Rozcinasz nieboskłon krzykiem.
Uginasz karki w niebycie.
Określasz życia płomykiem.
Pijesz we własnym korycie.
Tylko niech Pan się nie obraża!
Nie każdy jest dziś ideałem.
Niech Pan sobie nie wyobraża,
żeby być więcej niż banałem.
To egzystencjalny materializm,
czym żyje Pan tak od lat dzieciństwa.
To jest trybik. To tylko mechanizm
na szali chamstwa. W skali dziedzictwa.
A ten tekst proszę Pana to materiał,
który każdy kupi i może sprzeda.
Nawet pisany krwią, potem memoriał
nikomu, oprócz sobie się nie przyda.
Ten niepokój u Pana przy tym czytaniu
również spiszę w materiał zaczerniałych stron.
Włączę przemysł myślenia w twórczym pisaniu.
Emocję mogę sprzedać i wykupić tron
Cóż zostanie po tej maszynerii zniszczenia?
Wytopione szaleństwo? Krzyk wtłoczony w metal?
To Pan czyli obiekt masowego westchnienia,
którego architektem może był sam Dedal.
CZYTASZ
Upadek poezji
PoetryKażde imperium w historii i w przyszłości kiedyś upadnie. Poezja w postaci piękna także popadnie w ruinę pod naporem ludzkiej twórczości. "Upadek poezji" jest to mój autorski zbiór wierszy o różnym charakterze. Jednak każde z nich stara się wracać b...