaty, czekoladki, czy jak w tym roku idę w coś bardziej oryginalnego, jak zestaw takich owocowych herbatek do zaparzania. Jednak mimo wszystko można przyznać, że nie staram się jakoś bardzo dla mamy.
CZYTASZ
Dadzawa
FanfictionCóż, heh... ładnie rzecz ujmując mój ojciec w wieku 17 lat stał się właśnie ojcem. Przez wpadkę, jaką byłem ja. Wychowuje mnie większość mojego życia, z wyjątkiem pierwszych trzech lat gdzie robiła to bardziej moja mama, aby mógł być pełnoletni i st...