16

1.4K 59 1
                                    

                              Monika

-Mamo nie możesz do mnie dzwonić o tak późnej godzinie. - starałam się po raz kolejny postawić granice swojej rodzicielce.

-Ale skarbeczku, wcale się do nas nie odzywasz. Kiedy ostatni raz się widzieliśmy? Tęsknie bardzo za moją malutką córeczką. - kobieta nie dawała za wygraną a mnie robiło się słabo od epitetów, którymi mnie określała.

-Przyjadę jutro po pracy. W porządku? - przewróciłam oczami - możemy później pojechać do galerii, potrzebuje kupić kilka rzeczy.

-Cudownie kochanie. Widzisz? Jak chcesz to potrafisz znaleźć dla mnie czas. Zrobię na obiad Twoje ulubione danie. Nie mogę doczekać się jutra. Kocham Cię najbardziej na świecie cukiereczku. Śpij słodko, już Cię nie męczę.

-Ja Ciebie też mamuś, dobranoc. - rozłączyłam się. Moi rodzice są jedynymi osobami na całym świecie którzy słyszą ode mnie odwzajemnienie tego zdania.
Nie wiadomo skąd przypomniała mi się rozmowa Sandry i Laury na którejś z przerw. To co brązowooka mówiła o swoich relacjach w domu naprawdę mnie wtedy poruszyło. Mimo tego jaki stosunek miałam do nadmiernej ilości uczuć okazywanej przez moją rodzicielkę uważałam, że żadne dziecko nie zasługuje na kompletny ich brak. Zaczynam mieć mieszane uczucia co do swojej uczennicy. Z jednej strony chcę tylko fizyczności i jej ciała a z drugiej coraz częściej zastanawiam się co kryje się w tej pięknej główce. Wpadł mi do głowy pomysł jak po części to odkryć... Marcin na początku naszej znajomości kazał mi wykonać pewne zadanie. Tylko jak je przełożyć na pracę z języka polskiego?

Rano za oknem znów padał deszcz. Koniec z piękną, letnią pogodą. Zaczynałam dziś zajęcia dopiero od 4 lekcji, więc miałam trochę czasu dla siebie. Powolny poranek i celebracja czasu z sobą samą.

Od: Laura
„Dzień dobry, mam nadzieję, że się Pani wyspała. Pięknego dnia, mimo depresyjnej pogody."

Jakie to miłe...

Do: Laura
„Dzień dobry Pani nowa ładna. Nie powinnaś słuchać o czym mówi nauczyciel? U mnie na lekcji nie przeszłoby pisanie wiadomości pod ławką..."

Od: Laura
„Pisanie wiadomości z nauczycielką polskiego jest bardziej interesujące niż słuchanie tego o czym opowiada ksiądz na religii."

Do: Laura
„Zapomniałam, że jest taki przedmiot w szkole. Jaki masz stosunek do wiary?"

Od: Laura
„Chyba mam większe zaufanie do wszechświata niż do Boga. A Pani?"

Naprawdę ją to interesuje?

Do: Laura
„Kościół nigdy nie był punktem na mapie moich życiowych wycieczek."

Od: Laura
„Jak będzie jeszcze ciepło (skrycie liczę na chociaż jeden taki dzień) to coś Pani opowiem."


Dlaczego dopiero jak będzie ciepło?

Do: Laura
„Nie to, żebym była niecierpliwa ale nie możesz teraz?"

Od: Laura
„Tego trzeba doświadczyć, samo napisanie niczego nie da ;)"

Nie powiem, zaciekawiła mnie

Do: Laura
„W takim razie także liczę na ten ostatni, letni dzień... Jak Ci idzie czytanie Pana Tadeusza?"

Od: Laura
„Chyba się zakochałam..."

Do: Laura
„W Tadeuszu?"

Zaśmiałam się sama do siebie.

UzależnienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz