Kaibara-kun jeszcze ziewnął po wyjściu. Wszyscy byliśmy zmęczeni. Tak samo Tokage... Było za wcześnie, dobra?
Kendo złapała Komori-chan która prawie upadła ze zmęczenia.
- Trening naszych darów? - Zapytała rudowłosa.
Bondo-kun również zaczął ziewać.
- Klasa A już zaczęła - stwierdził Vlad widocznie w formie i widocznie wyspany,,, jakimś cudem. Aż dziwne że razem z ojcem nie stoją w śpiworach. - Pospieszmy się - dał nam znak aby za nim ruszyć. - Klasa A zebrała całą uwagę w poprzednim semestrze, ale następny będzie nasz. Słyszycie? Nie klasa A. Klasa B! - Wszyscy byli zmęczeni słuchając tej paplaniny jakby pierdolił to jakiś dziadek... czemu musimy z nimi konkurować???
- Przepraszam, że pana zawiedliśmy! - Stwierdził Tetsutetsu. Jako jedyny nie wydawał się być zażenowany tym. Chociaż Neito też, to chyba jego hobby aby rywalizować z klasą A.
Najwidoczniej Oboro uznał że mu się nudzi, więc zaczął przedrzeźniać mojego wychowawcę leżąc na chmurze. Oczywiście w moim ciele..
- Oj no weź Vladdie~ Można im powiedzieć gdzie idziemy.
- Zamknij się Shirakumo i oddaj Izuku kontrolę.
- Meh, ty nigdy nie umiesz się bawić - zszedł aby być przy Neito. Blondyn się zatrzymał i mnie złapał, gdy odzyskałem kontrolę.
- Ughh.. Co się- Oboro?
- Tsa - potwierdził.
- Nienawidzę go - w końcu ruszyliśmy z resztą klasy.
- Ale żeby tak nagle wyskoczyć z treningiem mocy, gdy mamy tu 20 różnych ludzi. Jak niby mamy to zrobić? - Zapytała Tokage.
- Powie pan coś więcej?
- Gdy tkanka mięśniowa jest nadużywana niszczy się i staje silniejsza i grubsza. Z darami jest tak samo. Używane stają się silniejsze, nieużywane się marnują. Innymi słowy, jest tylko jedna opcja! Przekroczyć własne limity! - Z przerażeniem ujrzeliśmy klasę A.. i ich już rozpoczęty trening, nawet nie wiem jak to opisać.
- Czy to piekło? - Zapytał Rin-kun
- Ci z was, których dary się uaktywniają, muszą wyjść poza swoje limity. Ci ze zmienionymi ciałami i reszta będą ćwiczyć partię ciała związane z ich mocami. Aizawa, masz kilka darów, oraz chmury Shirakumo, więc będziesz ćwiczył z pierwszymi wplatając to waszą współpracę i telekinezę - przytaknąłem. Rin wyglądał jakby stracił w tym momencie dusze... ciekawe czy Oboro ją widział tho (tylko część serwera zrozumie, może). - Zazwyczaj działo się to naturalnie,,, ale nie mamy tyle czasu. Ruszcie się, dzieciaki z B.
- Ale jak dołączymy, będzie nas ponad 40 - stwierdziła Kendo do Yanagi. Nie wiem jak to liczyła, może z nauczycielami.. albo z Oboro, bo fizycznie uczniów będzie RÓWNO 40.. - Czy 6 ludzi może nadzorować aż tylu z nas? - Byłem zbyt zmęczony aby odpowiedzieć, że halo, często trening nadzoruje jedna czy dwie osoby więc....
- Dlatego tu są - pomachałem lekko do ojca będąc z tyłu. Oczywiście nie mógł wyjść z roli surowego nauczyciela, więc nawet się nie uśmiechnął.
- Dokładnie! Nasza czwórka stanowi jedność! - Byłem zbyt zmęczony aby ogarnąć kto z Pussy Cats to powiedział. Przedstawili się, jakbym ja już ich nie znał, wraz z darami tłumacząc jak będą przydatne na treningu.
- Mamy przesrane - wyszeptał któryś z chłopaków z mojej klasy ale nie załapałem przez głos który.
Kacchan znowu krzyknął po wybuchu.
CZYTASZ
Dadzawa
FanfictionCóż, heh... ładnie rzecz ujmując mój ojciec w wieku 17 lat stał się właśnie ojcem. Przez wpadkę, jaką byłem ja. Wychowuje mnie większość mojego życia, z wyjątkiem pierwszych trzech lat gdzie robiła to bardziej moja mama, aby mógł być pełnoletni i st...