Po korekcie
Całuski
M.
###
Maggie
Tydzień później
Stałam w ławce szpitalnej kaplicy, przy tym jej końcu, który przylegał do przejścia, i patrzyłam na wszystkich mężczyzn stojących przy ołtarzu, przed urzędnikiem w rzędzie drużbów obok Jimmy'ego.
Ale widziałam tylko Davida.
Miał na sobie ciemno szarą marynarkę na białej koszuli, którą miał rozpiętą pod szyją, czarne spodnie i buty.
Był bez krawata, a spod jego rozpiętej marynarki było widać czarny pasek spodni z mała, lśniąca klamrą.
Jego ciemne włosy były nadal krótkie, a jego oczy nadal bystre, chociaż mroczne jak wtedy, kiedy go zobaczyłam po raz pierwszy.
Był najprzystojniejszym mężczyzną w tym pomieszczeniu, w całym Salt Lake City, w całych Stanach, na całym Świecie.
Patrzenie na niego dosłownie bolało.
Nawet, jak byłam przyzwyczajona do bólu, nadal czułam ten ból duszy jak coś fizycznego, bo nie mógł być mój, a ja nie mogłam być jego.
I wiedziałam, że nigdy nie będę mogła być.
Żeby opanować swoje uczucia, w tym chęć podbiegnięcia do niego, rzucenia się mu w ramiona i szeptania mu do ucha - weź mnie, jestem twoja, przypominałam sobie raz po raz to, co zobaczyłam po wejściu do mojej sypialni w dniu, kiedy odebrałam swojego Jeepa z warsztatu.
W ciągu tamtego dnia, kiedy byłam w pracy, dostałam SMS'a od mechanika, że samochód będzie do odbioru po piątej po południu.
Po tym wiedziałam, że Magnus się pomylił, bo wizytówka, jaka wtedy dałam z moim numerem telefonu, posłużyła mechanikowi wyłącznie w celu poinformowania mnie o zakończonej naprawie.
Na szczęście nie zadzwonił ani razu wcześniej i nigdy później.
Potem, tuż po czwartej po południu, zadzwonił do mnie David, chociaż wtedy tego nie wiedziałam.
Odebrałam znowu bardzo, bardzo głupio, bo nadal nie wiedziałam, czyj to był numer, bo nie zapisałam go wcześniej w swoich kontaktach, odmawiając sobie nawet takiego połączenia z Davidem.
Kiedy już ustaliliśmy, że to był on, a właściwie: kiedy rozpoznałam jego głos i powitałam go nierozważnym szeptanym Hej na wydechu, David zapytał mnie, czy widziałam, co się działo z moim Wranglerem.
Powiedziałam mu to, czego dowiedziałam się od mechanika.
Kiedy David rozłączył się (nie mówiąc nic więcej, jakbyśmy już wszystko powiedzieli sobie wcześniej, a nawet nie żegnając się ze mną, jakbyśmy mieli zobaczyć się za sekundę i było to oczywiste), zapisałam jego numer do kontaktów, żeby w przyszłości nie mieć więcej niespodzianki, kiedy by dzwonił.
Najwyraźniej on miał zapisany mój numer.
Musiałam przyznać, że przez to wszystko z trudem skupiłam się na tym, by bez błędów podsumować mój dzień i pozamykać wszystkie pliki, na którymi pracowałam.
Szczęśliwie większość pracy wykonywałam już nieomalże rutynowo i każdą kolejną czynność miałam opanowaną do perfekcji, więc o niczym nie zapomniałam.
A potem...
Kiedy wychodziłam z pracy, David - ponownie ciemny, trwały niczym skała i milczący - czekał na krawężniku przy parkingu i znalazł się tuż koło mnie, jak tylko wyszłam za drzwi.
CZYTASZ
Maggie - Jesteś moja [18+]
RomanceDruga część serii Przyjaciele. Zawiera sceny erotyczne. Czy ex-marines ze złymi wspomnieniami i poraniona przez życie kobieta mogą być szczęśliwi? Czy pokonają nie tylko własne złe wspomnienia, ale również złego człowieka, który zagraża ich szczęści...