71. Smuteczek...

102 10 6
                                    

Pov: Gavi
<Po powrocie do Hiszpanii>
Ehh... Wróciliśmy do tej Hiszpanii, bez dzieci. Anka je wzięła. Trochę smutno, bo przez tą sytuację z porwaniem, Anka pozwała Lewego do sądu. Dzieci mieszkają teraz z Anką, a ona nie będzie pewnie dawać nam dzieci. Mam nadzieję, że Messi'mu uda się nie przegrać. No tak bez dzieci smutno... Kurwa ja tak nie mogę. A gdyby adoptować... Lewy się nie zgodzi... A może... Dobra napiszę do Nicoli i do Pedri'ego oni dadzą mi na pewno radę.

Gavi
Hej Nicola! Mam takie tam pytanko! Myślisz, że Lewy się by zgodził na adopcję?

Nicola
Myślę, a kotka czy psa?

Gavi
Dziecko

Nicola
No to z tym będzie ciężko...

Gavi
Wiem, ale mas jakiś pomysł?

Nicola
Usiądź na podłodze i zacznij płakać

Gavi
Dzięki

Chyba nie napisał tego tak na serio. Ale może. Jestem uroczy. Musi się zgodzić. Dobra teraz do Pedri'ego

Gavi'ś
Hejka! Masz pomysł jak przekonać Lewego na adopcję dziecka?

Pedri'ś
Tak, ale na adopcję chomika

Gavi'ś
Dzieci nam zabrali...

Pedri'ś
Wiem, ale nie wiem czy pary homoseksualne mogą adoptować dzieci.

Gavi'ś
Yhm dzięki

Zapomniałem, że tak nie można... Dobra dam tej babie kilka autografów i będzie git. Teraz tylko powiedzieć to Robertowi... Napiszę jeszcze do Szczęsnego o Liamka, bo przecież te pierdolnięte baby są w zmowie.

Gavira
Zabrali ci Liamka?

Szczęsny
Nie, ale Messi'mu zabrali

Gavi
Aha

Szczęsny
Chcesz adoptować?

Gavi
Czytasz mi w myślach,?

Szczęsny
Tak

Gavi
Okej... Pa

Nie wiem. Może mam się bać. Czemu on mi czyta w myślach. Dobra Lewy zaraz wraca z sklepu. Plan kaszojadek aktywowany. 

_________________________________

Zaczynam nowe książki więc jak coś to w następnych rozdziałach info

Lewy x Gavi x PrzygodyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz