#7

315 25 1
                                    

Eda wyszła na taras. W dłoniach trzymała kubek gorącej czekolady. To od zawsze pomagało jej poukładać myśli. Oparła głowę o fotel i odetchnęła. Nie mogła przestać myśleć o Serkanie. W ciągu kilku dni zawrócił jej w głowie. Nie potrafiła przestać o nim myśleć. Jego zapach prześladował ją w snach. Nie potrafiła wyrzucić go z głowy, zapomnieć. teraz gdy poznała jego tożsamość sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej. 

Melo nie mogąc znaleźć Edy w domu, wyszła na balkon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Melo nie mogąc znaleźć Edy w domu, wyszła na balkon. Wiedziała, że tam ukrywa się przed światem. Tęskniła za przyjaciółką. Miały tylko siebie, tylko sobie mogły ufać i polegać na sobie wzajemnie. Uśmiechnęła się na jej widok. 

- Eda... - powiedziała siadając obok przyjaciółki

Eda słysząc Melo otworzyła oczy i przytuliła ją mocno. Nie widziały się dwa tygodnie i Eda zaczynała być samotna. wtuliła się w przyjaciółkę, nie chcąc jej puścić. Melo czuła jak bardzo Eda jest spięta i wiedziała, że wydarzyło się coś, o czym jeszcze nie wie. Znały się zbyt dobrze, żeby cokolwiek przed sobą ukrywać. Melo spojrzała na Edę i zmierzyła ją wzrokiem. Było w niej cos innego. Była zmieniona, trochę przestraszona. 

- Co się wydarzyło pod moją nieobecność? - zapytała nie owijając w bawełnę

Eda spojrzała na nią uśmiechając się. Wiedziała, że nie ukryje przed nią niczego. Melo miała szósty zmysł. Wyczuwała wszystko w powietrzu, a Edę znała jak własną kieszeń. 

- Nic się przed Toba nie ukryje - zaśmiała się 

- Wiesz dobrze, że nie. Znam Cię i widzę, że coś Cię trapi. Co się stało? Mam się martwić? - zapytała 

- W zasadzie to nic się nie stało. Sama nie wiem dlaczego tak rozmyślam. Wszystko zaczęło się od propozycji pana Kemala. Zaczęłam prace nad jego ogrodem i poznałam tam kogoś. Jego pies mnie zaatakował. Właściwie to tylko nastraszył, bo wtargnęłam na jego teren. Gdybym wiedziała jak bardzo skomplikuje to moje życie, nie weszła bym tam - westchnęła - To Serkan Bolat 

- Ten Serkan Bolat? - zapytała - Ty to masz szczęście 

- Jest bardziej niezręcznie, bo z nim pracuje. Zaczęłam staż w ArtLife. Nie miałam pojęcia, że to ta sama osoba - westchnęła 

- Coś się między wami wydarzyło? - zapytała dociekliwie 

- Oszalałaś? Za kogo mnie masz? Nie sądzisz chyba że wskakuje do łóżka każdemu napotkanemu mężczyźnie! - oburzyła się 

- Skoro nic się nie stało, dlaczego tak to przeżywasz? Będziecie razem pracować, po pracy będziesz zajmować się ogrodem jego rodziców. Jeśli się postarasz nie będziesz go w ogóle widywać. W czym problem? - zapytała 

- Nie mogę przestać o nim myśleć. Wciąż czuje jego zapach, czuje na sobie jego wzrok. Nie wiem jak to zrobił, ale zawrócił mi w głowie - powiedziała zła na siebie 

- Oj Eda Eda... Przede wszystkim się uspokój. Skoro nic się nie wydarzyło, to nie masz powodów do zmartwień. Serkan to mega ciacho. Nie dziwne, że o nim myślisz. Marzy o nim większość kobiet. Jest przystojny, bogaty, ma charyzmę, jest zaradny i czarujący - wyliczała 

- Jesteś wredna! Nie pomagasz w żaden sposób - złościła się 

- Jeśli to jedyny sposób na to, żebyś się rozchmurzyła i zaczerpnęła odrobinę przyjemności z życia, to będę kontynuowała - uśmiechnęła się 

- Melo! Zaczynam żałować, że cokolwiek Ci powiedziałam. Teraz będziesz się ze mnie nabijać - powiedziała 

- Eda... Wiem dlaczego się martwisz i czego się obawiasz. Nasza przyszłość w żaden sposób nas nie definiuje. Nie ma wpływu na przyszłość. Tylko Ty możesz wykreować siebie i życie, jakiego pragniesz. Nie możesz wciąż tkwić w murach z obawy, że ktoś zechcę Cię poznać. Zacznij żyć i cieszyć się życiem. Mamy je jedno. Nie chcę martwić się, że przeżyjesz je w samotności z obawy, że ktoś pozna Twoją przeszłość, to skąd pochodzisz. Jesteś wspaniałą dziewczyną. Wszystko, co osiągnęłaś zawdzięczasz sobie. Ciężko na to pracowałaś. Nie pozwól, żeby strach przejął nad Toba kontrolę, żeby ograniczał Twoje marzenia i pragnienia - powiedziała 

- Dorastałam w domu dziecka. Nie mam żadnych korzeni, nigdzie nie należę. Mam tylko Ciebie. Nie mam nic, co mogłabym komuś zaoferować. Nie chcę karmić się nadzieją, że moja przeszłość nie ma dla nikogo znaczenia. Obie doskonale wiemy, że to nie prawda. Kiedy nasz przeszłość wychodzi na jaw, wszystko się komplikuje. Nie zrozum mnie źle, nie wstydzę się tego, po prostu nie jest łatwo o tym mówić. To nie jest powód do dumy - powiedziała smutno 

- Eda wyszłam z tego samego miejsca. Miałam taki sam start. Jak nikt inny wiem, jakie to trudne i rozumiem wszystkie Twoje obawy. Nie możesz pozwolić, żeby to miało wpływ na Twoją samoocenę. Jesteś śliczna, mądra, dobra. Możesz mieć cały świat u swoich stóp tylko musisz w to uwierzyć i dać sobie szansę. Zapomnij o domu dziecka, zapomnij o tym czego nie miałaś a skup się na tym, co los wręcza Ci w darze. Otwiera przed Tobą drzwi do szczęścia. Daj się ponieść. Jeśli się sparzysz trudno, ale przynajmniej na starość nie będziesz żałowała że nie spróbowałaś. Zastanawianie się nad tym, co mogło się wydarzyć gdybyś dała sobie szansę i uwierzyła w to, że na to zasługujesz będzie Cię prześladować do końca życia. Byłam w tym miejscu, doskonale wiesz jak bardzo się bałam. Teraz jestem szczęśliwa i zawdzięczam to też Tobie. Wtedy to Ty dałaś mi kopniaka, teraz kolej na mnie - powiedziała 

- To była inna sytuacja - broniła się 

- Czyżby? No dobrze, może mój facet nie jest bożyszczem kobiet i najbardziej pożądanym kawalerem w kraju, ale dzięki Tobie jestem teraz najszczęśliwszą kobieta na ziemi. Chcę tego dla Ciebie. Chcę, żebyś była szczęśliwa u boku kogoś, kto na Ciebie zasługuje - powiedziała 

- Melo... Znam go kilka dni. Nie zachowuj się tak, jakbym miała wychodzić za mąż. Poza tym o czym my w ogóle dyskutujemy? Nie jestem aż taka naiwna, żeby myśleć, że ktoś taki jak Serkan Bolat myśli o mnie. Ma milion lepszych zajęć. Na pewno nawet nie zauważy mojej obecności, nie mówić już o zwróceniu na mnie uwagi - uśmiechnęła się 

- Nie oszukuj się... Nie można nie zwrócić na Ciebie uwagi. Musiałby być ślepy - uśmiechnęła się - Obiecaj mi jedno. Nie będziesz uciekać i ubierać zbroi. Bądź sobą i daj sobie szansę. Reszta się ułoży sama, tak jak ma się ułożyć - powiedziała 

- Dziękuję, że jesteś Melo. Gdyby nie Ty zgubiłabym się dawno temu - powiedziała 

- Zawsze jestem. Tak jak Ty jesteś dla mnie. A teraz leć do łóżka. Nie możesz pokazać się Serkanowi z workami pod oczami, bo stracę szansę na szwagra - zaśmiała się 

- Melo!!! - westchnęła z uśmiechem

In My MindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz