#18

301 24 1
                                    

Eda wiedziała, że pojawienie się u boku Serkana wywoła duże zamieszanie i zainteresowanie mediów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Eda wiedziała, że pojawienie się u boku Serkana wywoła duże zamieszanie i zainteresowanie mediów. Skala zainteresowania przeszła jej najśmielsze oczekiwania. Przedzierając się przez tłum dziennikarzy i fotoreporterów czuła na sobie wzrok wszystkich wokół. Wiedziała, że upublicznienie związku z Serkanem niesie za sobą konsekwencję, na które była gotowa. Widziała jak wiele poświęcał przez te miesiące, kiedy się ukrywali. Robił to ze względu na jej komfort psychiczny i dlatego, że go poprosiła. Eda chciała nacieszyć tym, że przez chwilę są anonimowi. Nie chciała, żeby każdy ich krok był śledzony przez dziennikarzy. Serkan miał nerwy ze stali. W każdej sytuacji i każdych okolicznościach zachowywał zimną krew. Eda zazdrościła mu stoickiego spokoju. Kiedy dotarli do stolika odetchnęła głęboko. Piryl spojrzała na nią i uśmiechnęła się. 

- Spokojnie. Przywykniesz z czasem - zapewniła 

- Można do tego przywyknąć? Pożerają cię jak piranie - westchnęła 

Kiedy zaproszeni goście dotarli na miejsce rozpoczęła się oficjalna część gali. Eda obserwowała z uwagą i ogromnym zainteresowaniem prezentowane projekty budynków i krajobrazu. Bała się, że będzie piątym kołem u wozu, a jednak odnajdowała się bardzo dobrze. Czuła ogromne wsparcie Serkana, który rozumiejąc jak wielkie to dla niej przeżycie, wiernie trwał u jej boku. Gładził subtelnie jej ramię, uspokajając nerwy. Był oazą spokoju, kiedy ona czuła się jak wzburzone morze. 

Kiedy na ekranie pojawił się projekt Serkana Eda uśmiechnęła się szeroko. Słyszała za sobą głosy zachwytu. Rozumiała ich. Każdego dnia podziwiała talent i pracowitość Serkana. jego projekty wyróżniały się na tle innych. Każdy z nich był nim. Serkan w każdym projekcie stwarzał możliwość patrzenia swoimi oczami. Nie dawał miejsca na wyobrażenie sobie szczegółów i detali. Wystarczyło spojrzeć, żeby zacząć układać sobie życie w miejscu stworzonym jego ręką. Kiedy prowadzący wyczytał nazwisko Serkana cała sala poderwała się do owacji. Eda podzielała ich entuzjazm i rozumiała go doskonale. Móc obserwować Serkana podczas pracy był darem codzienności. 

- Dobry wieczór państwu - przywitał się - W imieniu całego ArtLife dziękuję za tak ogromne wyróżnienie i docenienie naszej pracy. To dla mnie wielki zaszczyt. Obiecuje zrobić wszystko, żeby nie zawieść waszego zaufania. Ta nagroda to dla mnie ogromny sukces, jednak nie jest tylko i wyłącznie moją zasługą. Dlatego właśnie zaproszę teraz na scenę osoby, dzięki którym stało się to możliwe. To była długa i wymagająca droga, której nie udało by się pokonać gdyby nie oni. Piril Sezgin, Engin Sezgin i moja muza Eda Yildiz. To właśnie dzięki niej cieszycie Państwo oczy tymi pięknymi widokami  - powiedział z uśmiechem 

W pierwszej chwili Eda nie wiedziała co ma zrobić. Nie spodziewała się tego kompletnie i była zaskoczona. Nie zrobiła nic, by móc stanąć na tej scenie. Pracowała w ArtLife zbyt krótko by przepisywać sobie zasługi pozostałych. Po tym jak Serkan wypowiedział ich imiona wszyscy spojrzeli na nich. Eda czuła na plecach wzrok zaproszonych gości. 

- Nie wyjdziemy tam bez Ciebie - uśmiechnął się Engin 

Eda pokiwała tylko głową i wstała z krzesła. Poprawiła delikatnie sukienkę i ruszyła zaraz za Piryl. Kiedy stanęli na scenie Serkan uśmiechnął się i podszedł bliżej Edy. Patrzyła na niego z podziwem. Była dumna i szczęśliwa. Engin stanął przed mikrofonem i zwrócił się do publiczności. 

- WOW, to ogromny zaszczyt. Jak powiedział Serkan to ogromne wyróżnienie. Chciałbym jednak dodać od siebie kilka słów. Szczególne podziękowania należą się właśnie Serkanowi. Włożył w ten projekt całe swoje serce i oddał całego siebie. Stworzenie tego arcydzieła okupione jest wieloma nieprzespanymi nocami. Gdyby nie jego upór nie stalibyśmy w tym miejscu - powiedział z uśmiechem 

Serkan uśmiechnął się i wymownie spojrzał na Engina. Nie lubił być w centrum uwagi. Eda nie spotkała nikogo o tak pięknym i bezinteresownym sercu. Zaskakuje ją to, jak Serkan stawia wszystkich zawsze na pierwszym miejscu. Mimo wielkiego sukcesu był pokorny i skromny. Po wręczeniu nagród rozpoczęło się przyjęcie. Eda byłą zmęczona spojrzeniami obcych sobie ludzi. Potrzebowała oddechu. Widząc Serkana rozmawiającego z jednym z inwestorów wyszła na piętro restauracji i odetchnęła głęboko. Uśmiechnęła się kiedy poczuła na swoich biodrach znajome dłonie. Nie zajęło Serkanowi nawet piec minut odnalezienie jej. Oparła głowę o jego ramię i zamknęła oczy. Serkan musnął jej odsłonięte ramię, a następnie oparł o nie swoją brodę.

- Wszystko w porządku? - zapytał troskliwie 

- Tak... Miałam dosyć tych przenikliwych spojrzeń. Nie przywykłam do tego, że wszyscy na mnie patrzą i szepczą za moimi plecami - powiedziała 

- Nie dziw im się. Wyglądasz obłędnie - zażartował 

- Patrzą na mnie, bo jestem z Tobą. Zazdrość kipi z ich spojrzeń - westchnęła - Nie zwrócili by na mnie uwagi, gdyby nie Ty 

- Przeszkadza Ci to? - zapytał 

- Nie dopóki patrzysz tylko na mnie i trzymasz moją dłoń. Nie obchodzą mnie wszyscy Serkan. Jestem tu dla Ciebie. Liczysz się tylko Ty, reszta świata nie ma znaczenia - zapewniła i musnęła jego usta

Cała sala obserwowała dwoje zakochanych w sobie ludzi, kołyszących się w rytm delikatnej melodii. Muzyka była spokojna, w przeciwieństwie do ich szalejących, płonących z pragnienia serc i ciał. Jego lewa ręka trzymała ją blisko niego, prawa ręka spleciona z jej dłonią. Jej prawa dłoń spoczywała na jego muskularnej klatce piersiowej. Czuła na swoich ustach jego gorący oddech. Pragnęła zagarnąć je w namiętnym pocałunku. Eda uśmiechnęła się szeroko i spojrzała na Serkana. W jego oczach płoną żywy ogień. Jego oczy były odzwierciedleniem jej duszy.

Serkan z każdą sekundą czuł, że przegrywa walkę ze swoim ciałem i pragnieniem, które starał się zagłuszać od bardzo dawna. Nie chciał niczego przyspieszać. Widząc jej wzrok wiedział, że czuje to samo. Była ogniem. Czuł jak płonie w jego objęciach, a każdy jego dotyk rozpalał ją jeszcze bardziej. Eda drżała w jego ramionach a jej serce biło tak mocno, że zagłuszał muzykę.

Oboje dali za wygraną. Porzucili swoje obawy, lęki i otworzyli się na nowe. Nie było sensu dłużej oszukiwać samych siebie. Napięcie jakie między nimi panowało zaczynało sprawiać ból. Oboje byli gotowi. Oboje byli pewni siebie i swoich pragnień. Wystarczyło jedno spojrzenie, które mówiło więcej niż tysiąc słów.  Oboje wiedzieli, że ta noc może mieć tylko jedno zakończenie.

  Oboje wiedzieli, że ta noc może mieć tylko jedno zakończenie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


In My MindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz