Dla spóźnialskich - wcześniej wpadł rozdział 17, lepiej nie przeoczyć.Czy ktoś zamawiał polsat?
______________
NATKA
Krzątałam się po salonie fryzjerskim, porządkując produkty do pielęgnacji włosów. Dzisiaj przyszła dostawa, więc opróżniałam kartony jeden po drugim, słuchając radia w tle. Spiker właśnie mówił coś o wieczorze pełnym wrażeń, imprezach albo spędzaniu czasu we dwójkę na randce.
Westchnęłam, wpatrując się w kosmetyki na półkach.
Wciąż zerkałam w stronę kotary prowadzącej na zaplecze, bo zwykle o tej porze pojawiał się tam Tajpan. Tego wieczoru jednak byłam w salonie zupełnie sama i nie zapowiadało się, by ktoś miał mnie odwiedzić.
Mój telefon zawibrował na kontuarze recepcji. Już prawie do niego dotarłam, gdy coś stuknęło o szybę salonu. Jakby jakiś kamyk został rzucony na szkło, ale tylko się od niego odbił.
Ale może to tylko jesienny wiatr.
Podniosłam telefon i przysiadłam na wysokim obrotowym stołku za recepcją.
Padalec: Kiedyś mówiłaś mi, że rozmowa to klucz do komunikacji międzyludzkiej.
Uśmiechnęłam się smutno.
N: I chyba nie wyciągnąłeś z tego żadnych wniosków.
Padalec: Wyciągnąłem. Powinniśmy porozmawiać.
Strach ścisnął mi żołądek. Porozmawiać i co? Wyjaśnić sobie, że nie możemy w ten sposób na siebie patrzeć? Że oboje jesteśmy zbyt powiązani z moim bratem, by odpieprzać jakieś skandale?
Ja: Nie mamy o czym.
Padalec: Mamy i dobrze o tym wiesz. Ja nie zapomnę. Nigdy.
Uparciuch nawet w słowie pisanym.
Ja: Ale ja tak.
Lakoniczność i brak wylewności, czyli jego własna broń przeciwko niemu.
Padalec: Po tym, jak reagowałaś na mój dotyk, śmiem zaprzeczać.
Przełknęłam ślinę i strach zamienił się na krótką chwilę w coś innego. W ekscytację.
Padalec: Ale może się mylę.
Nie odpisałam nic. Nie śmiałabym. Miał cholerną rację – jego dotyk działał na mnie jak ogień na lont. Ciepłe dłonie nie sposób było zapomnieć, a przenikliwy wzrok wciąż dawał o sobie znać w moich snach.
Krótko podsumowując, podniecało mnie to jak jasna cholera. I zaczęłam się zastanawiać, czy to, co mówiła mi Sara, może być prawdą. Czy Tajpan jest szybki i ostry, czy wie jak zadowolić kobietę, czy rzeczywiście po prostu w seksie goni za własną przyjemnością. Zawsze chciałam trafić na kogoś, kto potrafi też dawać, a nie tylko brać.
Powachlowałam dłonią twarz.
Padalec: Mylę się, ślicznotko?
Znów coś stuknęło w okno, więc odłożyłam telefon i podeszłam do szyby, żeby wyjrzeć na zewnątrz. Nic konkretnego jednak się tam nie działo. W salonie miałam zaświecone światło, więc każdy z zewnątrz mógł mnie w środku zobaczyć, ale ja niewiele widziałam na ciemnej ulicy.
W świetle ostatnich wydarzeń… być może powinnam uważać. Zasunęłam więc wszystkie zamki i przygasiłam światła, chowając się z powrotem za recepcją.
CZYTASZ
Tajpan (Synowie Chaosu #4) [+18]
Любовные романыTylko on wie, kim ona tak naprawdę jest. Tajpan zostawił za sobą życie pełne napięcia i niebezpieczeństw. Życie po niewłaściwej stronie barykady. Jeden krwawy incydent sprawił, że postanowił już nigdy nie brudzić rąk w niewłaściwej sprawie. Nadal j...