Cóż za straszny to los
słyszę w śnie czyiś głos.
Ciała ludzi ruszają na stos.
Gdzieś Śmierć muzykę gra.
Pociąg końca już gna.
Nadszedł kres. Uciekam i ja.
Mur wysoki i płot.
Z czoła leje się pot.
Bycie człowiekiem to był błąd.
Napis wisi u góry.
Cóż za świat ponury,
a jego losem rządzą szczury.
Człowiek na samym dnie.
Skóra w słońcu blednie.
Bramy piekła otwarły się.
Komisarz wita w drzwiach,
mówi w prostych węzłach.
Owinięty w czarnych chorągwiach.
Szatan mówi nam wprost:
"Nie przeżyjesz to twój los".
Witraż kata - postawionych kos.
Boję się zrobić krok,
spuszczam posłusznie wzrok.
Słychać strzał! Czyiś śmierci wyrok.
W głowie numer swój znam,
lecz wciąż nadzieję mam.
O mój Boże ja nie chce być sam!
Walki wieczne o chleb.
Gaśnie gdzieś fajki kiep.
Nie ma jak nasz wspólny pogrzeb.
Życie ludzi to błąd.
Patrzę wciąż w ściany kąt.
Jezu Chryste zabierz mnie stąd!
Szkielet zamiast człeka.
To świata bezpieka.
Przecież na każdego Śmierć czeka.
Orkiestra - wieczny śpiew.
Umysł otacza gniew.
Świętego poleje się krew.
Ktoś ucieka przez słup.
Już nie liczony ten trup.
Cóż za szczęśliwy dzisiaj łup.
W kolejce nadszedł mój czas.
W odkręcanej butli gaz...
Ktoś modlitwą otacza nas.

CZYTASZ
Upadek poezji
PoetryKażde imperium w historii i w przyszłości kiedyś upadnie. Poezja w postaci piękna także popadnie w ruinę pod naporem ludzkiej twórczości. "Upadek poezji" jest to mój autorski zbiór wierszy o różnym charakterze. Jednak każde z nich stara się wracać b...