Rozdział 15 - Żołnierz (cz.1)

221 18 0
                                    

Trochę więcej o PTS Davida

Jak zwykle, dziękuję, że jesteście i zostawiacie po sobie jakiś ślad

M.

###

Maggie

Następnego dnia rano

David obudził mnie pół godziny wcześniej, niż zadzwonił mój budzik, ale zrobił to przypadkiem.

Wiedziałam, po tym, w jaki ostrożny sposób ruszał się, kiedy szedł w stronę łazienki, że miał nadzieję, że mnie nie obudził.

Nawet nie drgnęłam, obserwując jego seksownie umięśnione plecy i twardy, kształtny tyłek, znikające w drzwiach na korytarz, a potem jego cień w światle dochodzącym z łazienki.

Wiedziałam jedno.

Życie dało mi najlepsze, co mogłam mieć.

Wtedy przypomniałam sobie, że David chciał, żebym spędziła u niego tę noc, więc musiałam spakować torbę z potrzebnymi mi rzeczami.

Nie miałam pojęcia, jak to zrobić, co miałabym zabrać, bo nigdy nie nocowałam poza domem (z wyjątkiem tych nocy, które spędziłam u Magnusa, ale wtedy to on spakował po prostu wszystkie moje rzeczy i wyprowadził mnie z mojego mieszkania, żebym była z dala od Curt'a).

Rzeczy, które David poprzedniego dnia przyniósł z pracy i zostawił u mnie po spędzeniu u mnie tych dwóch nocy, były już wyprane, wysuszone, złożyłam je i schowałam na półkę do mojej szafy.

Zapomniałam mu o tym powiedzieć, ale miałam czas, by to zrobić.

Nie zapytałam go, czy tak powinnam zrobić, ale skoro on dbał o mnie, jako o swoją kobietę, ja chciałam dbać o niego, jako o swojego mężczyznę.

Sądziłam, że tak to powinno działać.

Równowaga.

Dawanie sobie czegoś w obie strony.

Kiedy David wracał z łazienki leżałam na brzuchu nieco bokiem, z jedną ręką wsuniętą pod policzek i z jednym kolanem zgiętym dla podparcia się, patrzyłam w jego stronę i podobał mi się ten widok, a wiedziałam, że moja twarz to odzwierciedlała, kiedy na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Nie zarozumiały lub triumfalny.

Łagodny i zadowolony, jakby jemu też podobało się to, co widział.

W dziwny sposób byłam zadowolona z tego, że przed snem byłam zbyt rozleniwiona, by założyć na siebie piżamę lub choćby koszulkę.

Byłam nadal naga i David to lubił.

Kiedy dotarł do brzegu łóżka, oparł się o nie jednym kolanem i pociągnął za kołdrę tak, że zsunęła się z mojego ciała.

Odwróciłam się na wznak.

Opierając się jedną ręką o materac, drugą przesunął od moich bioder w stronę kolana wzdłuż mojej lewej nogi, naciskając ją lekko, więc ją odsunęłam, nie mając innego wyboru.

Ale też chciałam to zrobić.

Wszedł między moje nogi i uklęknął tam, sięgnął obydwiema dłońmi do mojego brzucha i przeciągnął po nim w górę, aż mógł objąć palcami moje piersi.

Wygięłam kręgosłup w jego stronę i jęknęłam, tak miłe było to uczucie.

Potem poczułam jego brodę sunącą tym samym śladem, gdzie były wcześniej jego kciuki i wbiłam tył głowy w poduszkę, jęcząc z przyjemności, bo to było jeszcze milsze.

Maggie - Jesteś moja [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz