#8

385 26 0
                                    

Kiedy Serkan wszedł do biura słońce zaczynało wstawać na horyzoncie. Nie mógł spać. Prawdę mówić nie pamiętał, kiedy ostatnio przespał całą noc. Lekarz twierdził, że to stres i przepracowanie. Ostrzegał przed skutkami bezsenności, ale Serkan nie miał czasu zajmować sobie głowy takimi błahostkami. Na swojej głowie miał całą firmę i dwanaście budów, których musiał osobiście dopilnować i nadzorować. Nie mógł pozwolić sobie na wakacje. Poza tym w jego życiu nie było nikogo z kim mógłby spędzać wolny czas. Przywykł już do takiego stanu rzeczy. Bycie samym jest łatwiejsze niż podporządkowywanie swojego życia pod drugą osobę. Serkan był wygodny. Z doświadczenia wiedział, że na dłuższą metę żadna kobieta nie wytrzyma takiego życia. Serkan żył w biegu. Często doba była dla niego za krótka. Serkan narzucał sobie szybkie tempo. Wcześnie zaczynał dzień pracy i kończył go ostatni. 

Engin wszedł do biura i westchnął zrezygnowany widząc, że Serkana pogrążonego w dokumentacji. Znał go najdłużej. Serkan zawsze uciekał w pracę. To był jego sposób na oderwanie się od problemów i przytłaczającej rzeczywistości. Martwił się o przyjaciela. Wydarzenia sprzed dwóch lat bardzo go zmieniły. Serkan stał się nieufny i ostrożny. Otoczył się murami, które z trudnością można było pokonać. Widząc przyjaciela w takim stanie, Enginowi pękało serce. Serkan powinien być szczęśliwy, powinien zakładać rodzinę, mieć kogoś z kim będzie mógł dzielić smutki i radości. Tym czasem zamyka swoje serce, z każdym dniem bardziej. 

- Serkan... Znowu spędziłeś noc w biurze? - zapytał siadając na przeciw przyjaciela

- Przyszedłem rano. Nie mogłem spać, więc pomyślałem że konstruktywnie wykorzystam wolny czas. Wiesz, że nie lubię marnować czasu - powiedział łagodnie

- Może najwyższa pora zacząć myśleć o czymś innym niż praca Serkan? Tak zamierzasz spędzać swoje dni? W pracy? - zapytał 

- A co mam robić? Spacerować ulicami Stambułu? - zapytał ironicznie

- Wiesz o czym mówię... Nie sądzisz, że nadszedł czas na otrząśnięcie się z Selin i pójście dalej? - zapytał - Kiedy ostatnio byłeś na randce? Kiedy się z kimś spotkałeś? Wiecznie siedzisz tutaj, jeśli nie ma Cię w biurze jesteś w delegacji albo na budowie. Tak nie można żyć Serkan. To nie jest życie, tylko egzystencja - powiedział poważnie 

- Wiesz doskonale, że nie chodzi o Selin. Ona to dawno zamknięty rozdział. To, co się stało ułatwiło mi rozstanie. Nie musiałem przynajmniej wymyślać powodu. To od samego początku nie miało sensu ani prawa się udać. Z resztą nie musze Ci tego mówić, znasz mnie. Selin... Była bo była. Nie miała znaczenia - powiedział 

- To dlaczego uciekasz? Minęły dwa lata Serkan. Tkwisz tutaj jak w pułapce. Jesteś dla mnie jak brat. Nie mogę patrzeć jak tracisz wszystko ważne w życiu. Cała radość z życia ucieka Ci między palcami. Nie chcę, żebyś skończył jako stary kawaler - powiedział 

- Mówisz jak ojciec - westchnął 

- Nie jesteśmy ślepi Serkan. Po co Ci to wszystko? Po co Ci bogactwo, sukcesy skoro nie masz nikogo z kim możesz się tym dzielić i z tego cieszyć - powiedział 

- Nie każdemu pisane jest rodzinne gniazdko. Masz szczęście, że spotkałeś Piril. Najwyraźniej w moim życiu nie ma miejsca na rodzinę - uśmiechnął się - Nie chcę popełnić błędu Engin. Nie chcę zaufać i dostać po dupie. Nie chcę znowu się rozczarować. Nie chcę się zawieść. Samemu jest łatwiej. Przywykłem do samotności. Poza tym nic mnie nie ogranicza, jestem wolny. Robię co chcę, z kim chcę i kiedy chcę. Nie każdemu pisane jest szczęśliwe życie we dwoje - uśmiechnął się 

- Miłość to nie ograniczenie Serkan. To radość w czystej postaci. Jestem pewien, że gdzieś czeka na Ciebie Twoja druga połowa. Kiedy ją poznasz poczujesz, że to właśnie to. Wtedy nie będziesz mógł nigdzie uciec, schować się. Czekam na ten dzień z utęsknieniem, bo wiem, że będziesz wtedy najszczęśliwszy. Miłość dodaje skrzydeł Serkan, jeśli jest prawdziwa - zapewnił

- Obawiam się, że nie będę w stanie jej rozpoznać. Nigdy nie kochałem. Nie byłem zakochany. Nie znam miłości, o której mówisz. Najwyraźniej samotność jest mi pisana. Nie musisz się martwić. Pogodziłem się z tym - zapewnił przyjaciela 

- Dostałeś po nosie, zostałeś zraniony, ale... Serkan jedno wydarzenie przeszłości, jedno niepowodzenie nie może definiować całego Twojego życia. To już przeszłość, jak sam powiedziałeś zamknięty rozdział. Zacznij żyć pełnią życia, zabaw się trochę, rozerwij. Jest tylko praca, praca i praca. Nie masz w ogóle życia prywatnego, nie wspomnę już o intymnych sprawach... - zaczął 

- Engin... Na prawdę będziemy rozmawiać o moim życiu prywatnym w biurze? - zapytał 

- Nie będziemy, bo nie mamy o czym. W Twoim słowniku nie istnieje cos takiego jak życie prywatne. Tak bardzo skupiłeś się na pracy i firmie, że zagłuszyłeś własne potrzeby i pragnienia. Jeśli tak dalej pójdzie, to testosteron będzie kipiał Ci uszami albo wyłysiejesz - zapewnił 

- Nie wierzę w to, co słyszę... Nie wiedziałem, że mój najlepszy przyjaciel jest też seksuologiem - wytknął 

- Jestem mężczyzną i wiem jakie mamy potrzeby. Ty o swoich zapominasz. Serkan jesteś bożyszczem, wykorzystaj to. kto wie, może przygoda na jedną noc skończy się wielką miłością - zastanowił się 

- Jedyne czym się może skończyć to chorobą weneryczną - powiedział zniesmaczony - Nie jestem zainteresowany przygodami na jedną noc ani przygodnym seksem. Jak widzisz świetnie radzę sobie sam, z wszystkimi moimi potrzebami. Doceniam Twoja troskę, ale nie masz powodu do zmartwień. Jestem dużym chłopcem - zapewnił 

- Może Cię umówię? Podwójna randka? Piril na pewno znajdzie kogoś odpowiedniego - powiedział 

- Engin nie baw się w swatkę. Wiesz, że nie znoszę kiedy ktoś próbuje ingerować w moje życie. Masz żonę, zajmij się nią zamiast organizować mi rozrywki. OK? I nie wracajmy do tematu mojego życia prywatnego - poprosił 

- Zawsze zastanawiałem się jak sobie radzisz z takim ciśnieniem. Taki stan jest niebezpieczny dla Twojego serca. Nadmiar testosterony uszkadza mięśnie - zapewnił

- Proszę, proszę... Nie wiedziałem, że mój najlepszy przyjaciel jest seksuologiem. Po godzinach możesz udzielać porad psychologicznych. A skoro do pracy nawiązaliśmy, to przypominam o prezentacji. Za dwie godziny ma zjawić się u nas klient, a wciąż nie widzę dokumentów na moim biurku. Mamy mnóstwo spraw do ogarnięcie, a Ty wcale nie pomagasz - wytknął 

- Eda zajmuje się krajobrazem. Powinna być tutaj za chwilę - zapewnił - Pasowalibyście do siebie

- Engin, nie zaczynaj! - powiedział ostro 

- OK, OK... Tylko nie przychodź z żalami, kiedy ktoś Ci ją sprzątnie spod nosa - ostrzegł wychodząc

Serkan pokręcił tylko głową i westchnął. Engin miał rację. Jedno niepowodzenie nie mogło przekreślać szansy na swoje szczęście. Chciał odzyskać swoje życie i czerpać z niego wszystko, co najlepsze.


In My MindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz