38. Alkoholikiem może być każdy nawet 5 - latek

98 8 1
                                    

- Może zobaczymy, czy rzeczywiście nie ma niczego lub nikogo w szafie? - Spytał gospodarz.
- Możemy, ale kto miałby tam być? - Spytał Zalewski.
- Po tym co wy odpierdalacie, to ja się wszystkiego mogę spodziewać. - Powiedział Pedri.
- Ja się boję otworzyć tą szafę. - Oznajmił Szczęsny.
- Ja też. - Odpowiedziałem.
- Ja pierdole. Idę otworzyć tą szafę. - Powiedział Gavi.
- Okej. - Odpowiedział Szczęsny pokazując szafę.
Gavi'ś się zbliżył do szafy, która miała przesuwane drzwi. Zaczął ostrożnie odsuwać i otwierać. Ujrzeliśmy kurtki. Myśleliśmy, że tam nic nie było, lecz nagle do pokoju weszła Marina.
- Hej! Co robicie z tą szafą chłopaki? - Spytała żona bramkarza.
- Myślimy, że tam się coś schowało. - Oznajmił Szczęsny naszą teorię swojej żonie.
- Aha... Okej. - Powiedziała Marina.
Gavi dalej otwierał szafę. Gdy otworzył ją do końca, myśleliśmy, że tam nic nie ma. Byliśmy w błędzie. Coś się ruszyło między kurtkami. Messi wskoczył Szczęsnemu na ręce. Gavi cofnął się do tyłu. Pedri wytrzeszczył oczy, a ja stałem nieruchomy. Z kolei Marina krzyknęła. Z tej szafy zaczęło się, coś wynurzać. Byliśmy przerażeni. To był Liam... Liam wszedł do szafy, kiedy poszedłem do łazienki, a chłopacy wyszli na taras. Czy on wypił mojego drinka... Nie... Nie możliwe... Mamy przejebane... No kurwa...
- Liamek co ty tu robisz? - Spytała Marina.
- Szedłem do taty, ale nikogo nie było i usłyszałem jakiś dźwięk i się tu... - Nie skończył, bo zaczął wymiotować.
Szczęsny się przeraził i schował się na tarasie. Ja za nim, bo to był mój kieliszek...
Zalewski zaproponował, żebyśmy się do niego przenieśli, póki Marina jest zajęta.
- Zgodziliśmy się i ruszyliśmy za Zalewskim (Magiczną teleportacją).
<Przed domem>
Messi i Szczęsny nas opuścili, dostali wpierdol. Napiliśmy się Wódki, która Zalewski zajebał z domu Szczęsnego.
<Jutro dzień wyjazdu do Polski>
Pov: Zalewski
Pedri poszedł spać do pokoju, który dostał Gavi i Lewy, bo oni spali na kanapie. Gdy do nich poszedłem leżeli w dziwnej pozycji. Lewy w pozycji siedzącej, a Gavi miał nogi na jego ramieniu, a głowę na kolanach Lewego. Postanowiłem im nie przeszkadzać i poszedłem zrobić śniadanie.

Lewy x Gavi x PrzygodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz