Jego hipnotyzujący wzrok był jej przekleństwem.
Jego dotyk wypalał jej skórę, zupełnie jakby wtapiał się w jej jestestwo.
Intrygowała go, ciekawiła. Sprawiała, że zapragnął.
Sprawiała, że nie myślał trzeźwo.
Nigdy nie pragnął, a jej nie potrafił...
Serkan patrzył na śpiącą w fotelu Edę. Jej głowa spokojnie spoczywała na jego ramieniu. Czekał ich długi lot. Serkan spojrzał na Edę i uśmiechnął się. Nie potrafił uwierzyć, że piękność śpiąca u jego boku jest prawdziwa. Wielokrotnie zastanawiał się czym sobie zasłużył na kogoś tak dobrego, empatycznego, bezinteresownego i prawdziwego jak Eda. Była wszystkim czego potrzebował i jedynym czego pragnął. Sprawiała, że się uśmiechał. Był szczęśliwy. Będąc z nią czuł, że żyje.
- Chyba ma zły sen - usłyszał głos Piril
Oderwał wzrok od swojego komputera i spojrzał na Edę. Pogładził delikatnie jej policzek i ucałował czubek głowy. Engin i Piril uśmiechnęli się do siebie znacząco widząc tak czuły gest Serkana. Pierwszy raz od bardzo dawna widzieli go szczęśliwego. Eda przywróciła ich dawnego przyjaciela. Mężczyznę, którym był przed zdradą Selin. Obudziła w nim czułego, troskliwego i kochającego mężczyznę. Patrząc na parę oboje wiedzieli, że Serkan jest gotów skoczyć za Edą w ogień. Za jeden jej uśmiech oddałby wszystkie bogactwa, a za jej choćby jedną łzę podpalił by świat. Widok szczęśliwego Serkana uspokajał ich i napawał optymizmem.
- Serkan... - powiedziała cicho zaspana
- Śpij kotku - powiedział otulając ją ramieniem
Eda wtuliła się w Serkana jeszcze bardziej. Uśmiechnął się i postanowił napawać się tą chwilą. Ostatnio nie mieli dla siebie wiele czasu. Na szczęście zakończyli budowę i mogli odetchnąć. Wyjazd do Marmaris miał być chwilą oddechu i odpoczynku. Był też wyjątkowy dla Serkana. Miał odebrać nagrodę za najlepszy projekt roku. To ogromne wyróżnienie i zaszczyt. To jednak schodziło na drugi plan. Najważniejsze było to, że miał u swego boku Edę i to ona stała się jego priorytetem. Nie powiedział jej tego, ale zakochał się do szaleństwa. Wiedział, że Eda czuje to samo. Czuł to w każdym jej dotyku i pocałunku, które stawały się uzależniające. Bycie z Edą stało się jego ulubionym sposobem na spędzanie wolnego czasu. uwielbiał patrzeć jak bawi się z Syriuszem, który pokochał ją i chciał zagarnąć tylko dla siebie. Spędzali razem każdą wolna chwilę. oglądali filmy, jeździli konno, gotowali posiłki. Bycie razem stało się dla nich codziennością, którą Serkan uwielbiał. Kiedy wylądowali obudził delikatnie Edę, która spojrzała na niego wzrokiem pełnym miłości. Droga do hotelu minęła szybko. Było późno, więc od razu zameldowali się w swoim pokoju. Eda była oczarowana jego wystrojem i przestronnością.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Na środku pokoju stało wielkie łoże małżeńskie, na widok którego Eda dostała wypieków. Przed oczami stanął jej obraz z jej snów. Każdego dnia marzyła, by ich pocałunek przerodził się w coś namiętnego i niezapomnianego. Serkan rozpalił w niej ogień, którego nie potrafiła ugasić. Chciała by pochłonął ją kompletnie. Chciała być jego. Chciała by uczynił ją swoją. Po prysznicy wyszła na balkon. Musiała odetchnąć i ostudzić swój entuzjazm. Była jak wulkan. W jej żyłach płynęła lawa. Nie wiedziała jak długo będzie w stanie opierać się swojemu pragnieniu.
Kiedy Serkan wyszedł z łazienki Eda leżała na łóżku okryta cienkim prześcieradłem. To była gorąca noc, która nie pomagała ostudzić pragnienia kipiącego wewnątrz. Jego ciało płonęło. Nigdy nie czuł takiego podniecenia. Żadna inna kobieta nie pobudzało jego zmysłów z taka łatwością. Wpełzł na miejsce obok niej i położył się. Kiedy złożył delikatny pocałunek na jej policzku, Eda odwróciła się i wtuliła w niego. Objął ją ramieniem i uśmiechnął się. Serkan nigdy wcześniej nie był typem mężczyzny, który lubił przytulanie. Był raczej ostrożny i powściągliwy w okazywaniu czułości. Z Edą było inaczej. Nie potrafił przejść obok niej obojętnie. Uwielbiał trzymać ja w ramionach, czuć na swojej szyi jej ciepły oddech. Eda uspokajała jego nerwy. Wystarczył jej jeden dotyk by trudy całego dnia odeszły w zapomnienie. Kiedy był z nią istniała tylko ona. Byli dla siebie.
Eda otworzyła zaspane powieki. Jej oczom ukazał się widok spokojnego morza. Uśmiechnęła się i odwróciła w poszukiwaniu Serkana. Miejsce obok niej było zimne, co znaczyło, że wyszedł dawno. Na poduszce leżała czerwona róża i karteczka.
Dzień dobry piękna.
Spałaś tak spokojnie, że nie miałem serca Cię budzić. Muszę dopiąć ostatnie sprawy i będę cały Twój. Widzimy się wieczorem na gali. Mam dla Ciebie prezent. Liczę, że trafiłem w Twój gust.
Śniadanie czeka na tarasie.
SB
Eda uśmiechnęła się i usiadła na łóżku. Jej oczom ukazały się dwa duże pudełka leżące na fotelu. Wstała szybko i podbiegła do fotela. otworzyła pudełko i otworzyła usta ze zdumienia. W środku była czerwona sukienka. Była delikatna, ale bardzo seksowna. Eda nigdy nie dotykała niczego tak miękkiego. Materiał był tak delikatny, jakby utkany z babiego lata. Serkan zdecydowanie trafił w jej gust. Miał też doskonałe oko, bo rozmiar był idealny. W drugim pudełku znalazła bieliznę i buty. Eda zarumieniła się zerkając na koronkowy komplet. Bielizna zachęcała do niegrzecznych myśli i wyobrażeń. Na myśl o tym, że Serkan osobiście robił dla niej zakupy, Eda miała wypieki. Oznaczało, że doskonale wiedział co założy pod sukienkę. Po śniadaniu nie zostało jej wiele czasu. Musiała zrobić makijaż i ułożyć włosy. Na gali będzie cała śmietanka towarzyska i Eda chciała prezentować się godnie. To ważny dzień dla Serkana i ogromne wyróżnienie. Jej serce rozpierała duma i radość.
Serkan z niecierpliwością czekał na koniec spotkania. Przed nimi finalne uzgodnienia i podpisanie umowy. Po uściśnięciu dłoni panu Atesowi oficjalnie był wolny i mógł poświęcić sto procent swojego czasu Edzie. Kobiecie, która zawróciła mu w głowie. Przed nimi jeszcze tylko gala i odebranie nagrody. Zasługiwali na chwile odpoczynku. Ostatnie tygodnie to była jakaś wariacja. trudno było złapać oddech. Przed nimi tydzień wytchnienia i bycia tylko dla siebie. Wszedł do pokoju hotelowego podekscytowany. Eda przywitała go w krwistoczerwonej sukience. Zapierała dech w piersiach.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- I jak? - zapytała
Nie musiała pytać. Jego wygłodniały, zdumiony wzrok mówił sam za siebie. Serkan uśmiechnął się i podszedł bliżej opierając swoje dłonie na jej biodrach. Złoży delikatny pocałunek na jej ustach.
- Jesteś zachwycająca - powiedział z uśmiechem - Pasuje idealnie
- Yhy masz bardzo dobre oko. Dziękuję - cmoknęła jego policzek
Serkan zniknął w łazience. Pół godziny później siedzieli już w limuzynie i zmierzali na miejsce, gdzie miało odbyć się wręczenie nagród. Serkan widział, że Eda jest bardzo spięta i zdenerwowana.
- Spokojnie - powiedział splatając ich dłonie - Nie masz się czym denerwować. Będę cały czas tuż obok Ciebie. Powiedz słowo a wyjdziemy - zapewnił - Wyglądasz cudownie
- Ty też jesteś bardzo przystojny. Zastanawiam się ile kobiet będzie potrzebowało serwetki, żeby wytrzeć kapiąca ślinę - zażartowała
- Wątpię, żeby ktokolwiek zwrócił na mnie uwagę. Kiedy wysiądziemy z samochodu na Ciebie zwrócą się oczy wszystkich. Zapomną o całym świecie, zupełnie jak ja - zapewnił