Około trzy godziny przed balem zebrałyśmy się w naszym pokoju i zaczęłyśmy się przygotowywać. Wszytki potrzebne rzeczy przyniosłyśmy do salonu.
Ambar siedział przed Iris i zaczynała ją malować.
-Tylko delikatny. Dobrze? -powiedziała Iris
-Jasne. Będziesz wyglądać cudnie.
Danika siedziała obok, a Evie układała jej włosy.
-Ślicznie-powiedziałam, gdy fryzura Daniki była gotowa.
-Dzięki.
Kiedy była prawie osiemnasta robiłam ostatnie poprawki.
-Laila! Pośpiesz się! -powiedziała Evie
-Idę.
Wyszłam z pokoju i podeszłam do dziewczyn.
-Ślicznie wyglądasz.
-Dzięki Evie.
Uśmiechnęła się szeroko.
Byłam ubrana w sukienkę do ziemi z dekoltem w serce bez rękawów. Miała wcięcie w tali, była rozkloszowana i w kolorze jasnego turkusu. Cała wyglądała jak posypana brokatem. Na nogach miałam białe szpilki i złotą biżuterię. Włosy tworzyły większe loki niż zazwyczaj i kilka kosmyków upięłam u góry.
Evie miała na sobie szmaragdową sukienkę z dekoltem hiszpańskim. Sięgała do ziemi, a w pasie była przewiązana czarną wstążką. Szpilki były zielone, a na rękach miała obsydianowe, koronkowe rękawiczki do łokci. Na szyi znajdowała się czarna aksamitkę. Włosy upięła u góry tak by kilka kręconych pasemek wystawało.
Daniki suknia była cała czarna bez ramiączek z okrągłym dekoltem. Sukienka z przodu sięgała nad kolana, a z tyłu do kostek. Na nogach miała martensy na obcasie, wiązane do kolan. Rękawiczki były z siateczki czarnej. Włosy były głównie rozpuszczone tylko z jednej strony podpięła wsuwkami.
Ambar na te okazję przefarbowała włosy. U góry były ogniste, a później przechodziły w jasny róż. Sukienka była na ramiączkach, tiulowa w kolorze jasnego różu. Na nogach miała czerwone szpilki, a jej usta miały ten sam kolor. U góry spięła włosy w koczek, a z dołu rozpuściła i pokręciła.
Iris suknia była perłowa, ołówkowa do połowy ud. Dekolt był w serek, a ramiączka wiązały się na szyi. Na nogach miała białe szpilki. Na szyi znajdował się srebrny naszyjnik, a opaska była z małych białych kuleczek.
-Teraz zdjęcie-powiedziała Evie
Po zrobieniu zdjęcia zeszłyśmy na stołówkę. Idąc tam widziałam innych uczniów ubranych elegancko. Gdy byłyśmy przy
drzwiach to się zatrzymałyśmy.-To my z Iris idziemy-powiedziała Ambar i weszły do środka z rękę
-Chciałam wam powiedzieć, że zaprosił mnie Zayne.-powiedziała szybko Evie- Sorry, że tak późno mówię, ale miała być
niespodzianka.-Co?!
O matko!
-Bonjour panie-usłyszałam głos za plecami.
Zayne podszedł do nas. Był ubrany w czarny garnitur z biała koszulą i obsydianowym krawatem.
Evelyn zabłysły oczy.
-Cześć.
-Gotowa? -podał jej ramię.
-Tak-weszli razem do środka
-Myślałam, że jest sama-powiedziałam po chwili, kiedy oszołomienie znikneło
-Też.
-Zostawiła nas.
-Musimy sobie poradzić we dwójkę.
Danika się uśmiechnęła.
-Czy zechcesz pójść ze mną na bal? -zapytałam
-Z wielką chęcią. -odpowiedziała
Roześmiałyśmy się.
.
.
.
Gotowi na imprezę? Jakieś podejrzenia co się może wydarzyć?
CZYTASZ
Stella: Ognista Gwiazda
RomansaCztery najlepsze przyjaciółki rozpoczynają swój drugi rok nauki w liceum, który zmieni ich życie po raz drugi na zawsze. Lata temu tragiczny wypadek odmienił i zniszczył wszystko w co wierzyły. Przyjaciółki dzięki niemu zyskały przerażające moce i...