18. Rozmowa nie rozmowa ona i tak będzie spierdolona

173 10 1
                                    

Zadzwoniłem na video chat. Szczęsny nie odbierał. Drugą osobą, do której mógłbym zadzwonić, był Zalewski. Tak zrobiłem. Miałem zawahanie, czy on nie śpi, bo to dziecko jeszcze. Ma tylko 21 lat. Odebrał.
- Hej Nicola!
- No hej!
- Spałeś?
- Nie, mam ostatnio problemy ze snem.
- Ojej, a czemu?
- Bo muszę wyznać Cash'owi że... Poprostu muszę z nim pogadać. Chciałbym na żywo, ale no tak, nie bardzo mamy czas.
- A co chcesz mu wyznać?
- Że mi się... Nie powiem.
- Powiedz.
- Podoba mi się.
- Uuu pomogę, ci kiedyś tam do ciebie wpadnę.
- Oki, ale czemu dzwonisz?
- Bo mam problem z Anką, a Szczęsny nie odebrał...
Wytłumaczyłem mu na szybko, a potem poraz drugi zacząłem się dobijać do Szczęsnego. Po 3 minutach Szczęsny odebrał.
- Cześć! Znalazłeś Gavi'ego? Miałeś mi napisać.
- Oj sorry zapomniałem. Znalazłem, był w klubie, ale za późno. Przeszedłem, a on już się najebał.
- Aha to zdrowia mu życzę.
- Mam problem.
- Jaki?
- Jak powiedzieć dziewczynką, że będą mieszkały z mamą i czasami mnie odwiedzały, oraz z tym, że Gavi jest kimś, więcej niż kolegą z klubu.
- Ja bym powiedział "Dziewczynki wasza mama mnie nie kocha i już nie będziemy razem mieszkać. Ona ma nowego chłopaka mam nadzieję, że go polubicie. Mnie będziecie czasami odwiedzać." Jakoś tak.
- Czy ty planowałeś jakąś przemowę, czy z dupy to wymyśliłeś?
- Planowałem dla innego kolegi.
- Aha, okej nie wnikam, ale co z Gavi'm, bo o tego się bardziej boję powiedzieć?
- Ja bym powiedział, że "Dziewczynki tacie się podobają chłopacy i wujek Gavi to mój chłopak"
- Okej, dzięki za radę. Na pewno z niej skorzystam.
- Nie ma, za co.
- Papa idę spać.
- Pa.
Skończyłem rozmowę. Zastanawiałem się czy iść do Gavi'ego czy do gościnnego. Zdecydowałem, że najpierw zobaczę czy Gavi śpi i jak się czuję.
- Hej! Jak się czujesz?
- Lepiej. Zrobisz mi jeszcze herbatki?
- Okej.
Wziąłem kubek zszedłem na dół. Po 7 minutach wróciłem.
- Smacznej herbatki.
- Dziękuje.
Wypił całą naraz. Wychodziłem z pokoju, ale Gavi mi przeszkodził.
- Gdzie idziesz?
- Do gościnnego spać.
- Zostań że mną
- Okej, ale mnie nie zwymiotujesz na mnie?
Nie odpowiedział. Położyłem się obok niego i zaczęliśmy rozmawiać.
- Jak dziewczynki?
- Dobrze.
- Mówiłeś im o Ance?
- Jeszcze nie.
- Nasze dzieci są takie słodkie.
- Moje.
- Ale ja jestem z tobą w związku i są też moje.
- Nie.
- Tak.
- Nie.
- Obrażam się.
- No dobra wygrałeś.

Lewy x Gavi x PrzygodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz