#28

246 23 5
                                    

Gwiazdy świeciły jasno na niebie. łagodne powietrze nocy łagodziło nerwy i dawało przyjemne ochłodzenie. Serce biło szybko, zarówno ze szczęścia jak i ekscytacji. Serkan patrzył na Edę nie mogąc przestać się uśmiechać. Dzięki niej Serkan stał się innym człowiek, nową wersją siebie. Był spokojniejszy, Eda nauczyła go cierpliwości, zagwarantowała spokój. Wspominał dzień, kiedy pierwszy raz wziął ją w swoje ramiona. Jej delikatne, drobne dłonie wpasowywały się idealnie w jego dłonie. Kiedy spojrzał w jej oczy wiedział, że to ona będzie nadawała rytm jego życiu. Od pierwszej chwili jego serce biło w takt jej serca. To właśnie dla niej otworzył się i pozwolił swoim ścianom opaść. Nie zawiódł się nigdy. 

- Rozmyśliłeś się i planujesz drogę ucieczki? - zapytała stając tuz przed nim - Ostrzegam, Melo nie umknie nic więc marne masz szansę

- Podziwiam miłość mojego życia i utwierdzam się w przekonaniu, że jestem ogromnym szczęściarzem - powiedział z uśmiechem 

- Dobrze, dobrze papużki nierozłączki. Czas na oficjalną część dzisiejszego wieczoru. Zapraszam - pisnęła podekscytowana Melo niosąc tacę z ich obrączkami 

 Zapraszam - pisnęła podekscytowana Melo niosąc tacę z ich obrączkami 

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Eda i Serkan uśmiechnęli się szeroko i stanęli na przeciw siebie. Rodzice Serkana stali po jego prawej stronie. Eda miała tylko Melo, która przewodziła całej ceremonii. Mimo tego Eda nie czuła się samotna. Miała wokół siebie osoby, które pokochały ją całym sercem. Rodzice Serkana traktowali ją z szacunkiem i dobrocią. Aydan, mimo początkowego chłodu, szybko przekonała się do Edy i stała się dla niej oparciem. Kemal był dla niej jak ojciec. Miała rodzinę i czuła, że jest jej częścią. Kiedy Serkan wsunął na jej palec pierścionek Eda nie potrafiła przestać się uśmiechać. Serkan patrzył na nią z taką miłością, że jej całe wnętrze drżało. Ten dzień przybliżał ich do spełnienia marzeń i planów, o których tak często rozmawiali. Zaczynali budować swoją przyszłość, życie które było dla nich priorytetem. 

- Kocham Cię - powiedział Serkan całując ją w czoło

- Kocham Cię - powiedział Serkan całując ją w czoło

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

To był piękny wieczór. Rodzinna atmosfera, radość i śmiech wypełnił ogród, który jeszcze niedawno był ruiną. Aydan upierała się, by przyjęcie zaręczynowe odbyło się właśnie w tym ogrodzie. Eda zamknęła oczy i oddychała głęboko. To był wieczór pełen emocji i wzruszeń. 

- To miejsce stało się moim azylem. Dokonałaś niemożliwego zmieniając ten ogród, ale też Serkana - powiedziała Aydan siadając obok Edy 

- Nie musiałam go zmieniać. Zaakceptowałam go, tylko tyle - powiedziała 

- Mylisz się... Kiedy na niego patrzę widzę radość w jego oczach. Szczęście, którego nie widziałam jeszcze nigdy. Sprawiłaś, że Serkan się uśmiecha. To dla mnie wiele znaczy. Kiedy na was patrzę, widzę jak bardzo się kochacie. Patrzycie na siebie jakby cały świat nie istniał, rozumiecie się bez słów. Wystarczy jedno spojrzenie, żebyście znali swoje myśli. Łączy was piękne uczycie. Uradowałaś też moje serce, serce matki, która widzi szczęście swojego dziecka - powiedziała z uśmiechem 

- To Serkan jest bohaterem w tej historii. Gdyby nie jego wytrwałość i upór nie wiem czy bylibyśmy tutaj teraz. Długo walczyłam ze swoimi uczuciami, bałam się tego jak bardzo się w nim zakochuje i jak ważny się dla mnie staje. Teraz wiem, że to była moja jedyna droga. Serkan jest najlepszym co spotkało mnie w życiu - uśmiechnęła się 

- Myślisz, że kiedyś mi wybaczy? Zrozumie? - zapytała po chwili ciszy

- Serkan jest uparty, ale sprawiedliwy. Bardzo go pani zraniła. Ufał pani od dziecka, polegał na pani, podziwiał i ubóstwiał. To głęboka rana, która potrzebuje czasu. Z czasem nie będzie tak boleć, ale blizna zostanie na zawsze. Wie pani, że nie łatwo go do czegokolwiek przekonać. Nie chcę stawać pomiędzy wami. Serkan musi wybaczyć w swoim sumieniu. Tylko wtedy będziecie mogli wrócić do tego, co było - wyjaśniła 

- Serkan powiedział Ci wszystko, ale nie mógł powiedzieć ci dlaczego postąpiłam właśnie tak. Nie ma dnia żebym tego nie żałowała. Myślałam, że go chronię, że oszczędzę mu w ten sposób bólu. Chciałam ochronić ich obu. Alp oszalał na punkcie Selin. Widziałam jak na nią patrzył. Miałam nadzieję, że Selin będzie mądrzejsza i lojalna wobec Serkana. Byłam naiwna. Serkan nigdy jej nie kochał. Myśleliśmy, że zmuszenie ich do małżeństwa obudzi w nich uczucia. To idioctwo. Przez pazerność straciłam syna. Ich obu. Wszystko przez moją głupotę. Gdybym powiedziała mu prawdę, wszystko byłoby inaczej. Żałuję, że nie wybrałam Serkana - przyznała 

- Proszę się nie zamartwiać. Serkan ma dobre serce, z czasem wszystko minie. Wie, że chciała go pani chronić, po prostu cierpi, został dotkliwie zraniony, zdradzony i trudno mu wybaczyć, ale się stara. Tęskni za panią. Proszę dać mu czas i uzbroić się w cierpliwość - uśmiechnęła się 

Eda chwyciła dłoń Aydan i powoli wracały do domu. Eda wiedziała, że Serkan zacznie się martwić i szukać jej. Kiedy zbliżały się do drzwi wejściowych, dostrzegły Serkana który czekał na nich przed wejściem. Serkan nagle pobladł a z jego twarzy zniknął uśmiech. Zamarł, jakby ktoś go zahipnotyzował. Eda widziała jak Serkan zaciska dłonie w pieści. Aydan widząc syna w takim stanie odwróciła się i zamarła, puszczając dłoń Edy. 

- Alp? - zapytała cicho 

Eda czuła jak cała krew odpływa jej do nóg. Oprzytomniała szybko i podeszła do Serkana chwytając jego dłoń. Nawet na nią nie spojrzał. Wpatrywał się w nowoprzybyłego, niespodziewanego gościa. Stali tak przez chwilę, nikt nie miał odwagi się odezwać i zareagować jakkolwiek. Serkan był zimny i odrętwiały. Stał jak sparaliżowany, oddychał szybko. Stojąc obok niego, Eda mogła słyszeć jego szalejące serce. 

- Alp... Na reszcie. Myślałem, że się rozmyśliłeś i nie przyjedziesz. Tęskniliśmy - usłyszeli za sobą głos Kemala - Co tak stoicie? Co się z wami dzieje? 

Podszedł do syna i przytulił go. Pozostała trójka stała jak wryta, nie potrafiąc wydobyć z siebie ani słowa. Po chwili Aydan podeszła do Alpa i przytuliła go. Pozostali goście widząc zamieszanie na zewnątrz wyszli sprawdzić, co się dzieje. Engin zaniemówił i spojrzał instynktownie na Serkana. Dłoń Serkana zaczęła drżeć, a oddech przyspieszać. Alp nie spuszczał wzroku z Serkana, który z trudem utrzymywał nerwy na wodzy. 

- Witaj braciszku - uśmiechnął się Alp - Miałam nadzieję na cieplejsze powitanie po tak długim czasie - powiedział podchodząc do Serkana 


In My MindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz