Rozdział 18

352 6 0
                                    

Obudziłam się, przeciągając leniwie. Łóżko było niesamowicie wygodne, miękka pościel opatulała moje ciało i zachęcała, by zostać w niej dłużej. Dopiero po chwili otworzyłam oczy, a wraz z tym przypomniałam sobie wszystko, co wydarzyło się wczorajszej nocy.

Na samą myśl zalała mnie fala gorąca, ale starałam się ją zignorować. Rozglądnęłam się na boki w poszukiwaniu Nathana, lecz go nie ujrzałam. Mój sen był strasznie mocny i nawet nie miałam pojęcia, co było tego dokładnym powodem. Wygodne łóżko, które aż prosiło, aby z niego nie wychodzić, czy może wykończenie po tym, co zaoferował mi Nathan?

Sięgnęłam po komórkę, a na wyświetlaczu od razu zobaczyłam prawie dziesięć nieodebranych połączeń. Moje przyjaciółki nie ustawały, próbując dodzwonić się do mnie, podczas gdy ja uprawiałam seks. Poprawka. Gdy uprawiałam najlepszy seks w moim życiu. Opadłam na łóżko na samo wspomnienie, a w podbrzuszu poczułam przyjemne mrowienie. Moje usta wygięły się w przeciągliwym uśmiechu i przewróciłam się na bok, krzyżując nogi, a przez to chcąc zapanować nad pożądaniem, które nagle we mnie uderzyło.

Kiedy jednak zaczęłam wracać do rzeczywistości, uświadomiłam sobie, co tak właściwie się wydarzyło. Naprawdę przespałam się z Nathanem. W pewnym sensie dalej nie mogłam w to uwierzyć, jednak gdy zaczęłam podnosić się z łóżka, próbując wstać, poczułam się nieco obolała i to upewniło mnie, że moje wspomnienia nie były snem.

Na mojej twarzy dalej panował uśmiech. Głos rozsądku z pewnością uderzy mnie później, teraz skupiałam się na tym, jak było nam przyjemnie. Widząc Nathana pierwszej nocy, nie podejrzewałam, że sprawy mogą potoczyć się tak daleko – choć oczywiście Nathan już wtedy zaproponował mi wspólną noc. Zupełnie się na to nie zgodziłam, lecz kiedy później widziałam go coraz częściej i przymusowo musieliśmy ze sobą żyć, moje myśli krążyły wokół jednego. Ciągle odpychałam je od siebie i stanowczo się od nich stroniłam, ale gdy tylko usta Nathana zetknęły się z moimi, wiedziałam, że nie będę w stanie się przed tym powstrzymać.

Z natłoku myśli wyrwał mnie donośny dźwięk telefonu. Szybko po niego sięgnęłam i przyłożyłam do ucha.

– Halo? – Odezwałam się.

– No proszę, proszę! – Usłyszałam. – Wreszcie nasza perfekcyjna dama odebrała telefon.

Zamknęłam powieki i potarłam dłonią czoło. Przyjaciółki od razu domyśliły się, że coś jest nie tak. Nigdy bowiem nie łamałam danego słowa, jednak przy Nathanie całe moje życie miało inne zasady.

Nie zdążyłam nic odpowiedzieć, ponieważ Jess kontynuowała.

– Czekamy na słowa wyjaśnienia!

– Po prostu... zasnęłam.

– Zasnęłaś? – Jęknęła, a zaraz też uśmiechnęła się do słuchawki. – Może coś jeszcze?

Westchnęłam głęboko. Nie wiem, dlaczego ciężko było mi przyznać wszystko na głos. Być może wychodziło to z faktu, że wszystko, co wydarzyło się poprzedniej nocy zupełnie nie było do mnie podobne i teraz zaczynałam postrzegać to także w kategorii błędu. Szybko jednak zmieniłam myślenie. Samo wspomnienie przyciśniętego ciała Nathana do mojego przypominało mi, jak było wspaniale. Nie było to błędem. Potrzebowałam tego. W pewnym sensie nawet marzyłam o tym od dłuższego czasu.

– Możesz po mnie przyjechać, Jess? – spytałam błagalnie.

– Czekałam całą noc na twój telefon i byłam gotowa w każdej chwili zerwać tyłek z łóżka, aby cię odebrać! Bałyśmy się już, że ktoś zaciągnął cię do rowu i zażynał żywcem!

Naucz mnie czuć [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz