#49#

1.3K 30 30
                                    

Pov Alex Green:

Budzę się jeszcze dobre kilka minut przed budzikiem. Wstaje idę do łazienki gdzie biorę zimny prysznic, następnie osuszam ciało i zakładam garnitur. Wiąże pod szyją ciemno szary krawat, układam włosy. Ostatnie spojrzenie w lustro i jestem gotowy. Schodzę na dół, idę do kuchni gdzie parzę sobie mocną czarną kawę. Jej aromat odrazu poprawia mi humor i pobudza do działania. Plan na dziś? Nie mam planu. Najpierw sąd a potem może pojadę do Emily aby zobaczyć się z dziećmi. Po wypiciu filiżanki czarnego płynu, zabieram kluczyki od samochodu i wychodzę zamykając za sobą drzwi.

To już dziś, już za chwilę odbędzie się nasza rozprawa rozwodowa. Właśnie zaparkowałem samochód przed sądem, opuszczam pojazd i ruszam do budynku. Gdy docieram pod salę Olivia już czeka, nasz wzrok nawiązuje chwilowy kontakt. Witam się z moim prawnikiem po czym wchodzimy na salę rozpraw. Kilka minut później pojawia się sędzia i rozpoczyna rozprawę.

Nigdy nie sądziłem że wyląduje w sądzie z Olivią, że będziemy po dwóch różnych stronach, że będziemy ze sobą walczyć. W czasie przemówień w mojej głowie pojawiają się wspomnienia, nasza historia:
● Pierwsze spotkanie na plaży.
● Pierwszy pocałunek.
● Pierwszy szept " Kocham Cię".
●Nasza radość z informacji że zostaniemy rodzicami.
●Nasze zaręczyny.
●Choroby które razem przezwyciężyliśmy.
● Nasze lepsze i gorsze dni.
●Noce spędzone na długich rozmowach.
● Spacery bez końca.
● Nasz szybki szpitalny ślub.
● Pierwsze wspólne święta.
Pamiętam wszystkie nasze piękne chwilę jak i te gorsze momenty. Kłótnie, rozstania, łzy. Z zamyślenia wyrywa mnie głos sędziego.
- Nie ma związków idealnych ale warto pamiętać że po każdej burzy wychodzi słońce. Miłość to nie pluszowy miś, miłość to pokonywanie razem przeszkód. Bycie ze sobą na dobre i złe. Miłość jest krucha ale piękna...
- Dlatego pytam Was czy jesteście pewni, że Waszego małżeństwa się nie da uratować? Czy chcecie definitywnie go zakończyć? Słucham Panią- Olivia dłuższą chwilę patrzy na mnie zapłakanym wzrokiem jakby nie była do końca przekonana, jakby miała chwilę zawachania. Obciera łze po czym rzeknie:
- Tak, chcę rozwodu.
- A Pan?- sędzia patrzy w moją stronę.
- Ja...

Koniec części drugiej!!!

Cześć wszystkim, chciałam bardzo wszystkim podziękować że byliście ze mną przez te wszystkie rozdziały.

Dziękuję za każdy głos, wyświetlenie i każdy komentarz.

Dziękuję za ogromne wsparcie z waszej strony, za waszą wyrozumiałość. Gdyby nie Wy nie było by mnie tutaj.

Dziękuję wszystkim którzy czytali pierwszą część pt" Biznesmen i Ja" ( Jeśli ktoś nie czytał zachęcam, znajdziecie ją na moim profilu). Dziękuję wszystkim którzy czytali drugą część pt" Odnajdę Was" ale z całego serca dziękuję wszystkim którzy przeczytali obie części, którzy znają i przeżywają historię Olivii, Alexa i ich rodziny...

Odnajdę WasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz