Na dworzu zdażyło sie już lekko ściemnić, co tylko poprawiło każdemu humor. Cały czas z kimś rozmawiałam popijając wino, które dostałam od Harviego. Zdążyłam sie już lekko wciąć ze względu na to, że miałam za sobą już kilka gier we flanki.
-Janek siedzi ze swoją babą- odpowiedziałam Kubie na pytanie, gdy wspólnie paliliśmy papierosa- Może w koncu cos wyda.
-Wyczekuj lepiej 21 czerwca- rzucił podpity Tadek leżąc na trawie. Zmrużyłam oczy na jego słowa, bo nie wiedziałam co ma na myśli.
-Jak zwykle pierdoli głupoty jak jest pijany- wtrącił nerwowo Bors, który chyba musiał usłyszeć naszą rozmowę. Nie rozumiałam o co chodzi, jednak nie chciałam już wnikać.
-Oooo- usłyszałam wiwat moich znajomych obracając sie w ich stronę. Ujrzałam sylwestke mężczyzny i od razu wiedziałam kto sie do nas zbliża.
Poczułam lekkie ukłucie, jednak po cichym wdechu zrelaksowalam sie. Postanowiłam, że bede dziś ponad wszystko i nie bede traktować spotkania z moim byłym chłopakiem jak coś niebywałego. Wzięłam łyk wina i oparłam sie o ramie Tadka.
Ostatni raz Michała widzialam jakiś miesiąc temu. Mogłam przysiąc, że od tego czasu nic sie nie zmienił. Może lekko urosły mu włosy i zarost, jednak w takim wydaniu lubiłam go najbardziej. Wielokrotnie mu to powtarzałam, wiec przez myśl przeszło mi czy to może nie jest celowa zagrywka.
Brzmialam jak idiotka. Przecież brunet pewnie nie zdążył umówić sie do fryzjera, a ja jak zwykle doszukiwałam sie drugiego dna.Mata głośno sie śmiał, odpowiadał na pytania, zagadywał innych ludzi i był naprawdę szczęśliwy. Przez chwilę zrobiło mi sie przykro, że nie widzę go takiego na codzień. Na początku myslalam, że nie przywita sie ze mną, jednak szedł do mnie wolnym krokiem ostatni. Znałam go na tyle długo, że mogłam rozpoznać, że lekko sie spina, a jego klatka piersiowa unosi sie szybciej.
-Cześć- uśmiechnął sie szeroko i stanął nade mną.
Przez alkohol moje ciało reagowało wolniej, dlatego dopiero po chwili podniosłam sie do pozycji stojącej. Spojrzałam w brązowe oczy i szybko tego pozalowalam, bo w głowie pojawiły sie nieprzyjemne myśli. Oderwałam wzrok i lekko go objęłam i musiałam przyznać jak bardzo brakowało mi jego bliskości.
-Ladne dresy- skomplementowalam, jednak po chwili dotarło do mnie co tak naprawdę powiedziałam. Lekko sie zaczerwieniłam, a gdy chłopak to zobaczył szeroko sie uśmiechnął. Po co ja w ogole mówiłam o ubraniu, które sama mu kupiłam?
-Laura- usłyszałam w oddali krzyk Pauliny. Michał ostatani raz sie na spojrzał i kiwnął głowa na znak, żebym do niej poszla.
*******
Przez ten czas całkowicie wytrzezwialam z czego bardzo sie cieszyłam. Wolałam myśleć rozsądnie i nie bałam sie, że znowu wystrzele z jakaś głupota. Nie czułam skrępowania, wręcz dziwną swobodę. Co jakiś czas spoglądałam na Michała i musiałam przyznać, że łapałam sie na tym, że o nim myśle. Nie mogłam skupić sie na tym co mówią do mnie inni, dlatego całkowicie odcięta siedziałam paląc papierosa.-Słuchasz mnie w ogole?- zapytała Klaudia obserwując moją twarz- Czekaj ide do Wygiego, bo mnie woła- przerwała.
Z szatynką poznałysmy sie przez Franka. Rzadko spotykałyśmy sie same, jednak ufałam jej i na wielu imprezach to wlasnie z nią spędzałam całe wieczory. Była dobrą koleżanką i czasami myslalam, że wiemy o sobie więcej niż ja z chłopakami. Zwierzalysmy sie ze wszystkiego, jednak nie żałowałam wszystkich historii, ktorych jej opowiedzialam.
Miałam ochotę pobyć chwilę sama, dlatego wyciągnęłam telefon i zaczelam przeglądać portale społecznościowe. Dziewczyna nie wracała przez dłuższa chwile, ale nie przeszkadzało mi to. Mogłam w spokoju odpocząć, jednak zostało mi to przerwane.
![](https://img.wattpad.com/cover/296901782-288-k2485.jpg)
CZYTASZ
Kiss Cam | Mata
أدب الهواة- Jeśli masz mi wszystko wypominać na każdym kroku, to może nie powinniśmy być razem - rzucił brunet, maksymalnie wpatrując sie w moje niebieskie oczy. - Może nie powinniśmy - odpowiedziałam, gdy pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Wtedy jes...