Sylwester

4K 121 118
                                    

Zamówienie bolta w noc sylwestrowa graniczyło z cudem. Na szczęście po 45minutach nam sie to udało i właśnie podjeżdżaliśmy pod mieszkanie Żabsona. Chłopaki często sie se sobą spotykali i mieli bardzo dobry kontakt. Sama średnio przepadałam za raperem, jednak nigdy nie mówiłam o tym głośno.

-A będzie Szczepan?- spytałam kompletnie o nim zapominając.

Mimo, ze nadal był moim przyjacielem i mogłam na niego liczyć w każdym momencie, nasz kontakt pogorszył sie od momentu słynnej imprezy w klubie. Wiktoria nadal mnie nie przeprosiła, mogłam nawet powiedzieć ze unikała mnie jak ognia.

-Ważne ze jestem ja- wtrącił Tadek i zarzucił rękę na moje ramie. Szybko jednak poczułam zły wzrok Michała, na co brunet odsunął sie ode mnie- Dobra sory mordo- zaśmialiśmy sie wspólnie.

-Próbuje przekonać Wike, żeby wbili- odpowiedział mu Matczak i złapał mnie za rękę, gdy wpisywałam kod do klatki.

-Przynajmniej Matczi aż tak nie pantofluje- zaśmiał sie Wyguś.

******

Popijałam kolejnego drinka, czując jak alkohol przyjemnie płynie w moich żyłach. Miałam ochotę dzisiaj sie zabawić, jednak moim celem było wytrzymanie do północy, dlatego na początku uważałam.

-Jedźmy same na jakieś wakacje- rzuciła do nas Lila, jak zwykle uroczo sie uśmiechając. Była ubrana w obcisła, fioletowa sukienkę i wyglądała naprawdę pięknie- Dubaj?

Całe trio atomówek poznałam już jakiś czas temu. Dziewczyny były kochane i żałowałam, że nie miałyśmy stałego kontaktu. Każda z nas była jednak zbyt zapracowana, by widywać sie regularnie.

-Tak rzadko sie spotykamy- rzuciła Majka i wbiła we mnie spojrzenie, na co ja wybuchłam głośnym śmiechem- Cwaniaro.

-Raz napisałam, ze nie dam rady- tłumaczyłam sie, a mój wzrok szybko padł na Lile, która nie wyglądała na szczęśliwa- Wszystko okej?- zwróciłam sie do niej

Dziewczyna głęboko westchnęła, a ja odwróciłam głowę, by spojrzeć na przyczynę całego zamieszania. To samo uczyniły dziewczynyny, które były w różnie dużym szoku co ja. Mateusz tańczył w kuchni z jakaś dziewczyna, której imienia nie znałam.

-Tylko tańczą Lilka- próbowała pocieszyć dziewczynę Sara, jednak dłonie Żaby zjeżdżały coraz nizej- Chodz pogadamy- pociągnęła blondynkę za reke, a Maja udała sie za nimi. Dziewczyny posłały mi przepraszające spojrzenia, a ja lekko sie do nich uśmiechnęłam.

Nie miałam im za złe, rozumiałam to że musza porozmawiać we trójkę. Znały sie dluzej i były ze sobą blisko. To ich wsparcia potrzebowała blondynka, dlatego ruszyłam do chlopakow, by zaproponować im blanta.

Po drodze przechodziłam obok Mateusza, który jak gdyby nigdy nic rozmawiał ze swoim djem. Głośno sie z czegoś śmiał i chyba nie zdawał sobie sprawy jak bardzo ranił swoją dziewczynę.

-Zamiast sie głupio kurwa uśmiechać- przerwałam im rozmowę, bo naprawdę mnie zdenerwował. Lubiłam Lilke i nie chciałam patrzeć na nią w takim stanie- To sie kurwa zajmij swoją dziewczyna, a nie obracasz jaka pizde- syknelam niemiło.

Chłopak nawet mi nie odpowiedział i puścił moja uwagę mimo uszu. Dalej powrócił do rozmowy z Matzzfreshem nawet na mnie nie patrząc.

*******
-Kocham Cie robaczku, mój malutki tyci tyci- zaśpiewał mi Michał do ucha, obejmując mnie w talii. Siedziałam na jego kolanach i paliłam blanta, którego wcześniej podał mi Krzysztof Polak.

Dziewczyn nie widziałam już od dłuższego czasu, co lekko mnie martwiło. Miałam nadzieje, że z Lilką wszystko w porządku. Już dawno uważałam, że powinna zostawić tego dupka, jednak nigdy nie powiedziałam tego głośno. Nie chciałam wtrącać sie w czyjeś związki, a dodatkowo Michał bardzo dobrze trzymał sie z Żabą.

Kiss Cam | MataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz