Pov: *Amity*
- Camila... Luz... Są w szpitalu... - płakała widać to było.
- Gdy przyszłam to ciemno było w domu... Gdy tam weszłam... Obie leżały... Bez życia - zamarłam.- Ale żyły? - spytała Eda.
- Ledwo - zakryłam usta dłonią.
- Jak to wyglądało? - spytał Darius.
- Camila leżała przy korytarzu... Prawie przecięta na pół...
- A Luz!? - spytał zdenerwowany King.
- Przebite na wylot ramię i brzuch - zbierały mi się łzy.
- Wezwałam od razu karetkę i jak odjechali przyszłam tutaj.- Nie mamy na co czekać - Eda chciała wejść do portalu.
- Ale nikt nie może wiedzieć, że-!
- To moje dziecko! Chce ją przynajmniej ostatni raz zobaczyć! - i weszła a za nią King.
- Chodź - Willow podała mi naszyjnik.
- Muszę wiedzieć co z nią - z przyjaciółmi weszliśmy do portalu.
Wyszliśmy z domu od razu i ruszyliśmy w stronę mieszkania Camili. Gdy przekroczyliśmy próg byliśmy przerażeni. Wszystko zniszczone, rozwalone, a w niektórych miejscach była krew.
- Zaprowadź nas do szpitala gdzie one są - rozkazała Eda.
- Przynajmniej ukryjcie uszy - i wyszliśmy.
Na miejscu Vee podbiegła do faceta w białym fartuchu i powiedział, w których salach jest Camila i Luz.
- Przepraszam krew do pacjentki - jakaś pani przebiegła przed nami i wbiegła do sali, w której prawdopodobnie jest Luz.
- Vee spytasz ich o Camile i Luz?
- Przepraszam panie doktorze? - zatrzymała faceta.
- Słucham?
- Wie pan co z Camilą Noceda i Luz?
- A pani rodzina?
- Adoptowana córka - wyjaśniła.
- A państwo?
- Przyjaciele. Niech pan powie
- Niestety obrażenia pani matki były zbyt poważne i nie udało nam się jej uratować - łzy napłynęły mi do oczu.
- Luz! Co z Luz! - krzyknęła Eda.
- Robimy co możemy by ją uratować - momentalnie usiadłam na krześle.
- Jej stan jest również poważny- Amity? - Willow usiadła obok.
- Uratujecie ją? - spojrzałam na faceta.
- Robimy co możemy - i odszedł.
Bałam się. W chuj się bałam... Wiedziałam, że coś się dzieje... Ja to czułam... Luz dlaczego nic nie mówiłaś?
Po chyba 30 minutach z sali wyszedł lekarz.
- I co z Luz? - spytała Vee.
- Żyje - kamień spadł mi z serca.
- Wie o matce i... Chce się tylko z tobą widzieć - spojrzała na Vee.- Dobrze - i weszła do sali jeszcze za nim weszła dałam jej naszyjnik.
Żyje... Ona żyje. Oparłam się o ścianę pełna ulgi. Wszyscy byli zadowoleni z tego faktu. King to aż tańczył z radości. Jednak po chwili wyszła Vee.
- Szybko - odparł Gus.
- Jest załamana... Nie chce nikogo widzieć - może i nie ale wale tą decyzję.
CZYTASZ
What Now Luz?... |The Owl House
AdventureHistoria dzieje się po 2 sezonie. Trochę pozmieniam historię, która trwała w 3 sezonie, oczywiście to co było w serialu będzie w małych urywkach i także będę kontynuować ich historię. Będą tutaj shipy, które wystąpiły w serialu. Mam nadzieję, że wa...