Siedziałyśmy w ciszy w salonie. Kilka minut temu razem z Iris wytłumaczyłyśmy co widziała w wizji. Było około szesnastej.
Panowała totalna cisza. Widziałam, że dziewczyny to trawią.
Iris siedziała na pufie i miała zwieszoną głowę. Ubrała się w jasno żółty sweterek i dżinsowe spodnie. Na stopy założyła
jasne trampki. Na głowie znajdowała się żółta opaska.Evie siedziała na kanapie z posępna miną. Włosy spięła w kucyk. Ubrana była w czarny podkoszulek i zieloną w kwiaty
spódnicę. Na ramionach miała dżinsową kurtę i nałożyła czarne botki.Danika usiadła obok Evelyn i patrzyła na błyskawice za oknem. Nałożyła obsydianową koszulę i krótkie, granatowe spodenki, a na stopach ciemne trampki.
Ja siedziałam obok Daniki. Moje rozpuszczone włosy spadały kaskadą na turkusową sukienkę w białe kwiaty. Na nogach
miałam beżowe botki na obcasie.-To… Co o tym sądzicie? -przerwałam ciszę
Spojrzały na mnie i widziałam na ich twarzach mieszankę emocji.
-Na pewno chodzi o nas, ale chyba też o osoby, których nie było w wizji lub jakieś stworzenia. -powiedziała Iris
-Super. Przetrawmy to od początku. Co było pierwsze? -zapytała Danika
-Idziemy przez las uzbrojone.
-Jaką mamy broń? -zapytała Evie
-Nie wiem, aż tak dobrze nie było widać i co to w ogóle ma do rzeczy?
Wzruszyła ramionami.
-Jestem ciekawa.
-Co później?
-Czekoladowe oczy i skrzydła demona palące się w ogniu-odpowiedziałam Danice
-Kto ma takie oczy?
-Zayne...
Spojrzałam na Evie.
-Myślisz, że ma z tym coś wspólnego?
-Nie wiem już nic, ale mówiłaś, że jest inny.
-To samo mówiłam o Deamonie.
-Może to jakieś nadprzyrodzone przeczucie.
-Wątpię są inni i tyle.
Nie wyglądała na przekonaną.
-No dobrze, a co z tymi skrzydłami i ogniem? -zapytała Evelyn
-Ty masz moc ognia. -odparła Danika i na nie spojrzała
-To jasne, że chodzi o nią, a te skrzydła to pewnie tych potworów z lasu. -powiedziała Iris
-Tych stworów? O matko, myślałam, że o nich nigdy więcej nie usłyszę. -jęknęła Evie
-My to mamy szczęście. -mruknęła Danika
Z tym akurat mogłam się zgodzić.
-Później była wizja naszego zdjęcia zbryzganego krwią i gotycka budowla-powiedziała Iris- Zdjęcie jest całe, bo dziś
sprawdzałam, a budowli nigdy w życiu nie widziałam.-Ale ta krew była prawdziwa? -zapytała Evie z obrzydzeniem
-A skąd mam wiedzieć. Przecież nie próbowałam. -odparła
-Myślałam, że wiesz.
-Pewnie prawdziwa.
-Bosko. -powiedziała Danika
Westchnęłam.
-Od tego za chwilę rozboli mnie głowa. -jęknęła Evie
-Było przynieść procenty.
-To czemu tego nie zrobiłaś?!
-Bo mam siedemnaście lat i średnio mi się chciało to organizować inaczej.
-A teraz ja przez to cierpię?
-Dasz radę, jestem dobrej myśli.
-Twoja dobra myśl nie zmieni tego, że to mocno porąbane.
-Nie zmieni.
-Dziewczyny! Skupcie się. -powiedziała Danika
-Nie, dzięki.
Evie uśmiechnęła się sztucznie i rozłożyła na kanapie.
Przewróciła oczami.
-Gotyckie budowle były budowane od XII do początku XVI wieku, więc pewnie jest to zabytek.
-Skąd tyle o tym wiesz?
-W przeciwieństwie do ciebie Evie swój wolny czas spędzam nad czymś bardziej produktywnym niż przeglądanie TikToka.
-To się nazywa działanie na rzecz społeczeństwa.
-Co?
-Za stara jesteś by zrozumieć.
-Przypomnę ci, że jesteśmy w tym samym wieku.
-Ale ty urodziłaś się w styczniu.
-Tylko trzy miesiące różnicy.
-Aż trzy.
Mogły o tym dyskutować do śmierci.
-Halo, dziewczyny! Wracamy do budowli, a nie dalej debatujemy na temat miesięcy.
Spojrzały na siebie jakby miały dalej dyskutować.
-Ta budowla kojarzy mi się z Katedrą Notre-Dame. -powiedziała Iris
-Gdzie to jest?
-Żartujesz z nas? -zapytała ją Danika
-A na taka wyglądam?
-Twoje ulubione miasto. A nawet nie wiesz, że jest tam ta katedra.
-Paryż. -powiedziała
-Odkryłaś Amerykę po prostu, brawo.
-Och już nie bądź taka sarkastyczna. Nie jestem orłem z geografii.
-Wiem, ale nie pytam się ciebie, gdzie znajduje się Manila.
-A co to?
-Stolica Filipiny. W Azji.
-No i to mi mówi o wiele więcej.
Danika pokręciła zrezygnowana głową.
-Mam jeszcze jedno pytanie.
-Nie wiem, czy chce je usłyszeć.
-To nic strasznego, tylko jak wygląda ta katedra?
Iris wzięła telefon i pokazała Evie zdjęcie budowli.
Miała rację, bo budowla wyglądała identycznie.
-Spróbuje poszukać informacji o tej budowli. -powiedziałam.
-Dobrze, co było dalej?
-Stwory pośród trupów. Dwie dziewczyny stojące w lesie podczas burzy i ognista postać w płomieniach. -powiedziałam
Danice-Trupy?
-Tak, dosłownie same kości i może trochę mięśni.
-Brzmi to ohydnie.
Danika przewróciła oczami na komentarz Evie.
-Ta jedna z dziewczyn w lesie to może być Evie, a w ogniu Laila.
-Czemu?
-Na logikę, to tak się kojarzy. Evie przy piorunach jest bardzo pobudzona, a ogień i ty to oczywiste.
-Takie proste. -powiedziała Iris
-No nie wiem. -odparłam
CZYTASZ
Stella: Ognista Gwiazda
RomanceCztery najlepsze przyjaciółki rozpoczynają swój drugi rok nauki w liceum, który zmieni ich życie po raz drugi na zawsze. Lata temu tragiczny wypadek odmienił i zniszczył wszystko w co wierzyły. Przyjaciółki dzięki niemu zyskały przerażające moce i...