Backstage

7.8K 141 32
                                        

Znalezienie miejsca parkingowo przy Bemowie nie należało do najłatwiejszych. Nie miałam wejściówki, wiec parking przy samej scenie odpadał. Chwile krążyłam, aż w koncu samochód zostawiłam pod jednych z bloków nieopodal. Przeszłam przez pasy i napisałam smsa do Magdy, że juz jestem. Na moje szczęście brunetka poinformowała ochroniarza o moim przyjściu, dlatego bez problemu weszłam na teren lotniska.

Byłam tu pierwszy raz, a gdy z daleka zobaczyłam ogromna scenę, serce mi stanęło. Powierzchnia była ogromna, dzięki czemu spokojnie mogła pomieścić 40 tyś. osob. Gdy byłam coraz bliżej ujrzałam mase ludzi, których nie kojarzyłam. Jak trafnie pomyślałam byli to dźwiękowcy, scenarzyści i inni pracownicy, którzy doglądali by cały koncert był wspaniały.

Nie mogłam nigdzie ujrzeć mojego chłopaka, dlatego że scena miala kilka kondygnacji. Zauważyłam go dopiero na samej gorze, gdy wraz z tancerzami, ćwiczącymi układ do piosenki „2001". Uśmiechnęłam sie szeroko, chociaz zdałam sobie sprawę, że nie zdoła tego zauważyć. Niżej znajdowało sie całe gombao i reszta innych pracowników. Weszłam na Backstage, gdzie ujrzałam Dubrawską, ktora jak zwykle okiem profesjonalisty podglądała cały występ, co chwile notując cos na kartce. Obok niej znajdował się Kamil Zmuda oraz Klaudia Żółcińską.

-Jak zwykle skupieni- zasmialam , sie witając sie z nimi.

-Nie wierze w to co sie dzieje- powiedziała Magda, która jeszcze chwile wcześniej dała mi całusa w policzek- Ale jednocześnie jestem tak zestresowana.

-Nic nie mow- powiedziała nerwowo menagerka mojego chłopaka- W chuj sie boje, że cos pójdzie nie tak.

-Przestańcie- poklepalam je po plecach- Michał od 2 miesięcy codziennie spiewa każdy numer. Sama ekipa jest tak zgrana, że nie może sie nie udać.

Nie byłam do końca pewna swoich słów. Mimo, że wierzyłam że moj chłop da sie w 100% , miałam w głowie wiele czarnych myśli. Był to pierwszy tak ogromny koncert organizowany przez agencje, ale kazdy pracował pełna para, dlatego miałam nadzieje, że nikt nie popełni zadnego bledu.

-A jak piosenka?- spytał Kamil posyłając mi niewinny usmiech- Matczak chodzil zestresowany cały czas.

-Nie chciał na początku tego w ogole wydawać- dodała brunetka, gdy w tle usłyszałyśmy charakterystyczny bit „Schodków"

-Jest kontrowersyjna- zamyśliłam sie przez chwile.
Chociaz słuchanie o życiu łóżkowym mojego chłopaka nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy, docenialam że był ze mna szczery. Nie udawał nikogo i w swoich numerach był w 100% autentyczny- Ale jakos patrzę na to w inny sposób. Nie jestem zła, a bardziej jest mi przykro. On chyba sie pogubił- dodałam.

-Był nie do wytrzymania- odpowiedziała Magda- Dlatego cieszę sie, że między wami sie układa- uśmiechnęła sie miło i wtuliła sie we mnie. Zrobiło mi sie cieplej na sercu, ale taka juz byla Dubrawska. Mimo prawie 10 lat różnicy wieku, uwielbiałam ja. Była przekochana i nie bałabym zwrócić sie do niej z problemem. Była profesjonalistka i zawsze mowila to co myśli. Nie dało sie jej nie lubić- A wlasnie, nie pozbędziesz sie mnie- zwróciła sie do mnie po raz kolejny- Praca w Sbm nadal aktualna. Zastanów sie, bo Cie potrzebujemy.

Stanowisko w biurze proponowano mi juz kilka razy. Jeszcze przy pierwszym koncertach Michała lub festiwalu w wakacje często im pomagalam. Podobno byli ze mnie bardzo zadowoleni, mi tez cała ta otoczka bardzo sie podobała. Lubiłam rzeczy związane z organizacja, wielkie projekty czy zarządzanie innymi ludzmi. Nigdy jednak nie zgodziłam, ponieważ bałam sie, że ta praca może zle wpłynąć na moj związek. Oprócz tego wydawało mi sie, że jest więcej lepszych osob ode mnie, a propozycje dostaje z wiadomych powodów.

Nasza rozmowę na szczęście przerwali chłopacy, którzy mieli 5 minutowa przerwę. Wszyscy w 4 weszli na backstage z ogromnym bananem na ustach.

-To będzie taki rozpierdol- krzyczał głośno Tadek skacząc co chwile.

-40 koła ludzi pod scena, a widzieli w nas tylko waka i waka- śpiewał głośno Wygus, wtulajac sie w Krzyska.

Uwielbiałam ogladac ich takich szczęśliwych. Robili to co kochali i wychodziło im to. Ludzie z różnych stron Polski kupowali bilety, by usłyszeć moich przyjaciół.

Popatrzyłam sie na Michała, ktory stał w bezruchu. Po jego minie było widać jak bardzo był zestresowany. W koncu nie miał pojęcia jak zareagowałam na „Szmatę". Przekręciłam lekko głowę i nie mogąc dluzej wytrzymac, szybszym krokiem podeszłam do niego i wtuliłam sie. Poczułam męskie perfumy połączone z dymem papierosowym. Chłopak mocno mnie trzymał, nie chcąc puścić mnie chociaz na krok. Nikt nie zwracał na nas uwagi, dzięki czemu czułam sie zestresowana. Wszyscy zajęci byli rozmowa na temat widowiska i poprawkach.

-Czyli mnie jednak nie zostawisz- szepnął wprost w moje ucho, a po moim ciele przeszedł deszcz. Złapałam jego zimną dlon i lekko sie odsunęłam. Dlon ułożyłam na jego policzku, patrząc w jego głębokie oczy. Kamień spadł mu z serca, bo był juz całkowicie rozluźniony.

-Nie ma opcji- ucalowalam go delikatnie w usta i ułożyłam głowę na jego piersi. Michał objął mnie swoją wychudzona ręka i delikatnie gładził moje plecy- Ciekawe co powie Twoja babcia jak to usłyszy- zasmialam sie głośno- Ale pogadamy w domu. Mam dużo pytań- westchnęłam.

*******
Siedziałam wraz z Tadkiem na kanapie obserwując dalsza cześć próby. Robiło sie coraz zimniej, dlatego każdy z nas dostał kubek cieplej herbaty.

-Głośniej muzyka- powiedział przez mikrofon jeden z pracownikow- A kamera w tym ujęciu bardziej na prawo, bo nic nie widać.

Oparłam głowę o ramie bruneta i ze łzami w oczach ogladalam mojego chłopaka. Oglądanie go na scenie było chyba moim ulubionym zajęciem. Mogłabym robić to do końca życia i nigdy by mi sie nie znudziło.

-W ogole gadadalismy z chłopakami, żeby za 2 tygodnie wyjechać gdzies za granice- rzucił Tadeo biorąc łyk herbaty- Może jakas Hiszpania. Chuj wazne, żeby było ciepło.

-Przyda wam sie. Odpoczniecie troche.

-Jedziesz z nami- zaśmiał sie głośno- Co Ty myślisz, że ja wytrzymam z tymi debilami?

Dawno nie byliśmy gdzies wszyscy razem, dlatego ten pomysł bardzo mi sie spodobał. W koncu coraz mniej spotykaliśmy sie na mieście, ze względu na ich coraz większa rozpoznawalność.

-No jak juz musze- odpowiedziałam z ironia klepiąc go po kolanie- Musze sie z kimś zamienić w pracy.

-Mam z Toba pokój. Juz zaklepane- zaśmiał sie głośno chłopak- Ty chociaz sie myjesz.

-Jak zagadasz dobrze do Michała- uśmiechnęłam sie.

Z Tadkiem bardzo sie do siebie zbliżyliśmy. W ostatnim miesiącach to wlasnie z nim miałam najlepszy kontakt. Byl dla mnie jak brat i uwielbiałam spędzać z nim czas.

*******
Dziś troche nudniejszy rozdział, ale w następnym pojawi sie rozmowa głównej bohaterki z Matczakiem na temat Szmaty;))€

Jak podoba wam sie hotel maffija? Imo przebił 1, chociaz troche brakowało mi tam większego udziału Maty.

Kiss Cam | MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz