Rozdział 7 - Dziękuję za... (cz.1)

254 20 2
                                    

David

Dwa tygodnie później

David wszedł do niezbyt obszernego, ale jasnego hallu recepcyjnego w Moniker Hospice i pewnym, ale niezbyt spiesznym krokiem skierował się wprost do uśmiechniętej szczupłej kobiety, która stała za ladą recepcyjną w służbowym, skromnym i uroczym uniformie ze stójką.

Ostatnie piętnaście minut spędził, kręcąc się pozornie bez celu po ulicach i parkingach w najbliższej okolicy i obserwując.

W tym czasie rozmawiał przez telefon z Filipem, a potem zostawił pożyczonego SUV'a przecznicę dalej, ale nadal zachowywał czujność.

Nie mieli ni chuja na pieprzonego Curt'a Murphy'ego.

Cholerny facet był duchem.

Po tamtej akcji, którą David nagrał u Maggie, pieprzony Benji (który był reporterem - wolnym strzelcem, co David wiedział od niedawna) przyznał mu się do zamontowania cholernej kamerki na galerii ich kompleksu, która była skierowana na drzwi, które prowadziły do mieszkania Evy, ale obejmowała pieprzoną górę schodów i fragment framugi drzwi wejściowych do mieszkania Maggie.

Miał cholerny facet podobno śledzić Evę, bo chciał napisać o niej jebany reportaż, bo zamarzył mu się materiał na pieprzoną miarę pieprzonego Pulitzera.

Kiedy jednak Benji, z upływem czasu i w miarę zdobywania nowych informacji, poznawał Evę coraz lepiej i poznał jej losy, dowiedział się cholernej prawdy o niej z rzetelnych źródeł, a nie z pierdolonych brukowców, zrezygnował z napisania tego gówna.

Dowiedział się, że nie była naciągaczką, jak to przeczytał w pierwszych artykułach, że nie wykorzystała śmierci swoich bliskich do zdobycia fortuny, ale naprawdę bardzo cierpiała, a cholerny szum medialny zniszczył ją, jej marzenia i jej życie.

Kamerka na galerii została.

Zostało również nagrywanie z niej na twardy dysk komputera Benji'ego, chociaż przewidywało nadgrywanie nowych treści na stare po tygodniu, więc było ryzyko utraty danych.

Davidowi cholernie nie podobało się to, że pieprzony Benji w ogóle zauważył to, że on i Maggie znikali w drzwiach Jimmy'ego, kiedy jego i Evy nie było w domu (co Benji mu powiedział tylko po to, żeby David wiedział, że nie było to całkiem niezauważalne).

Gówno.

Ale Benji, na szczęście, podał ten fakt, ostrzegł Davida, ale tego nie skomentował i dodał wasza sprawa.

I Benji, fartem, miał nagranie faceta włamującego się do Maggie.

Ponieważ nie obserwował kamerki na co dzień, bo nie zbierał już materiałów, więc popieprzone włamanie zauważył niedawno.

Szczęściem w tym wszystkim było to, że nie zdążyło się wykasować.

Więc, kiedy David prosił o pomoc (a Davidowi w ogóle wcześniej nie przyszło do głowy prosić Benji'ego) i po tym, jak weszli do mieszkania Maggie i Benji zauważył, że David szuka pluskiew z miernikiem fal, Benji pokazał mu nagranie.

I teraz mieli jedno pieprzone zdjęcie pieprzonego Curt'a.

Kiepskiej jakości, ale prawie od przodu.

Mogli więc zacząć szukać.

Maggie dała mu również tę cholerną kopertę, do której przyrzekł nie zaglądać, więc nie zajrzał, tylko przekazał ją w cholerę kumplom do zdjęcia odcisków palców z tego gówna.

Udało się, były jakieś, wiec mieli i to.

Ale Filip ostatnio przekazał Davidowi, że cholernie szukał go we wszystkich dostępnych pieprzonych źródłach i nie miał gówna.

Maggie - Jesteś moja [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz