Hotel Maffija

4.6K 132 76
                                        

-Misiek- powiedziałam cicho do mojego chłopaka, gdy wspólnie leżeliśmy na kanapie w salonie- Pakuj sie.

Nie miałam już do niego sił, bo zazwyczaj nic nie robił sobie z mojego gadania. Na zegarze dochodziła 20, a już jutro chłopaki mieli wyjechać na kolejną edycje hotelu maffija.

Byłam ciekawa co przyniesie nowy rok i nie mogłam doczekać się dnia, w którym usiądę na kanapie z kocem i odpalę pierwszego vloga.

-Musze najpierw usunąć instagrama- powiedział blondyn i wziął swój telefon do ręki. Wiedziałam, że nie potrafi tego zrobić, wiec wyrwałam mu urządzenie i kliknęłam w odpowiednie przyciski- Skoro mam być Skutym Bobem, musze zacząć już dziś- szybko zniknął mi z pola widzenia. Domyślałam sie, że poszedł do salonu, gdzie w szkatułce były blanty, które jak miałam w zwyczaju, wcześniej skręciłam- Dla ciebie też mam- pokazał mi 2 przedmioty, a ja głośno sie zaśmiałam.

Nowa kreacja Michała stworzona została, by promować  fundacje, która planowo miała ujrzeć światło dzienne juz w kwietniu. Był to ciekawy pomysł, jednak nie wiedziałam jak odbierą to jego fani.

-Masz do mnie dzwonić- rzuciłam niemile, gdy odpalił mi skuna. Chłopak głośno sie zaśmiał i szturchnął mnie w ramie- Nie tak jak ostatnio.

Nigdy nie należałam do osób, które czegoś zakazują. Nie przeszkadzały mi wyjazdy mojej drugiej połówki, wyjścia z kolegami czy całonocne imprezy. Nienawidziłam jednak, gdy nie miałam z kimś kontaktu i przysięgam, ze miałam ochotę wtedy zaszlachtować każdą osobę, którą napotkałam akurat na drodze.

-Mogłeś chociaz napisać głupiego smsa, ze żyjesz- syknełam do słuchawki, poprawiając sie na łóżku. Obok mnie leżała Miśka, zajadającą czekoladki i inne słodycze, które kupiłyśmy, by umilić dzisiejszy wieczór- Co ty robiłeś?

-Nie wiesz nawet co tutaj sie dzieje - zaśmiał sie chłopak, zachrypniętym głosem- Dopiero wstałem. Wczoraj chlałem do 7- opowiadał zawzięcie, a ciche parsknięcie wydobyło sie z moich ust. Cieszyłam sie, ze tak dobrze sie bawił i spędzał czas z przyjaciółmi- Kładę sie do łóżka, a tam Moli- opowiadał dalej.

-Gadałam z Bialasem- przerwałam mu z lekkim zmartwieniem w głosie. Mimo, ze chłopaki sie przyjaźnili, nadal Mateusz był jego szefem. Michał nie mógł zaniedbywać swoich obowiązków, bo mimo wszystko hotel maffija był także ich pracą- Nie chce Ci matkować i Cie pouczać- przyznałam, uśmiechając sie pod nosem- Ale był zły, mówił ze jeszcze nic nie nagraliście..

-Mamy pomysł na 2 numery i dziś nagrywamy- wytłumaczył sie Michał- Kurwa zgadnij o czym- krzyknął podekscytowany, a ja nie odpowiedziałam mu. Nie miałam ochoty na zgadywanki, wiec czekałam aż sam mi powie- O waleniu konia- w słuchawce usłyszałam charakterystyczny śmiech bruneta.

********
Czasami z Michałem było jak z dzieckiem. Oprócz bycia jego dziewczyną mogłam śmiało powiedzieć, że wykonywałam połowe obowiązków, które robiła kiedyś pani Arletta. Przypominałam mu o wizytach u lekarza, spotkaniach i to ja musiałam zająć się pakowaniem.

Od: Nypel
Nie dam rady być na hotelu 😥

Nie ma mnie kto przywieźć

Do: Nypel
Bez problemu, przyjadę albo ogarniemy Ci jakiś transport

Bedziemy w kontakcie

-Nypel będzie na hotelu- krzyknęłam do Michała, który w kuchni robił nam kolacje.

Kiss Cam | MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz