Dziękuję za nominację, @Yadzutsu :3
Osobiście nie nominuję nikogo tym razem (być może jest to właśnie dla tego, że jestem zbyt leniwa, by przeszukiwać własną bibliotekę i wymyślać pytania XD )
Odpowiedzi:
1. Co sprawiło, że postanowiłaś opublikować swoją opowieść?
Chyba chęć sprawdzenia, czy to wszystko jest warte świeczki i marnowania czasu, a nie potrafiłabym chyba inaczej niż tak po cichu, anonimowo :)
2. Co było inspiracją do twojego opowiadania?
Już nie pamiętam, ale chyba jakaś książka, którą chciałam napisać "po swojemu"
3. Ulubione utwory?
Zmieniają się w zależności od nowości pojawiajacych się w radio (ale wiecznie wspaniałe są te od The Wanted, wszystki które znam)
4. Czy twoi rodzice popierają się w pisaniu?
Raczej się nie wtrącają, nie interesują.. Obojętne im to :D
5. Ile czasu zbierasz się na napisanie jednego rozdziału?
Od kilku godzin do nawet dwu-trzech dni..
6. Jak, i czy trzeba, motywować cię do pisania?
Absolutnie nie trzeba. Sama się motywuję.. Albo piszę wtedy, gdy mam ochotę, nie ulegając niczyim presjom..
7. Z kąd czerpiesz pomysły?
Kurcze, nie wiem. Chyba wszystko co mnie otacza jest w stanie podsunąć mi jakiś pomysł.. O.o
8. Czy podczas pisania słuchasz muzyki? (jakiej)
Ano.. słucham i są to przeważnie piosenki dzisiejszych boysbandów (sama nwm dlaczego, ale najlepiej mi się pisze przy takiej muzyce)
9. Czego szukasz w innych opowiadaniach?
Tego, czego nie uda mi się nigdy znaleźć w życiu..
10. Czy gdy piszesz to utożsamiaż główną bohaterkę ze sobą?
Na pewno nie w całości, ale pojawiają się nieraz elementy autobiograficzne.
11. Co czujesz, gdy odwiedzasz swoje dzieła i wyświetlenia skaczą w górę?
Radocha :DD
12. Jak reagujesz na krytykę ze strony czytelników?
Cóż, wiem, że nie każdemu może się podobać to, co piszę, więc z przyjemnością czytam i staram się poprawić błędy (jeśli się tylko da to zrobić).
CZYTASZ
Lynn
RomanceDruga część opowiadania pt "Shy" Losy córki głównej bohaterki poprzedniej części. Lynn zmuszona warunkami sojuszu- wyjeżdża na odległą od domu wyspę, by wyjść za mąż za księcia na tym kawałku ziemi. Przekonajmy się, co z tego wyjdzie...