6 - Randka

8 1 0
                                    

Nie mogłam powiedzieć, że trochę niepokoiła mnie nieobecność Tristana. Nie żeby bardzo mi to przeszkadzało, że ostatnimi czasy pojawiał się rzadko i na krótko, ale jednak zaczęło mi to doskwierać. Denerwował mnie to fakt, ale wbrew pozorom był miłym kompanem i zawsze przynajmniej miałam z kim porozmawiać, czy coś komentować. Dlatego kiedy brak towarzystwa zaczął mi nieco doskwierać, założyłam aplikację randkową. Niekoniecznie z zamiarem szukania miłości, ale bardziej dla zabicia czasu i żeby po prostu móc z kim rozmawiać, kiedy Zoey nie mogła mi poświęcić nieco uwagi.

Nie spodziewałam się jednak, że z jednym chłopakiem, będzie mi się na tyle miło rozmawiać, że zgodziłam się wyjść z nim na obiad w piątkowy wieczór. Nie byłam bardzo społeczną osobą i randkowanie nie było jakiś wielkim celem w moim życiu, nie wiedziałam, co z tym zrobić, w związku z tym poprosiła przyjaciółkę o pomoc.

- Co się stało, że tak nagle potrzebujesz mojej pomocy? - zapytała zdyszana Zoey, kiedy wpadła do mojego pokoju.

- Idę na randkę - powiedziałam nieco zawstydzona. - Nie wiem, w co się ubrać i jak umalować, żeby nie przesadzić.

- Ale jak to? - zdziwiła się. - Z kim?

- Z Gregiem - odpowiedziałam, nieco podejrzliwie obserwując jej reakcje. Podejrzewałam, że objawi się u niej wielka ekscytacja, a tymczasem wyglądała, jakby była zawiedziona.

- Z jakim znowu Gregiem? Znam go?

- Nie, poznałam go przez aplikację randkową - odpowiedziałam już nieco podenerwowana, słysząc w jej głosie nieco pretensji.

- Od kiedy masz aplikację randkową? A co na to Tristan?

- A co on ma do tego? - oburzyłam się. - Zresztą ostatnio się nie pojawia. Nie miałam z kim rozmawiać, więc sobie założyłam.

- No dobrze. To opowiadaj o tym całym Gregu, a ja przejrzę twoją szafę - powiedziała z wymuszonym uśmiechem.

Zoey przeglądała moje ubrania raczej z niezadowoloną minę, próbowała wybrać dla mnie parę zestawów, ale z niczego nie była wystarczająco zadowolona. Przysłuchiwała się, kiedy opowiadałam o mojej randce. Greg był trzy lata starszy od nas i pracował w branży IT. Interesował się sztuką i fantastyką i naprawdę miło się z nim rozmawiało. Często żartował i to ze smakiem, w przeciwieństwie do innych facetów, z którymi rozmawiałam i do tego miał do siebie sporo dystansu.

Moja przyjaciółka zdecydowała się w końcu, żeby ubrać mnie w czarną spódniczkę, gładki jasnoniebieski T-shirt i sweterek. Dodatkowo zaproponowała mi nieco odważniejszą i bardziej kolorową biżuterię niż zazwyczaj noszę. Czułam się całkiem komfortowo i jednocześnie wystarczająco elegancko, żeby iść z godnością do lokalu, do którego zostałam zaproszona. Nie sądziłam też, że będę traktowana z taką powagą. Greg na przywitanie pocałował moją dłoń i ogólnie zachowywał się jak prawdziwy gentleman. Byłam tym zauroczona.

W czasie posiłku jednak coś, a raczej ktoś zepsuł mi nastrój. Zobaczyłam Tristana, który stał za moją randką z założonymi rękoma oraz wściekłą miną. Kiedy się nieco wychyliłam, zobaczyłam też, że unosi i opuszcza przód stopy, okazując nerwowość. Zauważyłam, że wygląda kiepsko nawet jak na ducha.

- Co tu robisz i do tego z jakimś obcym mężczyzną?! - zapytał, zbliżając swoją twarz do mojej.

- Jestem na randce, a ciebie nie powinno to obchodzić - odparłam zdenerwowanym szeptem, zasłaniając nieco usta, żeby nie wzbudzić podejrzeń Grega.

Tristan zrobił jeszcze mniej przyjemną minę i poczułam, jak stół zaczyna nieco drżeć. Nie wiem, czemu tak się wściekał, nie miał do tego żadnego prawa. To było moje życie i moja randka, którą ewidentnie chciał zepsuć. I niestety mu się udało. Akurat wtedy podszedł do nas kelner z zupą na przystawkę, a duch wytrącił mu tacę z ręki, tak by wszystko znalazło się na niewinnym, żywym mężczyźnie. Ostatecznie, chociaż próbowałam jakoś załagodzić działania ducha, którym oczywiście przez cały posiłek nie było końca, to zaraz po kolacji pożegnaliśmy się i Greg więcej się do mnie nie odezwał. Pomimo że on nie widział Tristana, jestem pewna, że wyczuwał jego negatywną energię i to ostatecznie go zniechęciło.

HOW NOT TO BE A MEDIUMOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz